Miniony tydzień
stygmatyzowała śmierć, której anioł
najpierw nawiedził Tarnów, a potem
Niceę. W piątek 9 sierpnia zmarł w
Tarnowie Władysław Konieczny
(pogrzeb odbył się w Klikowej 14
sierpnia), historyk, długoletni
kustosz placówki muzealnej w Dołędze
w gminie Szczurowa, oddziału Muzeum
Okręgowego w Tarnowie. Postać
ceniona, znana i lubiana w
środowisku muzealnym, ludzi kultury
i nauki. Urodził się 15 sierpnia
1945 roku w Łęgu Tarnowskim.
Studiował na Uniwersytecie
Jagiellońskim prawo i historię.
Obydwa kierunki studiów ukończył z
tytułem magistra. Od 1983 roku
pracował w Muzeum Okręgowym w
Tarnowie jako kierownik jego
oddziału w Dołędze. W 2012 roku
przeszedł na emeryturę. W. Konieczny
był też autorem licznych publikacji
w czasopismach naukowych i prasie
lokalnej oraz monografii pt. „Dwór w
Dołędze”. Organizatorem wielu
cyklicznych imprez kulturalnych; jak
chociażby znanych koncertów
muzycznych w dołęskim dworze.
Znakomitym znawcą dziejów emigracji
polskiej, powstania i rabacji z 1846
roku, powstania styczniowego.
Przeżył jeno 68 lat. Choroba nie
pozwoliła Mu na emeryturze odpocząć
po latach pracy. Dwór w Dołędze,
któremu poświęcił prawie całe swoje
zawodowe życie, i gdzie Pegaz bywał
wielokrotnie dziwnie opustoszał…
Dzień po pogrzebie byłego pana na
Dołędze, nadeszła hiobowa wieść z
Francji. We czwartek, 15 sierpnia, w
szpitalu w Nicei o godzinie 1 w nocy
zmarł Sławomir Mrożek. Miał 83 lata,
spełnione życie za sobą i wiele
jeszcze planów prze sobą, m.in.
rychłą wizytę w ukochanym Krakowie.
Był wielkim twórcą, ale też
niezwykle ciepłym człowiekiem.
Miałem zaszczyt poznać go osobiście
podczas „Mrożek Festiwal Kraków 90”
w ramach którego tarnowski teatr
przygotował plenerową wersję swojej
premiery „Pieszo” w reż. M.
Pawlickiego na rynku w Nowym
Wiśniczu z udziałem autora.
Pamiętam, że Mrożek był pod ogromnym
wrażeniem nocnego filmowego planu
autorstwa scenografa M.
Kwiecińskiego, w jakim realizowany
był spektakl. Jego przyjazd do
Nowego Wiśnicza to zasługa ówczesnej
dyrekcji Solskiego, J. Zbiróga i B.
Wałkówny- Zbiróg. Pamiętam, jak
późno w nocy po tej niezwykłej
premierze, staliśmy przy wspólnym
ognisku na łące obok słynnej
Koryznówki (wiśnickie muzeum J.
Matejki) i gadaliśmy…a Mrożek i
jego meksykańska żona Susana
milczeli, sącząc w siebie Polskę.
Temu wywodzącemu się z
podtarnowskiego Borzęcina wielkiemu
luminarzowi kultury i obywatelowi
świata poświęciliśmy obszerne
wspomnienie obok. A skoro o muzeum
wspomnieliśmy, to warto odnotować
otwartą tamże w poniedziałek, 12
sierpnia, kolejną wystawę z cyklu
„Tarnowscy Artyści w Galerii
Muzealnej” pt. „
„Wojciech
Dziurawiec - Malarstwo”, pierwszą
indywidualną ekspozycję tego mało
znanego tarnowskiego twórcy. A samo
Muzeum Okręgowe chce po wakacjach
pokazać aż trzy nowe wystawy, w tym
„Panoramę Siedmiogrodzką”.
Ekspozycje będą dostępne w
przebudowanej kamienicy przy Rynku 3
i dawnych pomieszczeniach galerii
sztuki w Pasażu Tertila. Pomimo
afrykańskich upałów trwa tam teraz
przeprowadzkowy exodus. Z kolei
dzień później Miejska Biblioteka
Publiczna w Tarnowie zaprosiła do
wspólnego czytania. 13 sierpnia o
12.30 w Parku Strzeleckim rozpoczęła
się tarnowska część ogólnopolskiej
akcji „KsięgoZbiór”. Czytać można
było zarówno książki tradycyjne, jak
i te w wersji elektronicznej.
Również w Parku Strzeleckim, tyle że
na placu zabaw, w niedzielę 18
sierpnia, odbyło się niezwykłe
spotkanie z Arturem Cerońskim -
byłym gangsterem, który został…
ewangelizatorem. Artystycznie
oprawił je koncert Grzegorza Kloca
- znanego rockmena muzyki
chrześcijańskiej. Co sprawia, że
człowiek najpierw odbiera czyjeś
życie, a później doznaje nawrócenia…
Wojciech Dziurawiec
jest tarnowianinem, w 1982 roku
ukończył Państwowe Zawodowe Studium
Konserwacji Dzieł Sztuki w Tarnowie.
Życie zawodowe związał początkowo z
działalnością plastyczną; pracował w
Zarządzie Rewaloryzacji Zabytków w
Tarnowie, następnie w Tarnowskiej
Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej,
oraz Spółce Akcyjnej „Mlektar” w
Tarnowie, jako plastyk. Od roku 1994
rozpoczął działalność gospodarczą w
branży farmaceutycznej. Cały wolny
czas poświęca twórczości malarskiej,
która jest jego pasją. Ulubioną
techniką są farby olejne i rysunek.
W jego pracach przeważa krajobraz,
martwa natura i architektura.
Większość prac, które namalował
znajduje się w jego zbiorach
prywatnych, część wśród rodziny,
przyjaciół i znajomych. Maluje
również na zamówienie. Uczestniczył
w wystawach zbiorowych, głównie w
Tarnowie.
We wtorek 13
sierpnia, miała miejsce
ogólnopolska akcja pod hasłem: „KsięgoZbiór”.
Miejska Biblioteka Publiczna im. J.
Słowackiego w Tarnowie zaprosiła w
związku z tym do Parku Strzeleckiego
na wspólne, zbiorowe czytanie. O
umówionej godzinie wszyscy rozsiedli
się wygodnie i przez określony czas
- około godziny - w ciszy czytali
lektury. - Gromadząc się w jednym
miejscu i o jednej porze, czytając w
ciszy przyniesione przez siebie
lektury, przyczyniamy się do zmiany
wizerunku czytelnictwa, jego
promocji, zmierzenia się z mitami o
nim oraz zwracamy uwagę na znaczenie
przestrzeni publicznej w
kształtowaniu postaw czytelniczych –
zapraszali organizatorzy.
Forma książki nie ma
znaczenia. Można było czytać
książki tradycyjne, jak również
elektroniczne. Tym którzy przyszli
bez tekstów, bądź spontanicznie
zechcieli dołączyć do czytających,
organizatorzy zapewnili własne
lektury.
Otwarcie nowej
siedziby tarnowskiego muzeum nie
oznacza końca wędrówki zbiorów - te
cały czas są przenoszone do nowego
obiektu. Rewitalizacja siedziby
Muzeum Okręgowego w Tarnowie to
zadanie realizowane od kilku już lat
i dotyczące remontu, modernizacji,
przebudowy oraz konserwacji trzech
obiektów należących do tarnowskiego
muzeum, m.in. Ratusza i kamienicy
przy Rynku 3. Prace służą nie tylko
odświeżeniu wyglądu zabytkowych
obiektów, ale także zdobyciu dla
muzeum nowych powierzchni m.in. na
wystawy, biura i magazyny. Niedawno
zakończył się remont kamienicy przy
Rynku 3, do której muzeum właśnie
się przeprowadza. Na istniejącym
budynku dobudowano dodatkowe piętro,
podwórze zabudowano kilkupoziomowym
budynkiem z ogromnymi piwnicami i
podziemną salą ekspozycyjną. W sumie
muzeum zyskało 1200 m kw.
powierzchni. - Jesteśmy w trakcie
przeprowadzki z gmachu głównego do
nowej siedziby, w której
wyznaczyliśmy pomieszczenia dla
służb logistycznych, dyrekcji i
księgowości. Bardziej czasochłonne
jest przenoszenie zbiorów i ten
moment trochę odwlekaliśmy, bo nie
chcieliśmy ich umieszczać w
pomieszczeniach, w których dopiero
zakończono prace – wymagają przecież
specyficznych warunków –
odpowiedniej temperatury,
wilgotności. Udało nam się
wyregulować klimat w magazynach,
pomogły tu specjalne osuszacze, bo
ze zbyt dużą wilgotnością był
największy problem. W kamienicy przy
Rynku 3 znajdzie się dział sztuki i
kolekcje malarstwa, grafiki, rzeźby
– w sumie kilkadziesiąt tysięcy
rozmaitych obiektów.
W budynku przy Rynku
20-21 pozostanie dział historii i
dział archeologii. W przyszłości to
tam mieścić się będzie dział
historii miasta i regionu – mówi
Andrzej Szpunar, dyrektor Muzeum
Okręgowego w Tarnowie. Uroczyste
otwarcie nowej siedziby tarnowskiego
muzeum zaplanowano na drugą połowę
września. Otwarcie obiektu połączone
będzie z udostępnieniem zwiedzającym
kilku wystaw. W salach wstawowych w
Pasażu Tertila, gdzie mieściła się
Galeria Miejska, a które teraz
należą do tarnowskiego muzeum,
pokazane zostaną fragmenty „Panoramy
Siedmiogrodzkiej” Jana Styki. W
wyremontowanej kamienicy będzie
wypożyczona wystawa – skarby
archeologii wschodniej Słowacji, zaś
w salach na pierwszym piętrze podróż
w czasie od prehistorii po czasy
późnego renesansu.
Spotkanie z Arturem
Cerońskim odbyło się w tarnowskim
Parku Strzeleckim o godzinie 17.00.
Artur prawie dziesięć lat spędził za
więziennymi kratami. Był bohaterem
cyklu filmów dokumentalnych
Telewizji Polskiej o nawróconych
gangsterach. W prosty sposób
opowiada o brutalności i życiu
więziennym, ale i o odrodzeniu się -
podkreśla współorganizator spotkania
Michał Wielgus. - To nie jest ciężka
teologia ani żadna filozofia. To
jest realna historia przemiany
człowieka, który opowiada w sposób
bardzo otwarty nazywając rzeczy po
imieniu. Opowiada o świecie
przestępczym i obnaża go.
Równocześnie mówi o tym, że jest
nadzieja, szansa i droga wyjścia. To
jest to, co każdy z nas powinien
usłyszeć, co potrzebuje usłyszeć.
Nic innego nie jest w stanie nas
przemienić tylko Boża Moc i Boża
Miłość. |