W sobotę 2 lutego
mija 38 lat pasterskiej posługi
biskupa seniora Władysława
Bobowskiego.
To człowiek wielkiej
dobroci, zawsze uśmiechnięty,
umiejący słuchać drugiego człowieka
– tak o biskupie seniorze mówią ci,
którzy mieli okazję go spotkać.
Biskup Władysław
Bobowski pochodzi z Tropia.
Święcenia kapłańskie przyjął w 1957
roku. Jako wikariusz pracował w
parafii Ryglice, w latach 1961-1962
był katechetą w Tarnowie. Podjął
studia specjalistyczne na Katolickim
Uniwersytecie Lubelskim (gdzie
otrzymał tytuł doktora teologii)
oraz na Papieskim Uniwersytecie
Gregoriańskim w Rzymie. Pełnił
funkcję ojca duchownego w Wyższym
Seminarium Duchownym w Tarnowie
(1969-75), był wykładowcą teologii
życia wewnętrznego (1969-99).Po
studiach w Rzymie był kapelanem bp
Jerzego Ablewicza, a później ojcem
duchownym w tarnowskim seminarium.
W 1974 roku Paweł VI
mianował go biskupem pomocniczym
diecezji tarnowskiej. Poinformował
go o tym kardynał Wyszyński. –
Zapytał mnie o zgodę. Zdawałem sobie
sprawę, że padnie takie pytanie -
wspominał bp Bobowski na łamach
Tarnowskiego „Gościa Niedzielnego”.
– Odpowiedziałem, że trochę się tego
boję, ale z drugiej strony nie mam
przekonujących powodów, które by
mnie upoważniały, aby papieżowi i
biskupowi powiedzieć „nie”. W
odpowiedzi usłyszałem: „Jeśli się
ksiądz lęka, to ja się mniej lękam"
.
Sakrę biskupią
przyjął w katedrze tarnowskiej 2
lutego 1975 r., z rąk ówczesnego
biskupa tarnowskiego Jerzego
Ablewicza. Jako biskup troszczył się
o stałą formację duchową kapłanów
oraz osób konsekrowanych,
koordynował pracę Duszpasterstwa
Rodzin oraz nieprzerwanie przez 30
lat pełnił obowiązki wikariusza
generalnego. Był inicjatorem
organizowania letniego wypoczynku
dzieci i młodzieży z naszej
diecezji, zwanego "Wakacjami z
Bogiem". Dzięki Niemu w naszej
diecezji powstała i rozwinęła się,
szeroko dziś rozpowszechniona,
Dziewczęca Służba Maryjna. W ramach
Konferencji Episkopatu Polski pełnił
funkcję: Przewodniczącego Komisji
Duszpasterstwa Młodzieży (1983-94);
vice Przewodniczącego Komisji
Duszpasterstwa Turystycznego,
członka Komisji ds. Zakonnych,
członka Komisji Kultu Bożego i
Dyscypliny Sakramentów.
- Ważne jest to, by
być człowiekiem. By mieć szacunek do
bliźniego, być otwartym na problemy
drugich, ich potrzeby, te duchowe i
materialne. To bardzo istotne. Także
dla każdego księdza, bo jeśli chce
dać drugiemu człowiekowi Pana Boga i
wartości nadprzyrodzone, to musi
zacząć od umiejętności dawania,
okazywania ludzkich wartości:
szacunku, życzliwości, umiejętności
słuchania, cierpliwości. Drugą
wartością zasadniczą jest wiara.
Trzeba pracować nad sobą, by być
człowiekiem wiary, modlitwy, by tym,
co samemu uważa się za ważne,
fundamentalne, umieć dzielić się z
bliźnim. Zatem ludzkie
człowieczeństwo i prawdziwie Boże i
apostolskie chrześcijaństwo to
najogólniej dwie naprawdę ważne
rzeczy w życiu – mówił dla TGN
jubilat.
Hasło jego posługi
pasterskiej brzmi: Humanum
indivinare, czyli: „To, co ludzkie
przebóstwiać".
W tekście
wykorzystano informację ze strony
www.diecezja.tarnow.pl
|