Będę to fotografował w kolorach

To tytuł najnowszej wystawy otwartej 15 stycznia w Tarnowskim Centrum Kultury autorstwa Stanisława Wilhelma Lilpopa, który na znakomitych, trójwymiarowych fotografiach utrwalił trzy pierwsze dekady XX wieku. Lilpop – polski przemysłowiec, bywalec salonów, zapalony myśliwy, podróżnik i  utalentowany fotograf już na początku XX stulecia eksperymentował z  nowatorskimi technikami fotograficznymi – fotografią barwną i  stereoskopową. To pierwsza w Polsce przeglądowa wystawa jego zdjęć, na którą  składa się niemal 200 fotografii, w tym najprawdopodobniej pierwsze polskie kolorowe zdjęcie wykonane w 1909 roku, kilkanaście barwnych zdjęć z początków stulecia wykonanych w technice autochromu, a  także 30 fotografii stereoskopowych. To pierwsza wystawa, na której zdjęcia 3D będzie można oglądać bez specjalnych okularów. Wystawa została zorganizowana przez Dom Spotkań z  Historią w Warszawie, Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w  Stawisku oraz Agencję Prasową FOTONOVA, w 150. rocznicę urodzin fotografa. Prezentowana była od lipca 2013 roku do stycznia 2014 roku w  DSH, teraz na miesiąc trafiła do Tarnowa.

 
 

Lilpop zaczął fotografować w roku 1907 lub 1908. Tematyka fotografii jest odbiciem jego zainteresowań, są to reportaże z jego licznych podróży po Polsce, Europie i Afryce w latach 1910–11, życie towarzyskie Warszawy, polowania, a także autoportrety, fotografie rodziny i znajomych, zwłaszcza ukochanej córki Anny, późniejszej żony Jarosława Iwaszkiewicza. Zdjęcia Lilpopa pokazują życie codzienne i wydarzenia historyczne pierwszych dziesięcioleci XX wieku, zwłaszcza warstwy społecznej, z której się wywodził fotograf. Stanisław Wilhelm Lilpop był niezwykle barwną postacią – potomkiem warszawskiej rodziny przemysłowców, właścicielem majątku Brwinów, którego część sprzedał, by zrealizować marzenie o podróży do Afryki, założycielem miasta-ogrodu Podkowa Leśna, ojcem Anny Iwaszkiewiczowej i fundatorem domu w Stawisku, gdzie obecnie mieści się muzeum, a przede wszystkim utalentowanym fotografem o zacięciu reporterskim. Zmarł tragicznie, odbierając sobie życie 5 listopada 1930 roku w Warszawie.

W zbiorach Muzeum im. Anny i  Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku zachowało się ponad 550 oryginalnych szklanych klisz (diapozytywów) z fotografiami Lilpopa, w  tym 21 w kolorze, ponad 1000 odbitek na papierze, aparat „Stéréospido A” i przeglądarka do fotografii stereoskopowych francuskiej firmy Gaumont, a także notatki z podróży, zapiski dotyczące wykonywanych zdjęć, dziennik z wyprawy do Afryki, który prowadził dla swej córki czy pocztówki, na których opisywał jej miejsca, ludzi i swoje spostrzeżenia.

Małgorzata Zawadzka, kurator wystawy: „Tytuł wystawy nawiązuje do jednej z pocztówek zachowanych w Zbiorach Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku, na której Stanisław Wilhelm Lilpop skreślił do córki Hani słowa: Będę to fotografował w kolorach, jak tylko aparat przyjdzie z Paryża. Kartkę wysłał 20 lutego 1910 roku z Palermo. Anna, zwana przez niego Hateczką, była jedyną, ukochaną córką Lilpopa. To właśnie ona widnieje na najstarszym, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, z zachowanych barwnych zdjęć Lilpopa. Fotografia została wykonana w roku 1909 w ogrodzie rodzinnej willi „Aida” (obecnie Podkowa Leśna). Anna i stojąca obok niej przyjaciółka Maria Wysocka wyraźnie pozują, jednak asymetria kompozycji i ustawienie modelek na tle ogrodu w taki sposób, by uzyskać kilka planów, dowodzą, że fotograf posługiwał się aparatem w sposób przemyślany”.

Początek XX wieku to niezwykle burzliwy okres w rozwoju fotografii, pojawiają się nowatorskie techniki, w tym technika autochromu wynaleziona przez braci Lumière (szklana płytka pokryta barwną mozaiką mikroskopijnych ziarenek skrobi ziemniaczanej w kolorach pomarańczowo-czerwonym, zielonym i fioletowym, a całość pokryta emulsją panchromatyczną do fotografii czarno-białej; światło przenikało przez różnokolorowe ziarenka, a po wywołaniu do pozytywu powstawał barwny obraz w  naturalnych kolorach). Stanisław W. Lilpop był jednym z pierwszych, a  najprawdopodobniej pierwszym polskim fotografem wykonującym zdjęcia barwne w technice autochromu. Bez wątpienia jako pierwszy w Polsce (roku w 1909) wprowadził kolor do fotografii stereoskopowej. Niezależnie od powodzenia w eksperymentowaniu z nowatorskimi technikami, jego zdjęcia świadczą o niewątpliwym talencie i umiejętności fotograficznego postrzegania rzeczywistości, wyróżniają się nowoczesnym, jak na tamtą epokę, ujęciem tematu i sposobem kadrowania. Stanowią ciekawy zbiór – wszechstronny i znakomity pod względem artystycznym, a jednocześnie są cennym dokumentem dającym wyobrażenie o codziennym życiu i wydarzeniach historycznych pierwszych dziesięcioleci XX wieku.

Źródło - TCK

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny