Taki napis widniej
na odwrocie jednego
z ostatnich obrazów
zmarłej w 2006 roku
74-letniej wybitnej
tarnowskiej malarki,
Joanny
Srebro-Drobieckiej.
I to właśnie jej
życiu i dziełu
poświęcony będzie
najbliższy „Bardzo
Kulturalny
Poniedziałek”, jaki
odbędzie się 15
kwietnia w Klubie
Studenckim
„Przepraszam”,
siedzibie portalu
tkk. "Jesteśmy
najpiękniejszym
pokoleniem i cały
świat należy do nas"
- mówiła Joanna
Srebro. I tak
właśnie żyła.
Pamiętam postać
niezbyt wysokiej
kobiety, z dużymi i
bardzo
charakterystycznymi
okularami, z
warkoczami
przetykanymi
rzemykami lub
tasiemkami, sunącą
ulicami Tarnowa. Jej
ekstrawaganckie,
trochę indiańskie
bądź też militarne
stroje, były łatwo
rozpoznawalne.
Joanna Srebro
urodziła się w 1932
roku, trzydzieści
lat później została
absolwentką
krakowskiej ASP. Od
początku była
artystką niezależną,
tworzącą własne
wizje. Nie zabiegała
o salony, o
rywalizowanie z
trendami akurat
dominującymi w
sztuce, w
malarstwie.
Pozostała wierna
swojemu sposobowi
patrzenia na świat.
Była artystką
znakomitą, ale jak
wielu znakomitych –
także niedocenianą. |
W
roku 2002, na
jubileusz 40-lecia
pracy artystycznej,
otrzymała Nagrodę
Miasta Tarnowa, choć
wtedy nie miało to
już dla niej
znaczenia. Powoli
odchodziła. Ale
pierwszy odszedł
Piotr Drobiecki,
także artysta
malarz, jej były
mąż, na którego –
mimo rozstania –
mogła zawsze liczyć.
Piotr zmarł 10 lat
temu. W 2006 roku, 3
listopada, w ciszy,
we własnym pokoju,
samotna, zmarła
Joanna Srebro.
Wkrótce po tym,
chcąc zachować
pamięć o malarce, w
Tarnowie
zorganizowano
poświęconą jej dużą
wystawę i pokazano
film dokumentalny
"Joanna", w
reżyserii Bogusława
Hynka, znanego
tarnowskiego
filmowca –
dokumentalisty i
animatora kultury,
ostatnio związanego
z Centrum Sztuki
Moście. Ale
zajmującego się
także rysunkiem,
malarstwem, rzeźbą i
fotografią. Co
ciekawe, Hynek od
kilku lat praktykuje
jogę. Jednak jego
ostatnią wielką
pasją stały się
krótkie formy
filmowe i teatralne
scenariusze.
Film
„Joanna”, pokazywany
kilka lat temu m.in.
na Festiwalu
Filmowym „Vitae
Valor” – autorskiej
imprezie Jerzego
Świtka, w którym
dużą rolę spełnia
obraz i dźwięk,
ogląda się z
prawdziwą
przyjemnością.
Krótkie ujęcia, a
jednocześnie
delikatność w
podejściu do życia i
twórczości Joanny
Srebro-Drobieckiej,
tworzą doskonały
dokument. Joannę,
jej życie i
twórczość, poznajemy
śledząc archiwalne
nagrania filmowe,
oglądając jej prace,
a także wysłuchując
wspomnień
tarnowskich
artystów, którzy ją
dobrze znali. W
filmie mówią o niej
m.in. Krystyna
Baniowska-Stąsiek,
Jacek Wróbel, Jacek
Janicki, Jan Matras,
tarnowski marszand
Jerzy Sztyler.
Film
pokazano również w
małej kawiarni "Cafe
Piano", w piwnicach
jednej z kamienic na
tarnowskim Rynku. I
teraz, po latach,
będzie można go
obejrzeć po raz
kolejny, również na
Rynku, tyle że kilka
kamienic dalej…
Zapraszamy.
|