Kampania wyborcza (?) w oparach alkoholu

Lisia Góra to prawdziwa perła w koronie tarnowskich gmin. Niczym w serialowych Wilkowyjach, którym najwyraźniej pozazdrościła sławy, także tutaj dzieje się sporo w temacie tzw. trzeźwości. Tyle, że tamtejszego filmowego mamrota w realu z powodzeniem zastąpiła poczciwa czysta. A wszystko przez liczbę punktów jej sprzedaży, których do tej pory było 25, zaś ostatnio decyzją Rady Gminy przybyło tam kolejnych 5. Aliści nie do końca, bowiem jak na razie o koncesję wystąpiły tylko dwa tzw. podmioty gospodarcze. Sklepy w Starych Żukowicach i Kobierzynie. Pozostałe trzy jeszcze wakują.

I właśnie ta ostatnia koncesja wywołała potężną awanturę i wygenerowała konflikt, którego do tej pory w tej spokojnej gminie nie było. Otóż, alkoholową koncesję dostał mały prywatny sklepik, którego właściciel „nie zauważył”, że sąsiaduje on z… kapliczką. To w tym miejscu od lat odbywają się nabożeństwa majowe i święcone są wielkanocne pokarmy.

Ciekawostką jest, że nowy sklep dzieli od spornej przydrożnej kapliczki lokalna droga, zaś bezpośrednio tuż za nią znajduje się drugi prywatny sklep, działający tam od lat i, jak dotąd, nie wadzący nikomu. Tyle, że  z napojów alkoholowych sprzedają tam wyłącznie piwo i zamykają go przed majówkami.

Handel wódką tuż obok kapliczki jest niezgodne z prawem i normami społecznymi - grzmi Ryszard Witek, radny Kobierzyna (Gmina Lisia Góra).

Z kolei wójt gminy Stanisław Wolak zapewnia, że był przeciwny zmianom. I   odpowiedzialnością za powstałą sytuację obarczył czterech radnych (Wojciecha Szatkę, Piotra Miotłę, Michała Muchę i Józefa Wałaszka) - wnioskodawców zwiększenia punktów sprzedaży alkoholu.

 - Wójt próbuje przerzucić na nas odpowiedzialność, chociaż to on wydaje koncesje - przekonuje Piotr Miotła. - Radni zwiększyli liczbę punktów, ale nie decydują, kto dostanie zezwolenie.

- Na wydawanie zezwoleń mam wpływ taki, jak na zaćmienie księżyca - odpowiada Stanisław Wolak. - Jeżeli są spełnione warunki dotyczące odległości, które zapisano w uchwale, muszę wydać decyzję. W przeciwnym razie przegram przed instytucjami odwoławczymi. 

- Dlaczego gminna komisja pozytywnie zaopiniowała sklep, skoro bezpośrednio graniczy z kapliczką? – pyta retorycznie Ryszard Witek. I odpowiada: - Widocznie w ogóle nie byli na miejscu.

Na dowód pokazuje uchwałę. Jest w niej napisane, że miejsca sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych nie mogą graniczyć m.in. z placówkami oświatowymi i kaplicami.

- Kapliczka przecież nie jest kaplicą - konkluduje wójt.

- A wódeczka nie jest wódką? - ripostuje radny.

Znawcy prawa nie są w stanie rozstrzygnąć problemu. - Można toczyć akademicką dyskusję, czy kapliczka jest tym samym co kaplica lub porozumieć się z osobą sprzedającą alkohol - mówi Mirosław Chrapusta, dyrektor Departamentu Prawnego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. - Na przykład poprzez jej deklarację o wstrzymywaniu sprzedaży w czasie nabożeństw. Warto zachować rozsądek.

A ten powinien podpowiedzieć zwaśnionym stronom konfliktu, że może warto byłoby zapytać o zdanie trzecią wg. Mikołaja Reja, po panu i wójcie władzę we wsi, a mianowicie plebana, pardon, proboszcza lisiogórskiej parafii, który przynajmniej w kwestii definicji kapliczki mógłby się autorytatywnie wypowiedzieć.

W związku z toczącą się dyskusją dotyczącą zwiększenia przez Radę Gminy ilości punktów sprzedaży alkoholu na stronie internetowej Gminy Lisia Góra pojawiły się oficjalne oświadczenia Przewodniczącego Rady Gminy oraz Wójta Gminy.

Informacja Przewodniczącego Rady Gminy

"Zgodnie z ustawą z dnia 26 października 1982r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. (tekst jednolity: Dz. U. 2002r. Nr 147 poz. 1231) koncesję na sprzedaż alkoholu wydaje Wójt Gminy po otrzymaniu pozytywnej opinii Gminnej Komisji Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych." Rada Gminy ustala tylko maksymalną ilość punktów sprzedaży na terenie Gminy.

Przewodniczący Rady Gminy mgr inż. Jacek Niedojadło

Oświadczenie Wójta Lisiej Góry

Przewodniczący Rady się myli: Rada Gminy nie tylko ustala maksymalną ilość punktów sprzedaży alkoholu powyżej 4,5% na terenie Gminy, ustala przede wszystkim zasady lokalizacji tych punktów, kształtując w ten sposób  politykę handlu alkoholem. Reguluje to Uchwała nr XX/310/09 Rady Gminy Lisia Góra z dnia 10 września 2009 w sprawie zasad usytuowania na terenie gminy Lisia Góra punktów sprzedaży napojów alkoholowych. Tak sformułowana uchwała nie pozwala Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Uzależnień wydać opinii negatywnej a Wójtowi odmowy wydania koncesji na sprzedaż alkoholu.

W związku z próba różnej interpretacji słowa kaplica, które występuje w w/w uchwale, podaję za słownikiem języka polskiego jego definicję: kaplica - mały kościółek; boczna część kościoła mająca ołtarz i tworząca oddzielną całość; oddzielny pokój z ołtarzem  do odprawiania nabożeństw.

Wójt Gminy Lisia Góra inż. Stanisław Wolak

Konflikt interesów? Kampania wyborcza? Polskie piekło?             

W kultowym filmie S. Chęcińskiego „Sami swoi” sąsiadów dzielił płot, w Kobierzynie podzieliła szosa. Tam i tu sąsiedzka konkurencja wygenerowała tragikomiczny konflikt z typowo polskimi przywarami w tle. Tyle, że Pawlak z Kargulem w końcu się dogadali, a na porozumienie Wolaka z Niedojadłą się nie zanosi. Na razie.

Ryszard Zaprzałka

 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny