|
W tym
tygodniu,dokładnie1 października,
minęło 170 lat odważnego dla miasta
wydarzenia. 1 października 1843
roku, z inicjatywy księżnej Izabeli
Sanguszkowej, powstało Towarzystwo
Dobroczynności w Tarnowie
posiadające własny dom ubogich i
szpital. Towarzystwo Dobroczynności
za jej przyczyną posiadało swój
budynek, w którym mieścił się dom
dla ubogich i mały szpital. Przy
ulicy Chyszowskiej stworzyła
ochronkę dla sierot, którą później
przekazała siostrom felicjankom
sprowadzonymw1869 roku do Tarnowa.
Ochronka owa przeniesiona została w
późniejszych latach do piętrowej
kamienicy mieszczącej się przy ulicy
Ogrodowej, a zakupionej przez syna
Izabelli, Romana Damiana Sanguszkę.
Jak pisze w monografii księżnej
Izabelli tarnowski historyk, Antoni
Sypek– na fasadzie owej kamienicy
umieszczony był napis: „Zakład
Sierot Xsiężnej Izabelli Sanguszko”.
Księżna Izabella żyła
z dala od spraw publicznych i nigdy
nie angażowała się w politykę, a jej
jedynym marzeniem było stworzenie
prawdziwie polskiego domu
szlacheckiego. Niestety, polityka
przed którą uciekała księżna, w
końcu dosięgnęła jej rodzinę,
uderzając boleśnie w dorastających
synów. Pod silnym szantażem ze
strony rządu rosyjskiego i groźbą
konfiskaty majątku w Sławucie,
dwudziestoletni Damian Sanguszko
musiał wstąpić do rosyjskiego
wojska, a młodszy Eustachy został
skierowany do Instytutu Paziów.
Rozpacz Izabelli była wielka:„ Na
starszego można już liczyć, że się
zepsuć nie da. Sławuty oddać się nie
godzi, więc trzeba go strzec, ale
trzeba go puścić. Z młodszym
inaczej. Ten jeszcze taki mały, że z
samą jego duszą mogłoby się stać co
złego, gdyby się tam chował. Tego
nie oddam, niech mu zabierają
majątek, mniejsza o to.”– pisała
księżna w swoich pamiętnikach.
|