Biała Cerkiew w Tarnowie

Dokładnie na scenie im. Ludwika Solskiego, gdzie w piątek 7 lutego wystąpił Teatr im. P. Saksaganskowo z Białej Cerkwii na Ukrainie, dwukrotnie prezentując porywające muzyczno-taneczne show pt. „Ukraina-Polska TRANZYT”. Ten nieco drogowy tytuł nie zmylił jednak tarnowian, którzy do ostatniego miejsca wypełnili tarnowski teatr i „mając od oklasków obrzękłe prawice” opuszczali go nie szczędząc komplementów pod adresem ukraińskich artystów. Ich tarnowski występ to kolejne potwierdzenie znakomitej, międzynarodowej renomy rosyjskiego teatru w ogóle, a baletu i ludowych zespołów pieśni i tańca w szczególności. 

Nie inaczej było i w ten piątkowy wieczór w tarnowskim teatrze, gdzie było co słuchać i oglądać. Tak perfekcyjnie zrealizowanego muzycznego spektaklu nie oglądano w Tarnowie od lat. Blisko czterdziestoosobowy zespół teatru z Białej Cerkwi zaprezentował prawdziwie magiczny spektakl, będący collage-m światła i muzyki, tańca i śpiewu oraz aktorskiej ekwilibrystyki. Twórcy tego prawie dwugodzinnego spektaklu - dyrektor artystyczny teatru Wiaczesław Uskov, główny choreograf Dennis Frydynsky i kierownik chóru Helen Pakholiuk - pomieszali style i gatunki, formy i techniki, pokazując kulturowe różnice i podobieństwa między naszymi narodami. Poza aktorskim mistrzostwem i imponującą sprawnością fizyczną tancerzy (szczególnie w ludowych tańcach-hołubcach ukraińskich kozaków), mocną stroną widowiska była muzyka, wprawdzie odtwarzana „z taśmy” ale za to wręcz idealnie współbrzmiąca z chóralnym i solowym śpiewem wykonywanym „na żywo” przez znakomicie dysponowanych solistów. Było prawie wszystko: muzyka klasyczna (m.in. partia z „Wesela Figara”) i ludowo-biesiadna (m.in. słynne  ukraińskie „Hej Sokoły” i polskie „Kolorowe Jarmarki”) , disco polo i pop oraz „marynarski” break dance, ale również piękny „Psalm dla ciebie P. Rubika i klimatyczne solo na saksofonie. Nie bagatelna rolę odgrywały też bajecznie kolorowe kostiumy, udanie łączące stylizację ludowych strojów ukraińskich z wymogami współczesnego baletu i młodzieżowej dyskoteki. Całość zrealizowana w imponującym precyzją zawrotnym tempie i budzącej szacunek dyscyplinie wokalno-tanecznej, przypominająca telewizyjny teledysk. Gdyby jeszcze tylko operator światła, istotnego elementu tego muzycznego show, był bardziej biegły w swojej profesji i przytomnie, na bieżąco reagował na to, co działo się na scenie… .

To już druga wizyta Teatru im. Saksaganskowo w naszym mieście, będąca efektem dobrej współpracy samorządów Tarnowa i Białej Cerkwi. Ukraińscy  aktorzy gościli już u nas w 2011 roku prezentując podczas Festiwalu Komedii Talia „Rewizora”.  Tarnów posiada z Białą Cerkwią porozumienie o wzajemnej współpracy partnerskiej podpisane w dniu 6 września 2007 r. podczas jubileuszu 975-lecia miasta. Obecnie Biała Cerkiew to nowoczesne, liczące blisko 200 tyś. mieszkańców miasto na Ukrainie, położone w odległości 80 km na południe od Kijowa, nad rzeką Roś. W przeszłości twierdza na najdalszych kresach I Rzeczypospolitej, o staroruskim rodowodzie. Znana z historii z podpisania ugody polsko-ukraińskiej po stłumieniu buntu B. Chmielnickiego i bitwie pod Beresteczkiem w 1651 roku. Prze całe wieki miasto było  polską rezydencją magnacką, m.in.  hetmana Stefana Czarnieckiego i rodu Branickich. Współczesną ciekawostką jest to, że z Białej Cerkwi pośrednio  wywodzi się nasz prezydent Bronisław Komorowski, którego dziadek Osip Szczynukow był synem miejscowego Popa.

- Zastanawialiśmy się jak pomóc, czym wesprzeć przyjeżdżających do nas gości – mówił na zakończenie pierwszego spektaklu ukraińskiego teatru dyrektor naszej sceny R. Balawajder. Przyszedł mi do głowy pomysł, że często ważniejsze od materialnych gestów są te o charakterze emocjonalnym. Stąd inicjatywa by podzielić się z naszymi przyjaciółmi zza wschodniej granicy polską muzyką. Chopin, Penderecki, Lutosławski czy Kazanecki, Preisner, Lorenc a może Lao-Che, Marika, German - naprawdę jest się kim podzielić! Polska muzyka, to też obraz historii kraju zmagającego się wielokrotnie z przeciwnościami losu -  zakończył i wręczył  dyrektorowi Wiaczesławowi  Uskov …  niebieski kask budowlany w kolorach Ukrainy wypełniony płytami CD z polską muzyką. I wyraził intencję, aby ten kask mobilizował obie nacje do dobrej roboty… .

Wielominutowe owacje na stojąco zakończyły ten magiczny wieczór i powszechnie wyrażane nadzieje na kolejne tego typu wydarzenie w Solskim. Warto byłoby z uwagą wsłuchać się w te opinie, bowiem widownię stanowili nietypowi i bardzo wymagający widzowie, głownie inteligenci z przedziału 50 +, którzy niezbyt chętnie dają się namówić na uczestnictwo w tzw. życiu kulturalnym miasta. Tym większe brawa dla organizatorów tej inicjatywy. 

Tekst - Ryszard Zaprzałka

Zdjęcia – Paweł Topolski (tarnow.pl)

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny