Chcąc przedstawić, jakie perełki fotograficzne można znaleźć w książce publikuję kilka z nich:

 

Rodzina Piszczek z Rychwałdu, Zakład Fotograficzny w Tarnowie, ok. 1924 r. Ze zbiorów Mateusza Reczka, fotografia opublikowana została również w książce A. Partridge – Pleśna jakiej już nie ma: Historie w obrazach.

Ułan Józef Kozik z Lichwina, ok. 1925 r. Ze zbiorów Teresy Szostek –Kozik.

 

Ślub Julianny Reczek z Józefem Kozik, Lichwin 1927 rok. Ze zbiorów Teresy Szostek –Kozik.

 

Kapral Antoni Reczek z Lichwina, uczestnik kampanii wrześniowej 1939 r., później walk we Francji w 1940 r. później żołnierz I Dywizji Pancernej gen. Maczka. Ok. 1935 r. Ze zbiorów Haliny Piszczek – Reczek.

 

Kpr. Antoni Reczek na przepustce w Lichwinie wraz z koleżankami i kolegą. Ok. 1935 r. Ze zbiorów Haliny Piszczek –Reczek.

 

Maria Reczek z Lichwina, fotografia wykonana do Kenkarty, ok. 1942 r. Ze zbiorów Mateusza Reczek.

 

Jan Szarkowicz w gospodarstwie Edwarda Reczka w Lichwinie, ok. 1943 r. Ze zbiorów Haliny Piszczek –Reczek.

 

Mieszkańcy Lichwina w czasie budowy drogi, Lata 40 – te po wojnie. Z wystawy przygotowanej w czasie nadania szkole w Lichwinie sztandaru.

 

Cmentarz Parafialny w Lichwinie, Lata 50 – te. Ze zbiorów Haliny Piszczek – Reczek.

Dzieci z rodziny Reczek przed starym domem rodzinnym w Lichwinie, Lata 50 – te. Ze zbiorów Haliny Piszczek –Reczek.

 

Tadeusz i Edward Reczek w czasie żniw w Lichwinie, Lata 50 – te. Ze zbiorów Haliny Piszczek –Reczek.

 

Tadeusz i Edward Reczek wraz ze swoimi rodzinami, Lata 50 – te. Ze zbiorów Haliny Piszczek –Reczek.

 

Śpiący Adam Reczek, jako malutkie dziecko na ławce pod domem rodzinnym w Lichwinie, Lata 50 – te. Ze zbiorów Haliny Piszczek –Reczek.

Zabytkowy kościół w Lichwinie (nieistniejący), Lata 60 – te. Ze zbiorów Mateusza Reczek.

 

Dom Ludowy i stara remiza strażacka w Lichwinie (nieistniejące), Lata 60 – te. Z wystawy przygotowanej w czasie nadania szkole w Lichwinie sztandaru.

 

Szeroko znany cmentarz nr 185 na wzgórzu Gródek w Lichwinie, Lata 60 – te. Ze zbiorów Mateusza Reczek.

 

Bodowa nowego kościoła w Lichwinie, rok 1981. Ze zbiorów Haliny Piszczek –Reczek.

 

Strażacy z OSP Lichwin, Lata 80 – te. Ze zbiorów Ireny Strzępka – Stankowskiej.

Rodzina siedząca przed istniejącym jeszcze starym, krytym strzechą domem rodziny Reczek, Koniec lat 80 – tych. Ze zbiorów Katarzyny Zychowicz.

 

Fotografie powyższe są tylko malutką częścią zbioru, który ma być umieszczony w książce. Dlatego też zapraszam do lektury i podziwiana pięknych strych zdjęć.

 

Mateusz Reczek – Lichwin; dzieje wsi, parafii i szkoły. – Streszczenie.

W waszych rękach drodzy czytelnicy znajduje się książka mojego autorstwa. Jest to monografia mojej rodzinnej wsi Lichwin. Mój praprapradziadek  (3x pradziadek) po mieczu przybył do tej wsi przed rokiem 1861, tym samym dając mi moje nazwisko. Natomiast przodkowie po kądzieli mieszkali w tej wsi od wieków, dlatego też mogę uznać siebie za rodowitego syna tej ziemi.

Monografia napisana jest w ciekawy sposób. Bowiem tekst napisany został na podstawie źródeł ogólnodostępnych. Czyli są to głównie książki oraz zbiory starodruków z bibliotek cyfrowych z całej Polski. Pisząc tekst nie analizowałem ani też nie korzystałem ze źródeł archiwalnych będących w archiwach zarówno tych państwowych jak też parafialnych, szkolnych etc. Tak, więc tworząc całość i zbierając informacje nie odwiedziłem za wiele instytucji.

Książka składa się z 26 rozdziałów. Opisujących dzieje i życie codzienne mieszkańców podtarnowskiej wsi Lichwin, od czasów Neolitu (4500 lat p. n. e.) do roku 2011.

W pierwszym rozdziale odnajdujemy ogólne informacje takie jak położenie geograficzne i ukształtowanie terenu. Rozdział ten ma na celu wprowadzenie czytelnika w teren, o którym jest mowa w dalszych rozdziałach.

Rozdział drugi obejmuje skrótowy zarys dziejów opisywanej miejscowości. Znajdziemy tutaj ogólny zarys historii wsi, kalendarium wsi i parafii a także spisy proboszczów parafii Lichwin i sołtysów i wójtów wsi. W dalszych podrozdziałach możemy przeczytać wyczerpujący tekst o pochodzeniu i znaczeniu nazwy wsi, zarówno pochodzeniu tym prawdziwym, udokumentowanym ja też o tym fikcyjnym. Bowiem o każdej nazwie miejscowości krążą różne historie i teorie. Całość rozdziału zakańczają ciekawostki.

Z kolejnym rozdziałem rozpoczyna się dokładny opis historii wsi. Rozdział trzeci poświęcony jest pradziejom Lichwina. Przeczytamy tutaj o odkryciach archeologicznych, prowadzonych badaniach, stanowiskach archeologicznych. Możemy przeczytać również kopie oryginału listu właścicielki jednego z majątków ziemskich w Lichwinie, która odnalazła w swym ogrodzie w roku 1904… figurkę słowiańskiego bożka oraz siekierki neolityczne.

Aby pokazać czytelnikowi gdzie znajdowały się dane obiekty oraz o jakim terenie jest mowa, rozdziały opatrzone są starymi mapami. Fragment starej mapy odnajdujemy już w rozdziale trzecim.

Kolejny rozdział opisuje nam czasy od X wieku do końca XV wieku. Odnajdujemy w nim informacje o początkach miejscowości i jej początkowym rozwojem, a także opisy pierwszych rodów władających wsią. Całość tekstu opatrzona jest w herby szlacheckie właścicieli. Czytając tekst tegoż rozdziału mamy do czynienia z dużą ilością osób z rodzin właścicieli, dlatego też dla uproszczenia i lepszego zrozumienia tekstu znajdujemy tutaj rozrysowane drzewa genealogiczne rodzin właścicieli wsi. Rozdział ten podsumowuje nam biografia pierwszego znanego w Polsce i w… Czechach, lichwiniaka, czyli Piotra polaka z Lichwina. Który był husytą i szczególnie odznaczał się w wojnach husyckich. Później był starostą w kilku miastach. Czytając tekst odnajdziemy w dalszych rozdziałach wiele podobnych notek biograficznych lichwinian i osób związanych z tą wsią.

Rozdział piąty opisuje czasy kolejnych właścicieli wsi, a są to lata XVI i XVII wieku. We wsi w tym czasie ukształtowały się cztery dobrze funkcjonujące majątki dworskie. Lichwin był jedna z niewielu wsi w okolicy, która miała cztery dwory i czterech współwłaścicieli. W czasie, o którym jest mowa w tym rozdziale wsią włada rodzina Stadnickich. Słynna i bogata rodzina szlachecka w owym czasie. Potomkowie tej rodziny władają wsią i majątkami prawie 200 lat. Rozdział ten również kończy kolejne drzewo genealogiczne właścicieli.

W każdym rozdziale starałem się, aby była mowa o mieszkańcach wsi, naszych praojcach, o ich życiu i gdzie chodzili do kościoła, aby oddać cześć Bogu.

Szósty rozdział obejmuje ważny okres dziejowy naszej ojczyzny, czyli wiek XVIII. Czasy zaborów i niewoli. Wieś już po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 roku znalazła się pod władzą austriackiego Cesarza, rozpoczęły się czasy Galicyjskie dla Lichwina. Był to początkowo okres ciężki dla polskiej wsi, w późniejszych czasach wsie będące w zaborach a szczególnie wsie galicyjskie, zaczęły się jednakże dynamicznie rozwijać. W XVIII wieku w Lichwinie następują kolejne zmiany właścicieli, rozpoczyna się również okres, w którym wsią władają zazwyczaj cztery obce rodziny.

Wiek XIX jest okresem, który obejmuje kolejny rozdział. Jest to zapewne najbardziej obfity w informacje o dworach, mieszkańcach i życiu w tamtym czasie tekst. Galicyjskie gazety z tego okresu podawały mnóstwo informacji o mieszkańcach i miejscowościach. W końcowych latach XIX wieku mamy różnego typu informacje niemalże rok po roku. Opis wsi w tym rozdziale przerwany został w trzech miejscach osobnymi podrozdziałami. Pierwszy podrozdział obejmuje krwawy w Galicji rok 1846. Był to rok Rabacji Galicyjskiej. W czasie, której Austriacy za pomocą polskich chłopów stłumili mające wybuchnąć kolejne powstanie narodowowyzwoleńcze. Dochodziło wówczas do okrutnych morderstw dokonywanych przez chłopów na szlachcie i księżach. Lichwin w czasie rabacji odznaczył się szczególnie. Chłopi napadli na trzy z pośród czterech dworów we wsi. W dworach Stadniczówka i Brzezie zabito właścicieli i kilku członków służby. Miejscem gdzie rozgrywały się krwawe sceny była Karczma Brzezie w Lichwinie. To tam chłopi z okolicznych wsi sprowadzali pojmanych i tam następnie byli oni okrutnie bici.

Podrozdział jest tym bardziej ciekawy, ponieważ przytaczam w nim oryginalne fragmenty pamiętnika Felicjana Szybalskiego szlachcica z dworu w Szczepanowicach, który wraz z synem właścicielki majątku, Aleksandrem Chrząstowskim, aby się ratować przed mordującymi już w Szczepanowicach chłopami, uciekają do Lichwin. Tutaj niestety w rejonie karczmy zostają przez chłopów pojmani jak i pozostałe ofiary będące w karczmie.

Szybalski po dłuższym czasie jak był bity zaczął symulować, że nie żyje, symulował tak doskonale ze, jako jedyny z pojmanych będących w karczmie przeżył. W 1848 roku spisał w pamiętniku to, co przeżył dwa lata wcześniej. Pamiętnik ten zawarty został w tym podrozdziale.

Po podrozdziale o roku 1846, powracamy na krótki czas do opisu wsi Lichwin. Jednakże i ten opis nie obejmuje dłuższego okresu czasu, ponieważ przerwany zostaje kolejnym podrozdziałem.

Drugi podrozdział obejmuje dzieje rodziny Kozarskich – rodziny, która władała w tym czasie Pleśną i dworem Kozaczyzna w Lichwinie. Zapoznajemy się tutaj z życiem i zwyczajami szlachty XIX – wiecznej, szlachty, wśród której widzimy już wyraźny upadek tego stanu społecznego. W podrozdziale znajdziemy również zdjęcia rodziny Kozarskich, fragmenty dzienników, z których najciekawszy jest opis wesela szlacheckiego.

Pomiędzy ostatnim podrozdziałem a podrozdziałem o Kozarskich ponowie powracam do opisu życia na wsi. W całym rozdziale o okresie XIX wieku widzimy często mapy i różnego typu tabele obrazujące zmiany właścicieli, liczbę ludności, obszary majątków dworskich etc. Całość sprawia ze rozdział ten jest bardzo ciekawy.

Ostatni podrozdział obejmuje życiorys Romana Żelazowskiego, urodzonego w jednym z dworów w Lichwinie. Który w latach międzywojennych, był znanym polskim aktorem teatralnym a także dyrektorem teatrów m.in. we Lwowie. Grał również w dwóch z pierwszych polskich filmów. Osoba Żelazowskiego jest na tyle ciekawa, że sam nawet pisząc w swoich pamiętnikach nie ujawnia nazwy miejscowości gdzie przyszedł na świat.

Po podrozdziale jest dokończenie rozdziału, w ostatniej części odnajdujemy mnóstwo różnego typu danych.

Całość książki uzupełnia wiele fotografii wykonanych głównie przeze mnie bądź pochodzących z moich zbiorów. Przedstawiających wieś Lichwin i jej piękne krajobrazy. Fotografie mają na celu zobrazować teren, o którym jest mowa.

W ósmym rozdziale przeczytamy o dalszym rozwoju wsi w początkach XX wieku do wybuchu I Wojny Światowej. Rozdział ten również przerywany zostaje podrozdziałami, tym razem są to cztery podrozdziały. Przerwa następuje już w 1902 roku. Podrozdziały te opisują zasłużone dla wsi rodziny chłopskie, które się wszystkie na przestrzeni lat skoligaciły ze sobą. Podrozdziały rozpoczynają się od rodziny Bujak i idzie poprzez rodziny Dudkiewicz, Leś aż do rodziny Myjkowskich. Wszystkie te rodziny nie były rodzinami z wiekowymi korzeniami w Lichwinie, ich początki we wsi to przełom wieków XIX i XX. Z rodzin Bujak, Leś i Myjkowski pochodziło wielu działaczy ludowych, którzy tworzyli ruch ludowy we wsi, gminie a także i w powiecie. Zapraszam szczególnie do opisów tych rodzin. Opisy przeplatają się również we fragmenty pamiętników i zdjęcia członków rodzin.

Po zakończeniu podrozdziałów jest dopiero dalszy opis wsi od roku 1903. W części tej również odnajdujemy wiele ciekawych informacji zauważamy coraz to szybsze upadki dworów we wsi, parcelowanych głównie przez bogatych chłopów. Wśród większości mieszkańców zauważamy dalej ogromną biedę, ale z drugiej strony zauważyć można bogatszych gospodarzy, gospodarujących na coraz to większych połaciach ziemi. Do rozwoju wsi przyczynił się również, rodzący się ruch ludowy.

Dobrze zapowiadający się rozwój wsi przerywa krwawa i szczególnie odznaczająca się dla historii Lichwina I wojna światowa, o której to już będzie mowa w kolejnym rozdziale.

Jak już wspominałem wyżej, w rozdziale dziewiątym jest mowa o latach I wojny światowej. Rozdział ten rozłożony jest na wiele osobnych podrozdziałów. W pierwszej kolejności przeczytamy o przyczynach i wybuchu wojny.

Następnie o krwawych walkach na terenie wsi i okolicy w 1914 i 1915 r. znajdziemy tutaj również fragmenty pamiętnika z Bitwy pod Łowczówkiem, spisane przez lekarza Legionistów Polskich, którzy odbyli tą bitwę w grudniu 1914 r., czyli Felicjana Sławoja – Składkowskiego. Znanego polityka Polski międzywojennej, czytamy tutaj również o krwawych walkach w Lichwinie i w Bitwie pod Gorlicami w maju 1915 roku. Opis tego podrozdziału obejmuje także dalsze lata do zakończenia wojny i odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku.

Dalej odnajdujemy próbę odtworzenia listy mieszkańców Lichwina walczących w czasie I wojny światowej w oddziałach Armii Austro – Węgier.

Dla jeszcze lepszego zobrazowania walk kolejne podrozdziały obejmują wspomnienia wojenne oraz opis czworokątu śmierci, w którym w czasie Wielkiej Wojny znalazł się Lichwin. Świadczy o tym bardzo duża ilość cmentarzy wojskowych we wsi i w najbliższej okolicy.

Każda wojna pozostawia po sobie różnego typu pamiątki, są to niestety zazwyczaj smutne pamiątki. Tak też i było z I wojną światową. Która tych smutnych pamiątek na terenie Lichwina zostawiała szczególnie dużo są to cmentarze wojskowe. Jest ich pięć, z czego dwa szczególnie znane w powiecie. Pierwszy z nich to cmentarz nr 185 na wzgórzu Gródek, z którego roztacza się piękna panorama okolicznych terenów. Cmentarz ten jest ponadto największym pod względem obszarowym w całym Okręgu Tarnowskim. Drugi cmentarz nosi nr 187. Znany jest głównie z tego, że spoczywa na nim znany malarz i grafik austriacki Franz Hofer, którego dzieła były kilka lat temu prezentowane w kilku miastach polskich i zagranicznych.

Po zakończeniu I wojny światowej i odrodzeniu się niepodległej Polski nastąpił okres dwudziestolecia międzywojennego. To właśnie o tym okresie jest kolejny rozdział. Lichwin w tym czasie był wsią bardzo znaną w powiecie ze względu na działalność ludową. W tym też czasie kilka razy wieś odwiedzał premier a zarazem znany działacz ludowy powiaty, Wincenty Witos.

Spokojny okres wsi nie trwał długo, ponieważ 1 września 1939 roku wybuchła straszna w swych skutkach II wojna światowa. Okres wojny i okupacji hitlerowskiej opisuje szczegółowo w rozdziale jedenastym. Rozdział podzielony został na osobne podrozdziały opisujące każdy rok z osobna. Nadmienić mogę, że wieś Lichwin w czasie okupacji była miejscem gdzie się tworzyła a później bardzo dobrze funkcjonowała konspiracja. Schronienie znajdowało tutaj wielu konspiratorów i dowódców Armii Krajowej. W drugim podrozdziale podjęta została również próba odtworzenia listy uczestników Kampanii Wrześniowej z Lichwina. Lista ta wzbogaciła się ponadto oryginalnymi wspomnieniami mieszkańca wsi uczestniczącego w walkach i ciekawym życiorysem jednego z plutonowych słynnej 1 Dywizji Pancernej generała Maczka.

W rozdziale tym również znajdziemy wspomnienia wojenne, a także różne ciekawostki niesprawdzone do końca. Znajdziemy również długą, ale jeszcze dokończoną w 100 % listę poległych i pomordowanych mieszkańców w czasie okupacji.

Wraz ze zakończeniem wojny do Polski przychodzi nowy ustrój polityczny, komunizm. I to właśnie okres od 1945 do 1989 roku obejmuje dwunasty rozdział. Były to czasy rozwoju i zmian na wsi, m.in. przeprowadzono elektryfikację, zbudowano drogi, rozpoczęto gazyfikację i telefonizację. Był to okres ciekawy dla Lichwina z dawnej, przedwojennej, drewnianej wsi stała się wsią murowaną.

Trzynasty rozdział obejmuje natomiast czasy najnowsze. A są to lata od 1990 r. do roku 2011. Był to okres obfity szczególnie w wydarzenia kulturalne, ale i wydarzenia przełomowe w historii małej podtarnowskiej wioski.

Kolejne rozdziały obejmują opisy poszczególnych instytucji działających we wsi. Rozpoczyna się wszystko od Szkoły Podstawowej. Założonej w okolicy stosunkowo wcześnie, bo w 1877 r. Była to pierwsza organizacja we wsi.

Rozdział kolejny porusza temat działalności ludowej. O działalności ludowej we wsi była owszem już mowa w rozdziałach wcześniejszym. Jednakże i w tym rozdziale znajdziemy opis działalności kilku członków ruchu ludowego. Świadczyć to może o tak mocno rozwiniętej i głęboko zakorzenionej działalności. Początki ruchu ludowego we wsi miały miejsce w II połowie XIX wieku, niewiele lat później po założeniu szkoły.

Bardzo ważną o ile nie najważniejszą kartą w historii Lichwina było założenie w 1925 r. osobnej parafii. To właśnie o historii założenia, rozwoju i działaniach w parafii, o kościołach, cmentarzu parafialnym a także o kapliczkach we wsi jest nowa w rozdziale szesnastym. W zdaniu powyższym użyłem sformułowania kościoły, owszem, jest, więc w tym rozdziale mowa o dwóch kościołach w Lichwinie. Starym, pierwotnym drewnianym kościele, który przeniesiony do Lichwina z Nagoszyna służył mieszkańcom do 1979 r. Kiedy to największy, bo XVII wieczny zabytek spłonął doszczętnie. Warto, więc szczególnie zajrzeć do tego rozdziału i dowiedzieć się, jakie ten kościół miał wyposażenie, zobaczyć na archiwalnych fotografiach jego wygląd. Ale i też dowiedzieć się, dlaczego pod ołtarzem głównym stał… piec kaflowy.

Siedemnasty rozdział obejmuje historię Ochotniczej Straży Pożarnej w Lichwinie, jedynej służby mundurowej we wsi. Która wiele razy przychodziła mieszkańcom wsi z pomocą.

Miejscem gdzie stawiałem pierwsze swoje kroki w poszukiwaniu dokumentów i danych, którymi się posłużyłem by napisać ta monografię, była biblioteka publiczna w mojej rodzinnej wsi. Instytucji tej również poświęciłem krótki, ale treściwy rozdział. Nadmienię tylko, że Lichwińska biblioteka jest ośrodkiem kultury i miejscem do szukania informacji od ponad 50 – ciu lat.

Instytucją, o której było najciężej zdobyć informacje był Ośrodek Zdrowia w Lichwinie. Jednakże udało się zdobyć na tyle danych, aby napisać osobny rozdział. W przypadku każdej instytucji w miejscowości następowały częste przeprowadzki i zmiany lokalu, nie ominęło to też służby zdrowia. Warto też zerknąć i do tego rozdziału i przeczytać o trudnościach mieszkańców o własny ośrodek zdrowia i lekarza.

Ostatnia część rozdziałów obejmuje dane opisujące informacje kulturowe i ciekawostki. Znajdziemy tutaj gwarę mieszkańców, zwyczaje ludowe, tradycyjne budownictwo a także kilka sławnych osób związanych w różny sposób z Lichwinem oraz galerie starych fotografii i wspomnienia mieszkańców.

Ostatnią umowną część rozdziałów rozpoczyna rozdział o sławnych osobach, urodzonych, zamieszkałych, zasłużonych, zmarłych itp. Każda miejscowość ma swoich sławnych ludzi. Nieraz są to zwykli urzędnicy powiatowi lub wojewódzcy, nieraz słynni artyści czy dowódcy wojskowi. Większość sławnych osób związanych z Lichwinem omówione było we wcześniejszych częściach. Mimo to w tym rozdziale dowiemy się między innymi o: Stanisławie Łyszczarzu znanym częstochowskim malarzu i artyście, który wywodził się z Lichwina, Stanisławie Sorys pochodzącym z Lichwina, a będącym obecnie wicewojewodą małopolskim. Pan Sorys był również działaczem ludowym w swojej rodzinnej wsi.

Kolejne kilka rozdziałów są to rozdziały bardzo barwne i ciekawe. Bogato ilustrowane i ciekawie opisywane.

W rozdziale dwudziestym pierwszym mowa jest o tradycyjnym budownictwie w miejscowości. Znajdziemy tutaj fotografie i spis kilkunastu starych budowli we wsi zmienia się z dnia na dzień można by rzec. Dlatego warto się zapoznać ze spisem ile starych domów i budynków zobaczyć na opisywanym terenie. Stare drewniane domy znikają z krajobrazu wsi już bezpowrotnie. Nadmienić pragnę o fakcie takim, iż nawet w trakcie pisania tekstu kilka starych budynków zniknęło z krajobrazu, zazwyczaj drewniane domy są rozbierane, wiele również spłonęło. Za załączonych w części fotografiach zobaczyć możemy jeszcze tradycyjne wyrznięcia na gankach domów i na tragarzach, a także słomiane mszenia ścian i konstrukcję zrębową.

Rozdział dwudziesty drugi opisuje coś, z czym mamy, na co dzień do czynienia, ale nie zdajemy sobie nawet sprawy jak na naszych oczach znika coś, co jest dla nas spuścizną po przodkach. Mowa jest o gwarze w Lichwinie, tradycyjna gwara wsi to gwara Pogórzańska, będącą specyficzną mieszanką gwar krakowiaków i górali. Gwara w tym terenie jest bardzo urozmaicona, bywa tak, że w dwóch sąsiadujących ze sobą wsiach ludzie mówią i używają innych słów. W tekście tego rozdziału odnajdujemy mały słownik gwary używanej do dziś w Lichwinie. Ale również gwarowe nazwy części wsi i ich pochodzenie, na tyle ile dało się je określić. Perełką w tekście jest oryginalny tekst gwarowy, przetłumaczony już ze znaków fonetycznych. Które mogą na pierwszy rzut oka być nie do odczytania. Tekst zapisał w Lichwinie profesor Stefan Reczek, znany polski językoznawca i wykładowca na uniwersytetach we Wrocławiu i Rzeszowie. Nadmienię tylko, że był to kuzyn mojego dziadka, była to postać związana z Lichwinem, (o czym również wspominałem w tekście) oraz bardzo barwna postać w mojej rodzinie. Tekst gwarowy opisuje również historię ojca profesora, - Wojciecha Reczek urodzonego w Lichwinie. Rozdział o gwarze jest jednym z najciekawszych rozdziałów w dziele.

Będąc w klimacie tradycji wiejskich przejdźmy do rozdziały kolejnego. W którym to jest mowa o kulturze i tradycjach i zwyczajach ludowych miejscowości. Dowiemy się tutaj też o zmaganiach mieszkańców w konkursach palm wielkanocnych. Także o zwyczajach, które do dziś są kultywowane przez mieszkańców. Ciekawostką w tym tekście jest potwierdzany w dokumentach fakt, że tereny wsi i okolicy zamieszkiwała grupa etniczna nazywana Lachy. Znana obecnie teraz głównie w okolicach Nowego Sącza.

Zbierając dane i materiały do napisania tekstu natrafiałem nieraz na wiele, bardzo ciekawych starych fotografii. Fotografii zebrałem na tyle spory zbiór, że postanowiłem napisać osobny rozdział. Większość zdjęć pochodzi z archiwów prywatnych mojej rodziny, ale także znajdziemy tutaj kilka fotografii z książek oraz zdjęć przekazanych przez sąsiadów i znajomych. Stare fotografie obejmują swym zasięgiem lata pierwszej wojny. Znajdziemy tutaj zarówno zdjęcia z ważnych, historycznych chwil Lichwina, takich jak, budowa drogi, elektryfikacja, budowa kościoła. Jak też widoki wsi i miejsc, które się obecnie diametralnie zmieniły. Nie obejdzie się też bez fotografii obrazujących życie mieszkańców wsi. Odnajdziemy tutaj zdjęcie orkiestry przedwojennej, zdjęcia ze żniw, zdjęcia przedstawiające mieszkańców i ich życie, uroczystości rodzinne i inne (chrzty, I komunie, wesela, pogrzeby). Na podstawie tak zebranego materiału ikonograficznego zdajemy sobie sprawę jak żyli, jak się ubierali, czym się zajmowali nasi przodkowie. Co pozwala bardziej zrozumieć nieraz czasy, jakie są opisywane w tekście. Szczególnie zapraszam do tej części.

Podsumowując tak mocno rozbudowany opis wsi, przedstawiam przedostatni rozdział, opisujący walory turystyczne Lichwina, dlaczego warto odwiedzić wieś. Znajdziemy tutaj kilka zdjęć pięknych krajobrazów a także informacje o szlakach turystycznych biegnących przez teren miejscowości. Oraz opisy i zdjęcia miejsc odwiedzanych przez turystów najczęściej w Lichwinie. Są to wzgórza Gródek i Wał, miejsca gdzie szukający pięknych widoków znajdą coś dla siebie a przy dobrej pogodzie zobaczą ośnieżone szczyty Tatr.

Ostatni rozdział obejmuje dwa fragmenty wspomnień mieszkańców, zasługujące na przytoczenie.

Mam nadzieję drogi czytelniku ze po tym streszczeniu tekstu zajrzysz z zaciekawieniem do tej książki. Dlatego też wszystkich zaciekawionych tekstem.

Zapraszam do lektury!.

   

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny