180 - odpoczynek
 

  O tym i owym 180 czyli jak odpoczywać…

 

Coraz szybciej żyjemy. Coraz więcej pracujemy. Coraz mniej odpoczywamy. Słowo "odpocząć" zawiera w sobie inne słowo: "począć". To w czasie wolnym od rutynowych zajęć często coś się zaczyna, rodzi się nowe.

Przez sześć dni Bóg stwarzał świat, a siódmego nie trudził się już niczym. Odpoczywał. I ten dzień uczynił świętym. Wśród różnych zasad życia Pan przekazał nam i tę, że trzeba odpoczywać. Znaleźć czas wolny - i od zwykłej krzątaniny, i od wielkich dokonań. Bóg dał nam obowiązek znajdowania świętego spokoju.  Odpoczywamy od poczynań, dokonań, udowadniania innym i sobie, co i ile potrafimy. Zamiast tego wracamy do czegoś podstawowego. Do czego? Ciało odpoczywa, regeneruje się podczas snu. Dusza odpoczywa w czasie, który Filon z Aleksandrii określił jako vita contemplativa. Zakładał, że powinna ona stanowić trzecią część naszego życia. Co się dzieje w tym czasie? Contemplatio (przypatrywanie się, rozważanie) oznacza głębokie rozmyślanie, rozpamiętywanie, przyglądanie się czemuś w skupieniu, w podniosłym nastroju. To postawa ewangelicznej Marii, która słucha słów Pana, gdy jej siostra, Marta, zajęta jest codzienną krzątaniną. Przyglądamy się wtedy sobie i swemu życiu, doświadczamy własnej egzystencji i emocji, jakie jej towarzyszą. One pozwalają nam poznać sens i znaczenie różnych zdarzeń.

Urlop może być źródłem stresu. Wakacje znalazły się na liście 40 najbardziej stresujących zdarzeń życiowych. Źródłem stresu będzie szczególnie taki wypoczynek, który jest niezgodny z naszymi preferencjami i potrzebami. "Nareszcie sobie odpocznę" - postanawiamy. I mamy nadzieję, że stanie się to automatycznie. Nie wystarczy jednak przerwać pracy i biernie oczekiwać, aż się odprężymy. Trzeba sobie uświadomić, od czego chcemy odpocząć, i powoli się przestawić. Nabrać dystansu zarówno poznawczego (nie rozpamiętywać w wolnym czasie niezałatwionych spraw), jak i emocjonalnego. Opanować szalejący umysł. Zaczepić naszą świadomość na "tu i teraz".

Łatwo powiedzieć... Nie można przecież zakazać sobie jakichś myśli albo nakazać sobie myśleć o niczym.  Podczas odpoczynku, gdy nie myślimy o niczym, czyści się nasza pamięć robocza, inaczej operacyjna. Dzieje się tak wtedy, gdy próbujemy zagłębić się w siebie albo gdy podejmujemy inną aktywność, która wymaga od nas dużej uwagi, na przykład chodzimy po górach. Dusza wtedy odpoczywa, bo musimy patrzeć pod nogi. Gdy jesteśmy zmęczeni fizycznie, wystarczy trochę snu, trochę przyjemności, obecności ludzi - i siły się odnawiają.  Dziś trudno się wyciszyć. Trudno wszystko odstawić i wejść w kontakt ze sobą, z bliskimi, z naturą. Ale warto spróbować, żeby mieć udane wakacje.

 Tak więc dzień odpoczynku zawdzięcza swój charakter przede wszystkim temu, że Bóg go «pobłogosławił» i «uświęcił», to znaczy oddzielił od pozostałych dni, aby był pośród nich «dniem Pańskim».

Jan Paweł II, Li st apostolski "D ies Domi ni", n r 14

 

 
 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny