189 – energia w teatrze
 

 O tym i owym 189 czyli o energii w teatrze

 

                                                              Drodzy Widzowie!

Energia przepływa zwykle pomiędzy dwoma ładunkami o odmiennych polaryzacjach. Lekcje fizyki dostarczyły niezbędnej wiedzy na temat przyciągania elektronów. Bez tego podstawowego zjawiska w świecie fizyki trudno byłoby zrozumieć otaczający nas świat. A czy w spowitej pluszowym bordem sali energia płynie od aktora do widza, czy wprost przeciwnie a może obowiązuje reguła prawej dłoni?

Dlatego teatr spróbuje odpowiedzieć na te pytania:  co dzieje się z ciałem poddanym wibracjom, czy nastąpi zjawisko rezonansu, a może bezpieczniki nie wytrzymają i obwody elektryczne  przepalą się z powodu zbyt wysokiego napięcia?

Zresztą, gdy przyjrzeć się poszczególnym spektaklom śmiało można by tworzyć nowe prawa.

O tym, że na przykład: suma energii śmiechu powstała w trakcie spektaklu jest równoważna wysiłkowi aktorów, którzy ten spektakl odgrywają, wprost proporcjonalnie do talentu autora tekstu inscenizowanego na scenie, o ile wysiłkowi nie przeszkodzi reżyser.

 

Albo: wstająca rano niespełna czterdziestolatka ma prawie zawsze wszystkiego dość, w tym do kwadratu  swojego żonatego przyjaciela popijającego brandy, dlatego koniec znajomości następuje, gdy suma porannych zniknięć osiąga iloraz wieku tychże partnerów

Czy w końcu: spektakle powstałe za z Unii Europejskiej pieniądze,  bywają talentu i urody pozbawione, a do ich promocji zaangażowani zostali masoni i cykliści, a nieobejrzenie ich nie uniemożliwia zabrania głosu i wypowiedzenia się na forum e-teatru .

Aby przekonać się o tym czy są inne prawa – może niektóre jeszcze nieodkryte -  zapraszam serdecznie na cały festiwal! Elektryków też!

Rafał Balawejder, dyrektor teatru Im. L. Solskiego

 

 
 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny