Ludzie w Pogo

Ludzie w Pogo - a dokładniej w pogoni za marzeniami, pasją, karierą – zwykli ludzie z barwną osobowością wyróżniającą ich z szarego tłumu. Wybrani przez dwóch autorów projektu i uchwyceni w obiektywie amatorskiej kamery - tak piszą na swoim facebooku młodzi ludzie, którzy działają w Tarnowie. To Sebastian Marcisz i Mateusz Michalski, którzy w rozmowie z Natalią Trybą opowiadają o co tak naprawdę chodzi w ich działalności.

 

1. Skąd pomysł na Ludzi w pogo, od czego się to zaczęło?

Pomysł na taką właśnie działalność to efekt naszej osobistej ciekawości człowieka. Cel, który przyświecał inicjatywie założenia " Ludzie w pogo-Tarnów" był dwojaki. Przede wszystkim chcieliśmy zaprezentować sylwetki ciekawych osób, które swoje pasje realizują na ziemi tarnowskiej. W związku z tym iż nie działamy na zlecenie a cykl jest realizowany charytatywnie to w wyborze naszych gości mamy całkowicie wolną rękę. Właśnie dlatego staramy się przeprowadzać rozmowy z osobami posiadającymi bogatą osobowość, niekoniecznie zaś z lokalnymi celebrytami czy politykami, których twarze nie wzbudzają raczej żadnych pozytywnych emocji. Ponadto naszymi materiałami pragnęliśmy zwrócić uwagę na kwestie, które w pędzie codziennego życia są pomijane i lekceważone. Mianowicie: marzenia, źródła motywacji czy poczucie spełnienia. Aby się nad tym zastanowić trzeba na chwilę przystanąć i zamyślić się. Właśnie do tego zapraszamy naszych gości.

 

2. Dalsze plany?

Jeśli chodzi o dalsze plany to mamy kilka pomysłów. Na pewno nie chcemy ograniczać się jedynie do prezentowanej przez nas dotychczas formy. Pragniemy zrealizować kilka projektów w formie sondażowej a także dokumentalnej . Nasze dalsze kroki są jednakże w dużej mierze uwarunkowane zainteresowaniem widzów naszym amatorskim programem.

 

3. Dlaczego działacie nieformalnie?

Zdecydowaliśmy się na taką działalność opartą o własny kanał Youtube oraz profil na Facebook'u. W ten sposób nasze materiały mogą docierać do szerszego grona potencjalnych widzów zdecydowanie szybciej. Wszystkie prezentowane w naszych materiałach treści powstają w naszych głowach i staramy się pokazać to, czego nie pokazują inne media. Chcemy zarówno pytać naszych rozmówców o to co nas ciekawi jak i przemycać pewne spojrzenia na świat, które są nam bliskie. Nie jesteśmy związani z żadną redakcją czy organizacją, bo zdajemy sobie z tego sprawę, że w pewny momencie to mogło by ograniczyć naszą swobodę. Na dzień dzisiejszy oprócz rozmów z barwnymi osobami z Tarnowa i regionu tarnowskiego chcemy zaprezentować coś jeszcze bardziej „naszego” i jeżeli spotka się to z zainteresowaniem widzów, to nie wykluczamy jakichś zmian, ale chyba jeszcze za wcześnie by o tym mówić.

 

4. Co Wam daje działalność i do kogo kierujecie te filmy?

To co robimy daje nam przede wszystkim satysfakcję. Zdajemy sobie sprawę z tego, że półgodzinna rozmowa nawet z najbardziej ciekawym gościem wymaga poświęcenia czasu, którego tak brakuje dziś wielu ludziom. Stąd tym bardziej cieszy nas, gdy czytamy, że ktoś dzięki naszej rozmowie naprawdę poznał drugiego człowieka czy przypomniał sobie szkolne czasy oglądając wypowiedź swojego nauczyciela. Nie zamykamy się na konkretną grupę odbiorów. To widać w doborze naszych gości – staramy się zapraszać ludzi z różnych światów, aby każdy widz mógł znaleźć coś dla siebie.

Dziękuję za rozmowę,

Nej Tryba

fot. KArolina Kiełbasa (facebook)

 

 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny