Dwa koncerty

W sobotę (2.02.2013) w tarnowskim klubie HDS odbył się zorganizowany przez core&nothing more koncert na którym zaprezentowały się trzy najciekawsze kapele polskiej sceny hardcore. Poza nimi zagrał jeszcze tarnowski skład Szwadron Wilków Alfa. Zespół ten zagrał kilka znanych wszystkim coverów m.in. Totentanz czy Luxtorpeda. Wówczas jeszcze nie zanosiło się na taką imprezę jaką rozkręciły kolejne zespoły. Najpierw wystąpił zespół Sailor' Grave http://www.facebook.com/sailorsgraveband.

Zespół jest z Warszawy i prezentuje się w składzie:

Paweł Kozakiewicz - wokal
Jurek Skarżyński- perkusja
Kuba Bielecki - gitara
Stanisław Bożek - gitara
Michał Mokwiński- bas

Już po pierwszych dźwiękach zaczęło się dziać pod sceną. Rozpoczęła się dzika zabawa i pląsy i tak właściwie miało już zostać do końca koncertu. Było mocno i głośno, cały czas w klimacie metalcore'owym. Sailor's Grave to zespół bardzo energiczny, chłopaki naprawdę wyżywają się na scenie. Gorąco zachęcam do zapoznania się z  dotychczasowym dorobkiem zespołu, które są dostępne na stronie http://sailorsgrave.bandcamp.com Jest to kawał niezłej muzyki, którą warto posłuchać.

Kojeny zespół to M.O.R.O.N.

www.facebook.com/moronhc?ref=ts&fref=ts

Postały w 2008, a który tworzy czterech ludzi:

Maciek Friedrich- wokal
Przemek Wiśniewski- gitara
Jarek Fuśnik- bas
Rafał Mianowicz– perkusja

Utworów zespołu można posłuchać na stronie http://moron.com.pl, znajduje się tam najnowsza produkcja zespołu, a także teledysk. Trzeba tego koniecznie posłuchać! I na tym koncercie był niesamowity ogień. Publiczność wariowała, polała się krew, pot i łzy. Była moc. Zespół rozkręcił bardzo mocno publikę, właściwie nie było pod sceną nikogo kto nie bawiłby się dobrze. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że w całym lokalu nie było osoby niezadowolonej. M.O.R.O.N. to zespół obok którego ciężko przejść obojętnie, szczególnie miłośnikowi klimatów hardcore. Na koncercie zespół podarował publiczności swoje płyty z czego większość z radością skorzystała. Był to super gest ze strony chłopaków, widać w nich wielkie zaangażowanie w to, co robią, konkretną ilość pasji do muzyki, co właśnie tworzy ją tak kipiącą energią i mocnym brzmieniem.

Kolejną i ostatnią keplą była Siren's Dawn pochodząca z Łodzi,

https://www.facebook.com/sirensdawn

występujący w składzie:

Tomasz Zań- wokal
Mateusz Ślązak-  bas
Piotr Czembrowski- gitara

I powtórzę się znowu, ale był to kolejny dobry występ tego wieczoru. Siren's Dawn pokazali kawał dobrej muzyki. Narobili hałasu potwornego, podobnie jak zresztą poprzednicy, rozkręcili publiczność, która unosiła się aż pod sufit. Nawet wokalista popłynał na rękach. A tak Siren's Dawn mówią o sobie: "Naszym celem jest szczerze poruszyć słuchacza zarówno muzyką, jak i przesłaniem. Pamiętając o tym dajemy z siebie wszystko na koncertach, tak aby na długo pozostały w pamięci. Mierzymy wysoko, dlatego potrzebujemy Waszego wsparcia: przekazujcie dalej naszą muzykę, przychodźcie na gigi i bądźcie na bieżąco!" Więc zapraszam na stronę z zespołu www.sirensdawn.com, zachęcam do słuchania utworów, zachęcam do puszczania Siren's Dawn na każdej imprezzie, aby coraz większa rzesze osób mogła zapoznać się z ich muzyką!

Podsumowując uważam, że koncert ELEMENT VOL. 5 „REVELATIONS” był, spośród wszystkich ostatnich, najlepszym koncertem w Tarnowie.  Zespoły dały siebie wszystko, tę energię wyczuwał każdy, świetna organizacja koncertu. Ukłony dla wszystkich kapel za wysoki poziom i genialną muzykę!!!

W niedzielny wieczór 10 lutego w klubie studenckim „Przepraszam” zagrał zespól All My Life. Formacja powstała w roku 2006 w Warszawie. W 2008 roku zespół zawiesił działalność jednak po trzech latach szczęśliwie powrócił na scenę. Aktualnie skład zespołu tworzą:

Jarosław Szczudłowski- śpiew, bas

Robert Kubajek- perkusja

Cezary Sztendel- gitara, śpiew

            Muzyka All My Life to energetyzujące, klasyczne rockowe granie z elementami jazz-rocka, art-rocka oraz popu. Cała trójka muzyków ma już całkiem spore doświadczenie na scenie. Jarosław Szczudłowski swoją przygodę z muzyką zaczął już w latach osiemdziesiątych grając tysiące koncertów z przeróżnymi wykonawcami. Perkusista także nagrywał z wieloma znanymi zespołami m.in. z Różami Europy, a i Cezary Sztendel swój gitarowy kunszt prezentował w wielu składach. Nic więc dziwnego, że All My Life mają tak dopracowane, świetne brzmienie. Po koncercie widać było, że są to muzycy pierwszej klasy, znający się na rzeczy i zawsze dający z siebie wszystko na scenie. Dlatego występ w Przepraszam był występem bardzo udanym. Tym, co zawiodło była... publiczność, bo na koncercie pojawiło się zaledwie sześć osób. Wielka to szkoda, bo wydaje mi się, że All My Life mogłoby bez wątpienia przypaść do gustu wielu tarnowskim słuchaczom. Koncert jednak pomimo niskiej frekwencji odbył się, a zespół niezrażony pustką pod sceną, zagrał bardzo dobry występ. All My life grają z ogromną energią, pasją i zaangażowaniem, widać, że na scenie czują się jak ryba w wodzie, toteż tym bardziej żal, że widownia stawiła się w tak nielicznym gronie. Wyobrazić sobie można tylko, co mogło by się wydarzyć gdyby frekwencja dopisała. Z tego też co udało mi się dowiedzieć od zespołu, All My Life zazwyczaj zapełnia sale koncertowe, stad też przychodzi mi do głowy wniosek, że może zawiodła promocja tego zdarzenia na terenie Tarnowa. No cóż... Koncert był mimo wszystko  mocny, a opinię tę potwierdziło 100% zgromadzonych w Przepraszam.

            Czarek Sztendel na gitarze pokazał świetny warsztat prezentując energetyczne, rozbudowane solówki. Perkusista z rozwianymi włosami dawał po garach fachowo, że nie można było oderwać od niego oczu. I wreszcie wokal i bas w jednym, a także autor tekstów, czyli Jarosław Szczudłowski- świetny basista jak i dobry wokalista udowodnił, że nie jest z pierwszej łapanki.  Cała trójka jest świetnie zgrana, i ma  swój wyrobiony przez lata muzykowania styl. Po koncercie wszyscy zgromadzeni otrzymali od zespołu w prezencie płytę, której wysłuchać także można na stronie http://www.myspace.com/allmylifepl. Samą płytę chętnie też w fizycznym egzemplarzu mogę udostępnić do przesłuchania, jeśli tylko ktoś takową chęć odczuwa. Zachęcam też do polubienia zespołu na facebook'u http://www.facebook.com/allmylifepl, a jeszcze bardziej zachęcam do chodzenia na koncerty!!!

 

Ela Wodzińska

 

 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny