Dwa dni temu,
dokładnie 15maja, minęła 16 rocznica
śmierci Stanisława Westwalewicza.
Nestor tarnowskich artystów
plastyków, który cudem uniknął
śmierci w obozie sowieckim w
Kozielsku, zmarł 15maja 1997 roku.
Stanisław Westwalewicz urodził się
13 listopada 1906 r. w Kozienicach.
Studiował na ASP w Krakowie.
Pierwsza indywidualna wystawa jego
prac miała miejsce w Pałacu Sztuki w
Krakowie w 1937 roku. W 1938 roku
ożenił się z Wandą Konieczną.
We wrześniu 1939 roku
zgłosił się do wojska, służąc w
stopniu podporucznika. Po 17
września dostał się do niewoli
radzieckiej, do1941 roku był
więziony w obozach w Kozielsku a
później w Griazowcu. Po wybuchu
wojny radziecko-niemieckiej wstąpił
do Armii Polskiej gen. Andersa.
Został przydzielony do polowej
drukarni wydającej tygodnik „Orzeły
Biały”, a później do sekcji
graficznej Oddziału Oświaty II
Korpusu w Neapolu.
Po zakończeniu wojny
pozostał w Rzymie i wziął udział w
pracach założycielskich
międzynarodowego stowarzyszenia
artystów Circolo Artistico
Internazionale. Póź- niej wyjechał
do Wielkiej Brytanii. Powrócił do
Polski w czerwcu 1947 roku. W 1951
roku zamieszkał w Pilźnie, a od 1962
roku w Tarnowie. Od 1974 roku pełnił
przez dwie kadencje funkcję prezesa
Oddziału Związku Polskich Artystów
Plastyków w Tarnowie. Twórczość
Westwalewicza to przede wszystkim
malarstwo sztalugowe (martwe natury,
pejzaże i portrety) i akwarelowe.
Zajmował się także
sztuką sakralną. Zmarł 15 maja 1997
roku w Tarnowie i został pochowany
na Cmentarzu Komunalnym w Krzyżu. W
1997 roku jedna z ulic w tarnowskiej
dzielnicy Zabłocie otrzymała imię
Westwalewicza, od 2002 roku jest
także patronem Gimnazjum nr 8. |