514

 

 

 
 
 
 

Ta wiadomość zelektryzowała wszystkich tarnowian. Otóż ks. prof. Michał Heller, „nasz noblista”, uhonorowany został prestiżowym Medalem św. Jerzego, nagrodą przyznawaną od 20 lat przez Tygodnik Powszechny za  „zmagania ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym”. Księdza profesora  wyróżniono za heroiczną walkę z ignorancją – pychą rozumu i zachłannością wiary, a także za cierpliwe tłumaczenie, czego dotyczą kompetencje nauki i niesprzeczny z nimi zamysł Stwórcy. Po szczegóły odsyłamy obok. Rok 2013 jest rokiem Juliana Tuwima. Z tej okazji 11 czerwca o godzinie 17.00 Miejska Biblioteka Publiczna w Tarnowie zaprosiła do swojej siedziby przy ulicy Krakowskiej 4 na wykład Waldemara Smaszcza „Juliana Tuwima życie o imieniu Stefania”. To właściwie ostatni moment aby o tym przypomnieć bowiem wakacje raczej nie sprzyjają czytaniu. Niestety, oglądaniu także. Więc puki co, zapraszamy do  foyer tarnowskiego teatru, gdzie jeszcze tyko do końca czerwca oglądać można interesującą wystawę tegorocznych dyplomantów Policealnego Studium Plastycznego. Prezentowane prace prezentują różnorodne techniki i tematykę. Znajdują się wśród nich chociażby efekty ćwiczeń wykonanych metodą sgraffito, czyli kompozycje z motywami dekoracyjnymi, oprawione w ramy ze sztucznego kamienia, czy rysunki i obrazy m.in. studium postaci, przestrzeni, martwej natury. 21. Sezon artystyczny kończy również  Ognisko Baletowe działające przy Centrum Sztuki Mościce.  Z tej okazji w niedzielę 16 czerwca odbyły się tam dwa podsumowujące sezon koncerty. W ich programie znalazły się m.in. : wariacje klasyczne, etiudy baletowe, żarty taneczne oraz tańce charakterystyczne. A wszystko to oprawione muzyką  m.in. J. Straussa, P. Czajkowskiego i J. Brahmsa. Gościnnie wystąpiły  wychowanki Ogniska Baletowego - Magda Studzińska, obecnie uczennica Warszawskiej Szkoły Baletowej oraz Dominika Syrek, uczennica Szkoły Baletowej w Bytomiu. Ognisko Baletowe w Tarnowie powstało w 1992 roku. Ma na celu kształcenie dzieci pod względem tanecznym w stopniu podstawowym oraz przygotowanie do dalszej nauki. Ognisko prowadzą Edyta Korus i Adam Kawa. Ciekawe czy dokumentacja ich sukcesów trafi kiedyś do któregoś z dwóch tarnowskich archiwów. Jak się z moim parzystokopytnym interlokutorem dowiedzieliśmy do archiwum diecezjalnego trafiły onegdaj kolejne cenne eksponaty. Przekazano klisze z peregrynacji obrazu Nawiedzenia Jasnogórskiej Królowej Polski z lat 2000-2001. Oprócz tego archiwum poszerzyło się o zbiory z miejscowości Bobowa, konkretnie protokoły przyjęć do cechu szewskiego oraz wyzwoleń czeladników z XVII wieku. Kolejne dokumenty dotyczą rodziny Oświęcimskich i pochodzą z XIX wieku. Ksiądz Stanisław Tokarski, dyrektor Archiwum Diecezjalnego w Tarnowie, powiedział w RDN, że pozyskano także cenne spisy wiernych. Ostatnią perełką, którą pozyskaliśmy jest Status Animarum, czyli spis wiernych z parafii Rajbrot z przełomu XIX i XX wieku. Przede wszystkim są to cenne informacje na temat mieszkańców danej miejscowości, danej parafii. Pod adresem konkretnej posesji jest wypis mieszkańców, którzy tam mieszkali. Być może znajdą się tam „Perły Tarnowa” - najlepsze tegoroczne prace licencjackie, magisterskie i doktorskie, wyłonione w wyniku konkursu ogłoszonego przez Tarnowskie Towarzystwo Naukowe. Wyróżniono absolwentki Instytutu Humanistycznego PWSZ w Tarnowie: Natalię Placek za pracę licencjacką oraz Dorotę Długosz za pracę magisterską. Po raz pierwszy w tym roku nagrodę otrzymał autor pracy doktorskiej - Janusz Bąk, obecny pracownik WSB NLU w Tarnowie. „Perły Tarnowa” zostały wręczone podczas uroczystej gali w Sali Lustrzanej we czwartek 13 czerwca. Szkoda, że nie otrzymał jej młody tarnowski konstruktor robotów, który właśnie wygrał największy konkurs informatyczny w Europie! Ten tegoroczny absolwent Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych w Tarnowie zajdzie z pewnością bardzo daleko. Mateusz Stec ze swoimi robotami i obrabiarką zdobywa nagrodę za nagrodą. Jego ostatnie osiągnięcia to zwycięstwa na największym w Europie konkursie informatycznym Infomatrix oraz Olimpiadzie Innowacji Technicznych.

Waldemar Smaszcz urodził się 20 grudnia 1951 roku w Gdańsku. Jest krytykiem literackim i eseistą. Ukończył filologię polską Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, debiutował artykułem krytycznym na łamach „Kontrastów" w 1975 roku. Jest autorem licznych esejów, rozpraw i szkiców poświęconych twórczości poetów polskich, m.in. Jana Lechonia, Karola Wojtyły, Anny Kamieńskiej, Kazimierza Wierzyńskiego, Jana Twardowskiego, Kazimiery Iłłakowiczówny, drukowanych w „Poezji", „Kulturze", „Polonistyce" i „Twórczości".  Z jego wstępem ukazały się liczne tomy poezji i prozy, m.in. „Nieobiecany kąsek" J. A. Morsztyna, „Poezje wybrane" K. Wojtyły, antologia „Światło pszennego chleba", „Wiersze skandaliczne" J. Tuwima, „Poezje wybrane" W. Kazaneckiego. Jest także autorem książek m.in. „Ksiądz Twardowski w Białymstoku", „Adam i Ewa. Rzymska miłość Mickiewicza", „Rzeczy o Franciszku Karpińskim" - wydanie bibliofilskie poezji Karpińskiego oraz tekstów o tematyce religijnej. Jest pomysłodawcą i inicjatorem Nagrody Literackiej im. W. Kazaneckiego.

Przy Zespole Szkół Plastycznych w Tarnowie działa Policealne Zawodowe Studium Plastyczne, które od prawie czterdziestu lat zaraża młodych ludzi pasją do renowacji mebli i wyrobów snycerskich oraz renowacji elementów architektury. Uczniowie przez dwa lata poznają techniczne tajniki pracy , ale także uczą się malarstwa, rzeźby, fotografii, rysunku i podstaw projektowania. - Studium jest szkołą artystyczną, stąd  wiele prac powstaje w specjalistycznych pracowniach. Są to m.in. kopie średniowiecznego malarstwa tablicowego wykonane zgodnie z technologią i sztuką epoki, z elementami drewnianej snycerki, złoceniami, reliefami. Miniatury historycznych mebli zdobione intarsjami i metalowymi akcesoriami -  mówi Piotr Burdzyński – wicedyrektor ZSP.

Autorzy najlepszych prac dyplomowych zostali nagrodzeni w czwartek (13 czerwca) w tarnowskiej Sali Lustrzanej. Kazimierz Wiatr, prezes Tarnowskiego Towarzystwa Naukowego, zaznacza że najważniejszym kryterium w wyborze laureatów jest charakter badawczy pracy.

Konkurs ten różni się od pozostałych, ponieważ dla nas podstawowym kryterium nie jest to czy praca jest związana z Tarnowem. Ważne jest to czy praca ma element badań naukowych. W przypadku prac doktorskich to jest wymóg sine qua non samej pracy doktorskiej. Natomiast w przypadku prac magisterskich, licencjackich czy inżynierskich takiego wymogu nie ma. Dlatego niezwykle cenne jest to, że takie prace są zgłaszane.

W uroczystości uczestniczyli laureaci, promotorzy prac, ale tez Prezydent Tarnowa - Ryszard Ścigała. Nagrodzone prace będą drukowane w Zeszytach Naukowych TTN.

„Perły Tarnowa”  wręczali  prof. Kazimierz Wiatr oraz prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała, który jest wiceprezesem TTN. - Nasz region jest bogaty w wiele talentów. Zadaniem Tarnowskiego Towarzystwa Naukowego jest ich odkrywanie i docenianie. Chcemy stworzyć młodym naukowcom szansę na dalszy rozwój - mówi prof. Kazimierz Wiatr, senator RP i prezes TTN.

W tegorocznej edycji konkursu nagrody otrzymali: Natalia Placek za pracę licencjacką „Nazwiska i przezwiska mieszkańców Łęk Dolnych na tle innych zjawisk kulturowych”, II miejsce w tej kategorii przyznano inżynierom Łukaszowi Cichockiemu i Łukaszowi Dudzie za pracę "System sterowania manipulatorem modularnym w czasie rzeczywistym". Kolejną laureatką jest Dorota Długosz za pracę magisterską „Tytuł prasowy - analiza lingwistyczna na materiale wybranych artykułów »Gazety Wyborczej« z lat 2007-2010”. Janusz Bąk został uhonorowany za pracę doktorską „System wczesnego rozpoznania jako instrument wspomagania informacyjnego zarządzania strategicznego”.

Tarnowskie Towarzystwo Naukowe działa od 2007 roku. Organizuje co roku wykłady otwarte z udziałem naukowców z Polski i zagranicy. Promuje pracę naukową w tarnowskim środowisku szkół wyższych, wydaje Zeszyty Naukowe TTN, dąży do konsolidacji środowiska akademickiego i naukowego Tarnowa. - W naszym mieście od 15 lat działa PWSZ, ale już od 200 Wyższe Seminarium Duchowne, a także Wydział Teologiczny UPJP II. Tarnów zasługuje na więcej. Nie powinniśmy pozwolić, by najzdolniejsi studenci opuszczali nasze miasto, ale tu, na miejscu, kontynuowali naukę - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" senator Wiatr. Ideą TTN jest m.in. dążenie do powstania Akademii Tarnowskiej, która byłaby uczelnią II stopnia, mającą prawa nadawania zawodowego tytułu magistra oraz naukowego doktora.

Do odnoszonych sukcesów młody tarnowski naukowiec  Mateusz Stec doszedł nie tylko dzięki talentowi, ale przede wszystkim ciężkiej pracy. Tegoroczny absolwent tarnowskiego Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych jest pasjonatem techniki od dziecka. W trakcie obserwacji stwierdził, że wszystko wywodzi się od...obrabiarki i narzędzi. Jeszcze jako nastolatek z zapałem zabrał się za projektowanie, wykonanie konstrukcji, sterowników, obwodów i innych skomplikowanych aparatów. Wkrótce urządzenie powstało.– Było mi o tyle, łatwiej, gdyż brat prowadzi firmę Hiro-Met Precyzyjne Technologie zajmującą się obróbką metali –mówi Mateusz Stec. Kolejnym celem tarnowianina to wspomniana Olimpiada Innowacji Technicznych, której laureaci mają wstęp na najlepsze wyższe uczelnie w Polsce. Rozpoczął poszukiwania sponsora, który sfinansowałby budowę obrabiarki z prawdziwego zdarzenia. Rekomendacje dostał od szkoły, Tarnowskiego Centrum Kształcenia Praktycznego i firmy brata. Poszedł do Azotów, ale tam nie zyskał uznania. – Nie poddałem się i zacząłem wykonywać zlecenia na obrabiarce, którą stworzyłem. Pracowałem po 12-14 godzin dziennie. Z czasem wpadłem w monotonię, co mogło skutkować wypadkiem w pracy. Dlatego postanowiłem skonstruować robota – opowiada Mateusz Stec. Od pomysłu błyskawicznie przeszedł do realizacji. Przy wykorzystaniu m. in. napędów z kserokopiarek powstał pierwszy robot. Następnego zrobił na urodziny  koleżanki. –Chciałem, żeby napisał jej wszystkiego najlepszego. Jego zastosowania są jednak znacznie większe. Może między innymi rysować linie na asfalcie, czy wielkich halach – tłumaczy tarnowianin. Konstrukcje doprowadziły go do zwycięstw na kolejnych konkursach, w tym na upragnionej OIT. – Zastanawiam się, czy nie zrobić roku przerwy i otworzyć własną działalność. Nie ukrywam, że w przyszłości chciałbym zmniejszyć bezrobocie, dać szansę innym zdolnym ludziom. To smutne, jakie stawki od pracodawców słyszą moi rówieśnicy – dodaje. W głowie absolwenta ZSME rodzą się kolejne innowacyjne czy wręcz rewolucyjne rozwiązania.  – Mam pomysł na całkowicie ekologiczny środek transportu, bez konieczności ładowania akumulatorów. Do tego potrzeba jednak środków finansowych –kończy.

I to by było w tym tygodniu na tyle…

Ryszard Zaprzałka

 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny