 |
Od 15 do
19 stycznia w Oratorium przy
Kościele św. Filipa Neri i
Krzyża Świętego w Tarnowie
(Kościół XX. Filipinów),
codziennie o godz. 16:30
będzie można na specjalnych
seansach zobaczyć głośny
amerykański film obyczajowy
"Październikowe dziecko.
Każde życie jest piękne"
(premiera światowa
11.11.2011), będący
poruszającą opowieścią o
niedoszłej ofierze aborcji.
W świecie masowej rozrywki
debata na temat aborcji nie
wydaje się tematem filmu
dobrego na romantyczną
randkę w sobotni wieczór. W
ogóle to temat rzadko
pojawiający się w filmach
wyświetlanych w wielkich
multipleksach… Dziś jednak,
kiedy tematyka aborcji znowu
staje się elementem wielu
dyskusji politycznych w USA,
kameralny film "October
Baby" odnosi sukces
frekwencyjny i kasowy w
amerykańskich kinach. Film
opowiada o kobiecie, która
odkrywa, że jest dzieckiem
adoptowanym, które urodziło
się w wyniku nieudanej
aborcji. "October Baby",
pierwszy film w dorobku
braci Erwin, niezależnych
filmowców z Alabamy, wszedł
na ekrany kin w ten sam
weekend co głośna
superprodukcja "Igrzyska
śmierci" – i ku zaskoczeniu
krytyków po pierwszym
weekendzie wyświetlania
zajął ósme miejsce na
amerykańskiej liście
najbardziej kasowych filmów.
Zarobił 2,8 miliona dolarów,
czyli trzy razy tyle ile
kosztowała jego produkcja.
Na projekcje w Oratorium XX
Filipinów, organizowane
przez Stowarzyszenie KoLiber
wstęp jest wolny. Również
Obywatelskie Porozumienie na
rzecz Tradycji i
Niepodległości przyłącza się
do zaproszenia, gorąco
polecając obejrzenie filmu
wszystkim sygnatariuszom i
sympatykom. Przekażcie tę
informacje dalej,
szczególnie osobom młodym !
|
|
Film "October Baby"
jest oparty na faktach i opowiada o
dramacie młodej kobiety, która w 19
roku życia dowiedziała się, że
została przy życiu po nieudanej
aborcji i musi jako chrześcijanka
stanąć na trudnej drodze wybaczenia
swojej biologicznej matce. W filmie,
główną bohaterkę gra Hanna Racher.
Bohaterka jest młodą studentką,
która cierpi na padaczkę, astmę i
depresję. Po badaniach lekarskich
odkrywa główne źródło swoich
kłopotów, odkrywa, że została
urodzona po nieudanej próbie
aborcji.
Gianna Jessen
przeżyła zabieg i dzięki
pielęgniarkom udało się ją ocalić.
Jej matka oddała ją do adopcji.
„Powinnam być
ślepa i poparzona, powinnam być
martwa, ale urodziłam się żywa. W
akcie urodzenia mam napisane:
„urodzona w trakcie aborcji”, a
poniżej jest podpis lekarza, który
tę aborcję przeprowadzał.
Byłam osobą, miałam umrzeć ale żyję.
Moja matka była w klinice, w której
zaplanowano aborcję na 9 rano. Na
szczęście dla mnie aborter nie był w
tym czasie w klinice, kiedy
urodziłam się o 6 rano w dniu 6
kwietnia 1977 roku. Pospieszyłam
się. Jestem pewna, że gdyby był tam,
nie byłoby mnie tu dzisiaj, bo jego
praca ma zabijać, a nie wspierać
życie. Niektórzy mówią, że Ja jestem
"nieudaną aborcją", wynik tandetnej
pracy", mówiła Gianna przed
Kongresem USA, kiedy miała 19 lat
Historia Gianny
Jessen jest tak niebywała, że gdyby
powstała tylko w głowie filmowców,
nikt by nie uwierzył, że jest
prawdziwa. Filmowcy pewnie zostaliby
uznani za wariatów albo
propagandystów chrześcijańskich
fundamentalistów. Samo przeżycie
aborcji mordowanego dziecka jest
niemal niemożliwe. Bóg jednak bardzo
często poprzez zło doprowadza do
dobra. Dzięki działalności pro-life
dziś już 34-letniej Gianny zapewne
wiele kobiet zrezygnowało z zabicia
swojego nienarodzonego dziecka.
Przeżyła, by dać świadectwo.
A oto jej filmowa
historia. 19 – letnia Hannah świeżo
upieczona studentka zawsze była
outsiderem. Zawsze czuła się inna i
mimo wielkich ambicji oraz ogromnego
talentu aktorskiego w głębi duszy
żywiła przeświadczenie, że nigdy nie
powinna przyjść na świat. Z powodu
nasilających się problemów
zdrowotnych (fizycznych oraz
psychicznych) rodzice decydują się
wyznać jej straszliwą prawdę.
Dziewczyna doznaje szoku, bowiem jej
dotychczasowe życie okazało się
kłamstwem. Nie dość, że została
adoptowana, to jeszcze urodziła się
w wyniku źle przeprowadzonej
aborcji. Rozżalona Hannah postanawia
udać się w podróż do Nowego Orleanu
wraz ze swoim przyjacielem Jasonem,
jego dziewczyną i nieprzystosowanym
społecznie kierowcą rozpadającego
się vanu. Wszyscy bawią się świetnie
poza 19 – latką, która postanawia
wykorzystać możliwość udania się do
miejsca swoich narodzin, aby
odszukać swoją biologiczną matkę...
„Ten film uleczył
kawałek mojej duszy” – tak
opisuje swą reakcję film „October
Baby” Kelly Clinger, była wokalistka
z chórków Britney Spears, która
dokonała dwóch aborcji w swoim
życiu, a obecnie jest obrończynią
życia.
Pełnometrażowy film
braci Jona i Andy’ego Erwinów jest
częściowo inspirowany autentyczną
historią Gianny Jessen. Obraz
wiernie ukazuje osobę, która
przeszła na samym początku życia
olbrzymią traumę. Choć doświadczenie
to nie zachowało się w jej pamięci,
ma ogromny wpływ na jej postawę
wobec bliskich i świata. Mimo że
bohaterka nie może znaleźć swej
biologicznej matki, za namową
księdza postanawia napisać na
karteczce słowa przebaczenia pod
adresem swej rodzicielki i
jednocześnie niedoszłej zabójczyni.
- Bardzo dobry
film- wzruszający i prawdziwy.
Pokazuje nie tylko na czym polega
prawdziwa przyjaźń, miłość i
przebaczenie, ale także wartość
ludzkiego życia. W piękny sposób
pokazuje adopcję i prawdę o
aborcji... Szkoda, że tak mało jest
takich filmów. Nawet mój mąż -
twardy facet- wzruszył się na nim...
- Ważne, że twórcy
nie bali się poruszyć tego ważnego
tematu. Polecam. Film dotyka jednego
z najważniejszych problemów
współczesnego świata.
- Dawno nie
widziałem tak przejmującego filmu.
Jeden z niewielu, o którym można
powiedzieć, że coś zmienia w
sposobie patrzenia na życie...
Film przybywa na
specjalne projekcje do Tarnowa w
ramach ogólnopolskiej akcji "Koliber
dla życia". To akcja Stowarzyszenia
KoLiber na rzecz ochrony życia od
poczęcia. Akcja ma na celu
uświadomienie polskiego
społeczeństwa na temat tego czym
jest aborcja, w jakich polskich
placówkach medycznych jest ona
dokonywana oraz jak poważnym
problemem społecznym jest zabijanie
nienarodzonych dzieci w Polsce.
|