1/. Papież
Franciszek równocześnie
mianował dwóch biskupów
pomocniczych dla diecezji
tarnowskiej – jedenastego i
dwunastego. Do którego
numeru został ks. biskup
Stanisław Salaterski
przypisany?
Jeżeli
przyjąć alfabetyczną
kolejność nazwisk to jestem
12, ale obydwa numery są
szczęśliwe - mam nadzieję.
2/.
Dotychczasowy proboszcz
parafii katedralnej w
Tarnowie jest jednym z
najmłodszych członków
polskiego episkopatu. 59 lat
to dobry wiek na tak
znaczący awans? To szczyt
kariery dla wikarego,
proboszcza, dziekana,
kanonika, prałata…
Powiedzmy
szczerze najmłodszy co do
nominacji na dziś, ale co do
lat życia to od razu starszy
od ks. Biskupa Ordynariusza
i wielu Biskupów Episkopatu
Polski. Pan Bóg potrzebuje
ludzi różnego wieku i
różnych talentów, dlatego
jestem pewien , że pracy nie
zabraknie. Zwłaszcza, że
życie rozumiem jako
odpowiedź na powołanie Bożę
i czas służenia innym
talentami jakie Bóg dał.
Nigdy nie łączyłem
kapłaństwa z kategoriami
kariery i w tej mierze nie
rozumiem pytania.
3/.
Mianowanie ks. biskupa to
kolejna, po ks. biskupie
ordynariuszu, nominacja
kapłana z kościoła
tarnowskiego. To nowa
praktyka, nowe otwarcie
papieża Franciszka na księży
praktyków – duszpasterzy?
Każdy
kapłan w jakiś sposób jest
duszpasterzem, pracując w
Seminarium Duchownym czy
Kurii Diecezjalnej także.
Oczywiście kontakt z
wiernymi na parafii jest
inny i bardziej bliski. W
różnych sytuacjach życia,
przy różnych pracach,
posługach. To daje na pewno
lepszą znajomość realiów
życia i problemów ludzi oraz
oczekiwań na wsparcie i
pomoc pod adresem Kościoła,
którym jesteśmy razem. W tej
mierze Ojciec św. Franciszek
ma wiele doświadczeń i pewno
wyborem Biskupów spośród
Duszpasterzy z pierwszej
linii posługi wszystkim nam
kapłanom mówi co jest ważne
w naszym życiu i powołaniu.
Nie martwmy się jednak,
szacunek i zrozumienie dla
nauki i innych form
posługiwania w Kościele
trwa. Nominacje Biskupów w
Krakowie czy Opolu to
przecież nominacje ludzi
nauki. Może być różnie i
zawsze z tego może wypłynąć
dobro.
4/. -
Pracowity, dobry człowiek i
gospodarz, otwarty na
młodzież, potrzeby ubogich.
Ważni są dla niego też
chorzy i starsi. Nasz
proboszcz ma czas dla
drugiego człowieka – mówią
wierni. Taki do tej pory
był ks. proboszcz, a jaki
będzie biskup? Czy nam nie
zbiskupieje, przed czym tak
bronił się błogosławiony Jan
Paweł II?
Nie wiem.
Będę się starał być sobą.
Skoro udało się być wśród
ludzi podczas posługi w
katedrze to mam nadzieję, że
tym bardziej wśród diecezjan
których rozumiem chociażby
przez pochodzenie z wioski i
udział w wielu pracach i
radościach braci i sióstr z
diecezji.
5/. Czy nowy
biskup będzie nadal
proboszczem, jak to się
zdarza? Czy też skupi się
wyłącznie na pracy w kurii
biskupiej?
Mam
nadzieję, że w nowy rok
parafia katedralna wejdzie z
nowym ks. Proboszczem. Kto
to będzie proszę czekać albo
pytać ks. Biskupa
Ordynariusza. On decyduje.
Dla mnie czas do
konsekracji, która jest
planowana na 25 stycznia o
godz. 10.00 to czas różnych
przygotowań od odprawienia
rekolekcji rozpoczynając. A
praca Biskupa to nie tylko
dyżur w Kurii. O detalach
możemy porozmawiać po jakimś
czasie. Na pewno gdyby ks.
Bp W. Bobowski dowiedział
się, że jako Biskup tylko
siedział w kurii to byłby
szczerze zdumiony a może, o
ile przy jego anielskiej
cierpliwości jest to
możliwe, to i zdenerwowany.
Zajęć jest nieskończenie
więcej. Chyba, że ktoś ma
zawężone rozumienie pracy,
no to nie ma o czym mówić.
6/. Ponad 18
lat proboszczowania w
najważniejszej parafii w
diecezji to kawał czasu. Nie
żal tego zostawiać? Czego
nie udało się zrealizować?
Te prawie
19 lat pracy i obecności w
życiu wielu ludzi to
niezwykły czas i znaczna
część mojego życia i serca.
Pozostawiam tę formę posługi
ze wzruszeniem ale spokojnie
bo skoro mam mieszkać blisko
katedry i na terenie parafii
katedralnej to dalej będę z
tymi samymi ludźmi,
uroczystościami i miejscami
co przez minione lata.
Zresztą Tarnów to serce
diecezji i nie może być
inaczej więc mniej żal.
Spośród różnych zamierzeń
nie udało się przyciągnąć do
katedry na modlitwę
wszystkich mieszkających na
terenie parafii oraz nie
udało się doprowadzić do
koronacji łaskami słynącej
Figury Matki Bożej
Bolesnej, chociaż Pieta
jest odnowiona, otoczona
stałymi formami modlitwy i
katedra jest od 2006 r.
Sanktuarium Matki Bożej
Bolesnej.
7/. Kierował
ks. biskup parafią
katedralną za rządów abp. J.
Ablewicza, biskupów J.
Życińskiego, W. Skworca i A.
Jeża. Jak ks. biskup ocenia
ten czas, co będzie trwałym
śladem tak długiej obecności
na stanowisku proboszcza?
Arcybiskup
Ablewicz udzielił mi święceń
kapłańskich i posłał do
katedry jako wikariusza,
przy pozostałych Biskupach
byłem Proboszczem. O to jaki
ślad pozostawiły te lata
trzeba pytać ludzi wśród
których żyłem Ewangelią i
realizowałem kapłaństwo.
Myślę, że widać ślady
wspólnej troski o katedrę i
inne budowle parafialne, mam
nadzieję, że w sercach i
sumieniach Parafian też coś
zostało.
8/. W jakich
okolicznościach zastała ks.
biskupa papieska nominacja?
Jaka była pierwsza myśl,
refleksja?
Po
powrocie do mieszkania z
południowej Mszy św. w
katedrze 10 grudnia
odebrałem telefon od Ks. Bpa
A. Jeża, który zaprosił mnie
do siebie na 14.30. I się
zaczęło….
9/. Kościół
tytularny przydzielił ks.
biskupowi papież Franciszek,
ale biskupie zawołanie i
herb to indywidualny wybór,
czy już coś w tej sprawie
wiadomo?
Hasłem
chciałbym uczynić słowa - „Gaudium
fidei praedicare” - głosić
radość wiary. Wiara jest
bowiem wielkim darem,
źródłem pokoju,
przebaczenia, nadziei sensu
życia, to wartość która
uskrzydla a nie ogranicza i
dlatego radość, no i trzeba
ją głosić także z radością,
uśmiechem, ciepłym słowem. A
w herb biskupi chciałbym
wkomponować znak tarnowskiej
Piety, bo Maryja jest tą,
która przewodzi nam na
drogach wiary i jest źródłem
pokoju, widziałbym także
symbol nadziei - kotwice i
krzyż oraz herb Tarnowa,
miasta w którym jest Pieta,
w którym żyję od 1973 r.
oraz jako znak stolicy
diecezji.
10/.
Dotychczasowy proboszcz
tarnowskiej katedry
postrzegany był jako
człowiek niezwykle skromny,
żyjący wręcz po
franciszkańsku. Parafianie
wiele razy widzieli go z
łopatą, młotkiem czy miotłą.
Raz nawet w prezencie dostał
nowe taczki, kiedy starymi
woził piasek, by posypać w
zimie śliskie chodniki przy
kościele. Ma ks. biskup te
taczki? Jak będzie teraz?
Mam,
używałem ale pewnie zostawię
następcy, bo na Parafii mogą
się przydać, z remontami
nigdy nie ma końca. Na pewno
zabiorę inne przydatne w
domu narzędzia, bo uważam,
że to co potrafimy zrobić
sami to trzeba robić. Nie
wszystko wymaga
dyplomowanego fachowca, a
samemu nie zawsze jest
gorzej, a zawsze szybciej i
taniej.
11/. Czy
znana jest już data
ingresu? Biskupie prymicje
odbędą się w miejscu
urodzenia czyli Lipnicy
Murowanej, czy w rodzinnej
parafii Tymowej ?
Święcenia
biskupie są planowane na 25
stycznia o 10.00 w katedrze,
Proboszcz Tymowej zaprasza
na 26 stycznia. Ingres
biskupowi pomocniczemu nie
przysługuje a mój związek z
Lipnicą Murowaną jest przez
porodówkę, do której
zawieziono mamę gdy zacząłem
domagać się wyjścia na
świat. Zawsze jednak
miejscem pochodzenia była i
jest Tymowa. Czasem
żartuję, że mój związek z
Lipnicą jest taki jak
świętych i błogosławionych
Ledóchowskich, przyjechali,
zagościli na chwilę - ale na
dobre im to wyszło. Może to
opieka św. Szymona z
Lipnicy? Zresztą tato ks.
Bpa Jana Piotrowskiego też
wywodzi się z Lipnicy
Murowanej. Coś w tym jest.
12. Tytuł
pracy doktorskiej biskupa S.
Salaterskiego to „Kolegiata
i kapituła św. Małgorzaty PM
w Nowym Sączu 1448-1791”.
Teraz proboszcz tej parafii
ks. Jan Piotrowski został
biskupem. Historia zatoczyła
koło?
Nie
przewidziałem tego w
doktoracie i dzisiaj wiem,
że to jest brak ale byłem
ograniczony datami i wizji
prorockich choćbym miał nie
mogłem pisać. Biskupa Jana
znam od czasu Seminarium,
uczyli nas ci sami
Profesorowie, formowali ci
sami przełożeni dlatego ze
spokojem myślę o współpracy
na dziś i jutro. To dobry
człowiek o wielkim sercu i
życiowej mądrości. Będzie
się od kogo uczyć.
Dziękuję za
interesującą rozmowę.
Ryszard
Zaprzałka
|