Wraz z nastaniem
prawdziwej wiosny nadeszły też
krzepiące wiadomości, i to z samej
Warszawy. Oto Honorowy Obywatel
Tarnowa, światowej sławy uczony
mieszkający w naszym mieście ks.
prof. Michał Heller dostał Super
Wiktora Specjalnego. Nagrody
Akademii Telewizyjnej wręczono po
raz 28. na Zamku Królewskim w
Warszawie. Wiktory to polskie
nagrody dla wybitnych osobowości
medialnych - przyznawane są od 1985
roku. Kandydatów typują stacje
telewizyjne, a wybiera Akademia
Wiktorów, składająca się z laureatów
dotychczasowych edycji. Statuetki
przyznawane są w 10 kategoriach
m.in.: polityk roku, aktor,
osobowość telewizyjna oraz odkrycie
roku. W gronie tegorocznych
laureatów znaleźli się m.in.:
prezydent Bronisław Komorowski,
Andrzej Grabowski, Justyna Kowalczyk
i Przemysław Babiarz. O Wiktory
walczyło 50 osób w 10 kategoriach. Z
kolei nasze lokalne Radio RDN
otrzymało nagrodę Stowarzyszenia
Wydawców Katolickich „Mały Feniks
2013” za promowanie na naszej
antenie książek katolickich.
Wyróżnienie to przyznano podczas
XIX Targów Wydawców Katolickich.
- To dla nas ogromny zaszczyt i
wyróżnienie, ponieważ Zarząd
mógł wybrać każdą inną stację, a
tych stacji w Polsce jest
kilkadziesiąt. Na antenie naszego
radia praktycznie codziennie
promujemy dobre książki, wydawane i
proponowane przez wydawnictwa
katolickie - mówił dyrektor
Radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz
ks. Jacek Miszczak. Uroczyste
wręczenie nagrody odbyło się w
sobotę (13 kwietnia 2013 r.) o 19.30
w Bazylice Serca Jezusowego w
Warszawie podczas uroczystego
koncertu Reprezentacyjnego Zespołu
Artystycznego Wojska Polskiego.
Natomiast laureatami XIV edycji
tarnowskiego dyktanda
ortograficznego „O złote pióro” oraz
V edycji ortograficznego turnieju
drużynowego m.in. policjantów,
strażaków, księży, radnych miejskich
oraz przedstawicieli Starostwa
Powiatowego, zorganizowanych w
Zespole Szkół Ekonomiczno -
Ogrodniczych zwyciężyła drużyna
Urzędu Miasta, w składzie: Maria
Zawada-Bilik, dyrektor Wydziału
Marki Miasta oraz Bogumiła Porębska,
dyrektor Wydziału Edukacji (tekst
dyktanda poniżej). Za sukces uznać
również trzeba otwarcie po dłuższej
jesienno- zimowej przerwie prywatnej
Galerii Sztuki „Hortar”, gdzie we
czwartek 11 kwietnia odbył się
wernisaż cenionego sądeckiego
artysty rzeźbiarza Józefa Lizonia
ale o tym piszemy oddzielnie.
Ogromnym sukcesem, przy wypełnionej
do ostatniego miejsca widowni
tarnowskiego teatru, zakończył się
piątkowy (12 kwiecień) koncert
finalisty programu „Must Be The
Music – Tylko Muzyka” Piotra Kity
„Od Zauchy do Sinatry”. Oprócz
utworów Sinatry i Zauchy, było można
usłyszeć piosenki J. Lennona, E.
Johna, E. Presleya, czy duetu P.
Simon & A. Garfunkel. Równie
serdeczne przyjęcie zgotowali
tarnowscy wielbiciele talentu
Stanisławy Celińskiej, która w
niedzielę 14 kwietnia wystąpiła w
Centrum Sztuki Mościce, z absolutnie
wyjątkowym projektem muzycznym „Nowa
Warszawa”, sygnowanym przez Nowy
Teatr Krzysztofa Warlikowskiego.
Wprawdzie piosenek o Warszawie jest
wiele, ale Stanisława Celińska tylko
jedna! I tego się trzymajmy. A wraz
z wielką divą polskiej sceny i
estrady wystąpili Royal String
Quartet oraz Bartek Wąsik. A skoro o
teatrze mowa, to odnotujmy na koniec
wymianę artystyczną pomiędzy
teatrami – tarnowskim a
częstochowskim, jaka miała miejsce w
dniach 13 - 15 kwiecień.
Wyniki V
Tarnowskiego Turnieju
Ortograficznego o Puchar Prezydenta
Miasta Tarnowa
I miejsce - Urząd
Miasta Tarnowa
II miejsce - Straż Pożarna
III miejsce - ex aequo Starostwo
Powiatowe, Rada Miejska, Księża
Katecheci
Wyniki XIV
Dyktanda Ortograficznego
Kategoria - uczeń
I miejsce - Szymon
Rój IV LO Tarnów (złote pióro)
II miejsce - Aleksandra Kowalczyk
Gimnazjum nr 2 Tarnów
III miejsce - Kamil Kapałka - Zespół
Szkół Mechaniczno-Elektrycznych
Tarnów
Kategoria - dorosły
I miejsce - Maciej
Kajzer - Bystra Śląska woj. śląskie
II miejsce - Krystyna Przybyło -
Tarnów
III miejsce - Piotr Schabowski –
Tarnów
Agent Jego
Cesarsko-Królewskiej Mości
W roku
Pańskim 1913 ( tysiąc dziewięćset
trzynastym) z poruczenia
pół-Habsburga, z Bożej łaski cesarza
Austrii Franciszka Józefa I, przybył
do Tarnowa pseudo-Polak Jeremi
Trzaska, pseudonim "Żądło" -
superagent Jego Cesarsko-Królewskiej
Mości. Wyposażony w coś à la
instruktarz dla megakillerów
(kilerów), nie zamierzał działać na
łapu-capu. Skorzystawszy nasamprzód
z niegdysiejszego InterCity, czyli
Kolei Galicyjskiej, przemierzył
jaskrawoczerwoną "biedronką" z pół
miasta, aż do kościoła księży (xx.)
Misjonarzy. Tam odbił się obunóż i
chwacko wyskoczył z chybotliwego
pojazdu. Jednakże nie odważył się
dosiąść cherlawej chabety,
zaprzężonej do spróchniałej
dwukółki, hardo zachwalanej mu przez
krótko obciętego, rzadkowłosego
hołysza, jakby żywcem wziętego z
obrazów Bruegla (Brueghla). Ledwie w
hotelu szwajcar uniżenie uchylił mu
drzwi, a tu znienacka zza winkla
wychynął chmyz jakiś z puginałem w
garści i dwoma cięciami poobrzynał
brzeżki haftowanego mereżką obrusu.
"Ażury są passè" - wycharczał
rechotliwie. Na to "Żądło" chwycił
porcelanowy abażur i łubu-du hultaja
po łbie. Wtenczas rozjuszony
chuligan chybkim żgnięciem przekłuł
połę makintosza Trzaski. "Żądło" w
te pędy wypadł na podwórze, zahaczył
swoim wyglancowanym (wyglansowanym)
trzewikiem o ostro kuty rzygacz i
przeskakując przez cieknące wzdłuż
dróżki strużki jasnozielonej brei, z
hukiem wpadł do jakiejś tancbudy. W
głębi Cygan żałośnie rzępolił coś na
harfie. "Madame Butterfly" to na
pewno nie była. Jasnowłosa pół
Szwedka, pół Finka przyparła "Żądłę"
do muru. Ten, ze zwarzoną miną,
objął ją w pół, przerywając w pół
zdania jej nużące wynurzenia i by
zażegnać konflikt, mogący być
zarzewiem kłótni, porwał ją w tan.
Przydał się w tym impasie
instruktaż, jaki przeszedł pod
czujnym spojrzeniem hożego Kałmuka.
Przeprawa hojerem do chutoru, a tam
prawdziwy "hard core". Surwiwal (survival)
lepszy na utrzymanie linii niż dieta
cud. Nabijało się rzadko spotykaną
żararakę na zaostrzoną rososzkę,
wystarczyło nieledwie ją przyżec w
ogniu i spożyć, przegryzając świeżo
zerwaną moroszką. Nie raz, nie dwa
przeżuwało się zeprzałą pszenicę czy
zwarzony w upale perz, a i
sczerniała reż dała się znieść.
"Żądło", otrząsnąwszy się ze
wspomnień, spostrzegł, że "zgubił
ogon", rzucił więc nachalną
pół-Szwedkę w objęcia hrabiego
Horeszki herbu Półkozic. Wpadł do
restauracji "Młyn" (Młyn), a tam
kelner w stroju juhasa podał mu
roztruchan, nalał do niego żętycy i
chrapliwie wyrzęził: "Wstrząśnięta -
niezmieszana". Ot, galicyjska
gościnność.
Autor tekstu:
prof. dr hab. Bogusław Dunaj
x x x
Piotr Kita finalista
programu „Must Be The Music – Tylko
Muzyka” jest absolwentem Studium
Piosenkarskiego w Poznaniu.
Wykonawcy bliska jest szczególnie
stylistyka smooth jazz, swing i
ballady pop. Sięga do repertuaru
m.in. Nat King Cole'a, G.Bensona, F.
Sinatry, R. Charles'a, czy L.
Vandross'a. Wykonywanym przez siebie
standardom nadaje swoistego
charakteru, dzięki czemu nie mamy
odczucia "kopiowania".
Choć tytuł programu
brzmi „od Sinatry do Zauchy”,
publiczność usłyszała, oprócz
utworów Franka Sinatry i
Andrzeja Zauchy, także
piosenki Johna Lennona,
Eltona Johna, Elvisa Presleya
czy duetu Simon&Garfunkel.
W koncercie wzięła
udział czołówka muzyczna tarnowskich
wykonawców Anna Podkościelna - Cyz,
Iza Ilcewicz, Andżelina Kierońska,
Marzena Kozioł, Michał Król, Sylwek
Malinowski, Paweł Mazur, Staszek
Migała, Joanna Partyka, Łukasz
Przetak, Alicja Soboń, Karolina
Stasiowska, Monika Stec, Tomasz
Stec, Bartek Szułakiewicz i Robert
Wałaszek.
x x x
"Ma energię silnika
odrzutowego, głos niebotyczny,
muzykalność kompletną i odwagę
zawodową jak mało kto. Po prostu
jest wspaniałą aktorką i niezwykłą
osobą..." (Kazimierz
Kutz) Stanisława Celińska, bo o niej
mowa, wystąpiła z unikalnym
projektem muzycznym "Nowa Warszawa"
na Dużej Scenie Centrum Sztuki
Mościce 14 kwietnia 2013 r. o godz.
18:00.
Zestaw piosenek
zaprezentowany przez Stanisławę
Celińską i Royal String Quartet jest
muzycznym niezbędnikiem każdego
mieszkańca i miłośnika Stolicy,
podróżą przez jej liryczne,
heroiczne i sentymentalne zakamarki.
Usłyszeliśmy szlagiery dawnej
Warszawy, niezapomniane piosenki
autorstwa Czesława Niemena,
Agnieszki Osieckiej, Władysława
Szpilmana, T.Love, Bajm, a nawet
motyw muzyczny stworzony przez
Davida Bowie.
Po koncercie
organizatorzy zaprosili na spotkanie
ze Stanisławą Celińską i promocję
jej biograficznej książki autorstwa
Karoliny Prewęckiej.
Stanisława Celińska
ze swadą opowiadała o aktorstwie i
codzienności, o sukcesach i
problemach, o autorytetach i
szukaniu spokoju. Książka jest
złożona z dwóch głównych warstw:
pierwszej - pełnej faktów oraz
drugiej - refleksyjnej, z osobistym
przesłaniem.
x x x
W dniach od 13 do 15
kwietnia w Teatrze im. Ludwika
Solskiego w Tarnowie gościli
aktorzy z częstochowskiego Teatru
im. Adama Mickiewicza. Tarnowska
publiczność zobaczyła m.in. spektakl
muzyczny "Hemar w chmurach" będący
przypomnieniem twórczości Mariana
Hemara - poety, dramaturga,
satyryka, reżysera oraz autora
tekstów ok. 3 tys. piosenek.
Usłyszeliśmy niezwykłej urody
piosenki - zarówno te mniej znane,
jak i te najpopularniejsze: „Tyle
jest miast”, „Titina”, „Rumba”,
„Krzyżówka” i wiele innych. Oprócz
piosenek, scenariusz budują
wyśmienite skecze, które są
majstersztykiem sztuki satyrycznej
wszech czasów. Spektakl
wyreżyserował Piotr Machalica,
którego również wystąpił na Dużej
Scenie Solskiego. Doskonałą rozrywką
był również spektakl "Pierwszy raz".
To komedia o uteatralizowanej
miłości i erotycznej inicjacji
mieszkańców miejskiego blokowiska.
Bohaterami jest para nastolatków,
którzy reżyserują swój "pierwszy
raz" według wskazówek wziętych z
pism typu "Bravo Girl". Z kolei
najmłodsi tarnowianie zobaczyli
"Trzy świnki" - muzyczną wersję
znanej i bardzo lubianej opowieści,
pochodzącej ze zbioru baśni braci
Grimm.
W tym samym czasie aktorzy Teatru
Solskiego wystawili na deskach
częstochowskiego teatru trzy
spektakle. Wśród nich komediowe
spektakle "Czego nie widać" i
"Brzydal" oraz teatralny hit dla
najmłodszych "Lokomotywa II". |