155 – list otwarty
 

O tym i owym 155 czyli prezydent do ministra…

 

Piotr Kopa GK: „Stało się. Jerzy Marciniak nie jest już prezesem Grupy Azoty. Co to oznacza dla miasta, które jest tak mocno z tą firmą związane? Nic dobrego. Uzasadniony niepokój budzi nie tylko możliwość utraty wpływów podatkowych, ale i kwestia wspierania lokalnego sportu i kultury przez chemicznego giganta. Podejmując decyzje, ludzie związani z Puławami nie będą przecież martwić się żużlem, Tarnowską Nagrodą Filmową, czy ArtFestem. Po odwołaniu „naszego” prezesa z KSG, teraz przyszedł czas na Azoty. Źle się dzieje. Najbliższe dni pokażą, jaka jest siła lokalnych polityków i co potrafią wywalczyć dla miasta.” Poniżej publikujemy list otwarty Prezydenta Tarnowa do Ministra Skarbu w tej sprawie…

 

Pan Włodzimierz Karpiński
Minister Skarbu Państwa


List otwarty

To niedobra decyzja i zły sygnał do środowisk politycznych i gospodarczych. Odwołanie z funkcji prezesa zarządu Grupy Azoty osoby, która podjęła się trudu konsolidacji sektora Wielkiej Syntezy Chemicznej ma niewątpliwie charakter symboliczny. Jeszcze kilka lat temu poszczególne zakłady borykały się z problemami, ba nawet broniły się przed upadłością. Przez wiele poprzednich lat dyskutowano o potrzebie wzmocnienia tego sektora i tworzenia podmiotów, które będą w stanie konkurować na otwartych rynkach europejskich. Taką rolę budowania większej struktury przyjęły na siebie Zakłady Azotowe w Tarnowie i personalnie prezes Jerzy Marciniak. Podane przy jego odwołaniu uzasadnienie o potrzebie złagodzenia nastrojów jednego środowiska jest nielogiczne, wywołać wszak może niezadowolenie innego. Środowisko tarnowskie z pewnością będzie oczekiwało pozostawienia siedziby grupy – tu w Tarnowie i zagwarantowania właściwej jej pozycji jako inicjatorowi procesu i podmiotowi konsolidującemu. Nie wyrażamy zgody na kroki osłabiające nasze środowisko gospodarcze. Zwracam przy tym uwagę na inne działania chociażby związane z likwidacją Karpackiej Spółki Gazowniczej, która jako samodzielny podmiot gospodarczy powinna zostać w Tarnowie.

Panie ministrze, mam moralne prawo do wystosowania tego listu, nie tylko jako prezydent miasta, ale i jako osoba przez ponad ćwierć wieku związana z polską chemią, pełniąca funkcję prezesa Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego i prezesa Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach w latach 2001-2006. I też dotknęło mnie zwolnienie z tej ostatniej funkcji ze względów pozamerytorycznych, i to paradoksalnie po osiągnięciu sukcesu – wyprowadzeniu firmy z najgłębszego w powojennej historii kryzysu. Nawiązując ponownie do uzasadnienia towarzyszącego odwołaniu prezesa J. Marciniaka – środowiska lokalne bardzo źle oceniają takie pozamerytoryczne ruchy i również poprzez ten pryzmat oceniają władze. Uprzejmie proszę o wzięcie tego pod uwagę.



Ryszard Ścigała

 

 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny