To
był bal w zupełnie
starym stylu. Taki,
jakie organizowano w
latach ich młodości.
I teraz nadszedł
czas 50+, a wraz z
nim pora na powtórkę
z tamtej rozrywki.
To już druga edycja
takiego tanecznego
podsumowania
mijającego roku
(pierwsza miała
miejsce dokładnie
rok temu),
zorganizowana przez
Klub Seniora w
Lisiej Górze. W
sobotę 28 grudnia
gościnne progi
Gminnego Ośrodka
Kultury w Śmignie
wypełnili prawie
wszyscy seniorzy
(nic to, że to
wyłącznie panie),
uczestniczący w
zajęciach
lisiogórskiego Klubu
Samopomocy wraz z
osobami
towarzyszącymi.
Aliści nie tylko,
bowiem ideą całego
przedsięwzięcia jest
szeroko pojęta
integracja pokoleń,
stąd obecność na
balu całkiem sporej
grupy młodzieży.
Statystycznie
wygląda to tak: klub
liczy 45 osób (30
seniorek oraz 15-
tka młodzieży),
najstarsza
uczestniczka liczy
82, a najmłodsza ma
14 lat. Uczestniczki
zajęć w działającym
od dwóch lat w
Lisiej Górze Klubie
Seniora wykazują się
rozmaitymi, do tej
pory będącymi często
w uśpieniu
talentami, m. in.
plastycznymi,
wykonując prawdziwe
dzieła sztuki.
Obrazy malowane
włóczką, koszyki z
papieru, choinki,
koronkowe gwiazdki,
aniołki, bombki,
zdobienie techniką
de kupaże…
„Spotkania naszego
klubu – mówi jego
kierownik Agnieszka
Górkowska, odbywają
się trzy razy w
tygodniu, w każdy
poniedziałek, wtorek
i piątek. Miejscem
spotkań od początku
jest Środowiskowy
Dom Samopomocy w
Lisiej Górze oraz
Zespół Gimnazjum i
Szkoły Podstawowej w
Starych Żukowicach.
Głównym założeniem
projektu i celem
naszych zajęć jest
międzypokoleniowa
wymiana doświadczeń
oraz zacieśnienie
więzi pomiędzy
wszystkimi
członkiniami naszego
klubu. Cel ten
staramy się osiągnąć
poprzez wspólne
wycieczki, imprezy
integracyjne,
kreatywne prace
plastyczne, zajęcia
gimnastyczne,
kulinarne i
komputerowe oraz
spotkania z
ciekawymi ludźmi. Do
naszego klubu mogą
przystąpić wszystkie
chętne osoby, które
ukończyły 50 lat
oraz młodzież w
wieku gimnazjalnym
oraz
ponadgimnazjalnym.
Jedynym
ograniczeniem była i
jest ilość miejsc.
Mimo to na spotkania
mogą przychodzić nie
tylko zapisani
uczestnicy, mile
widziani są wszyscy
zainteresowani.
Uczestnictwo w
klubie jest
nieodpłatne.”
A
wszystko zaczęło się
w roku 2012, który
był Europejskim
Rokiem Aktywności
Osób Starszych i
Solidarności
Międzypokoleniowej,
Gmina Lisia Góra
zadeklarowała
przystąpienie do
realizacji
pilotażowego
programu poprzez
utworzenie „Ośrodka
wsparcia dla osób w
podeszłym wieku.”
Program
współfinansowany
jest przez
Małopolski Urząd
Wojewódzki w
wysokości 80 %
dotacji, natomiast
wkład własny Gminy
Lisia Góra wynosi 20
%.
W
pracy klubowej
pomagają pani
kierownik Agnieszce
Górkowskiej jeszcze
Katarzyna Gancarz
oraz Anna Potępa,
dbając o przyjazną i
miłą atmosferę,
zajmując się
organizacją zajęć i
imprez, prowadząc
spotkania, ustalając
program oraz
dokumentując
działalność klubu.
„Staramy się jak
najróżnorodniej
wykorzystywać
wspólnie spędzany
czas. Oprócz
wymienionych już
działań organizujemy
wyjazdy do kina
(byliśmy w
krakowskim kinie)
oraz na basen do
Dąbrowy Tarnowskiej
(był też wypad na
basen w Solcu
Zdroju), spacerujemy
po najbliższej
okolicy z kijkami do
nordic walking, była
wycieczka do
Szczawnicy i grill
integracyjny w
stadninie koni w
Starych Żukowicach
oraz niejako
wieńcząca
ubiegłoroczne
eskapady wycieczka
do stolicy Czech –
Pragi. Bardzo duży
nacisk stawiamy na
integrację w naszym
klubie, nie tylko tę
pomiędzy paniami,
ale głównie między
pokoleniami. Z
każdym spotkaniem
obserwujemy
nawiązujące się
przyjaźnie. Nasze
gimnazjalistki
pomagają w podawaniu
do stołu, służą
pomocą podczas zajęć
komputerowych,
pomagają w zajęciach
plastycznych. Panie
za to uczą naszą
młodzież piec
ciasta, dzielą się
swoimi
doświadczeniami oraz
zawsze służą dobrą
radą.”
Tak
było i podczas tego
ostatniego balowego
spotkania, którego
gościem honorowym
był wójt Gminy Lisia
Góra Stanisław Wolak
z małżonką. Do tańca
przygrywał miejscowy
zespół dixielandowy
prowadzony przez
Janusza Kawę zespół
CONTRA 5. Wszyscy
świetnie się bawili,
indywidualnie i
zbiorowo, tanecznie
i biesiadnie.
Powszechny podziw
wzbudzały taneczne
popisy pań seniorek,
którym formy mogłyby
pozazdrościć ich
dzieci i wnukowie.
Nic też dziwnego, że
zabawa zaplanowana w
godz.17 – 22
przeciągnęła się
prawie do północy… .
Żegnając się wszyscy
już umawiali się na
kolejny taki bal w
przyszłym roku.
Tekst
- Ryszard
Zaprzałka (także
w tygodniku MiL)
Zdjęcia – Lidia
Jaźwińska (Głos
Lisiej Góry) |