523

 

 

 
 
 
 

Miniony tydzień stygmatyzowała śmierć, której anioł najpierw nawiedził Tarnów, a potem Niceę. W piątek 9 sierpnia  zmarł w Tarnowie Władysław Konieczny (pogrzeb odbył się w Klikowej 14 sierpnia), historyk, długoletni kustosz placówki muzealnej w Dołędze w gminie Szczurowa, oddziału Muzeum Okręgowego w Tarnowie. Postać ceniona, znana i lubiana w środowisku muzealnym, ludzi kultury i nauki. Urodził się 15 sierpnia 1945 roku w Łęgu Tarnowskim. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim prawo i historię. Obydwa kierunki studiów ukończył z tytułem magistra. Od 1983 roku pracował w Muzeum Okręgowym w Tarnowie jako kierownik jego oddziału w Dołędze. W 2012 roku przeszedł na emeryturę. W. Konieczny był też autorem licznych publikacji w czasopismach naukowych i prasie lokalnej oraz monografii pt. „Dwór w Dołędze”. Organizatorem wielu cyklicznych imprez kulturalnych; jak chociażby znanych koncertów muzycznych w dołęskim dworze. Znakomitym znawcą dziejów emigracji polskiej, powstania i rabacji z 1846 roku, powstania styczniowego. Przeżył jeno 68 lat. Choroba nie pozwoliła Mu na emeryturze odpocząć po latach pracy. Dwór w Dołędze, któremu poświęcił prawie całe swoje zawodowe życie, i gdzie Pegaz bywał wielokrotnie dziwnie opustoszał… Dzień po pogrzebie byłego pana na Dołędze, nadeszła hiobowa wieść z Francji. We czwartek, 15 sierpnia, w szpitalu w Nicei o godzinie 1 w nocy zmarł Sławomir Mrożek. Miał 83 lata, spełnione życie za sobą i wiele jeszcze planów prze sobą, m.in. rychłą wizytę w ukochanym Krakowie. Był wielkim twórcą, ale też niezwykle ciepłym człowiekiem. Miałem zaszczyt poznać go osobiście podczas „Mrożek Festiwal Kraków 90” w ramach którego tarnowski teatr przygotował plenerową wersję swojej premiery „Pieszo” w reż. M. Pawlickiego na rynku w Nowym Wiśniczu z udziałem autora. Pamiętam, że Mrożek był pod ogromnym wrażeniem nocnego filmowego planu autorstwa scenografa M. Kwiecińskiego, w jakim realizowany był spektakl. Jego przyjazd do Nowego Wiśnicza to zasługa ówczesnej dyrekcji Solskiego, J. Zbiróga i B. Wałkówny- Zbiróg. Pamiętam, jak późno w nocy po tej niezwykłej premierze, staliśmy przy wspólnym ognisku na łące obok słynnej Koryznówki (wiśnickie muzeum J. Matejki) i gadaliśmy…a Mrożek  i jego meksykańska żona Susana milczeli, sącząc w siebie Polskę. Temu wywodzącemu się z podtarnowskiego Borzęcina wielkiemu luminarzowi kultury i obywatelowi świata poświęciliśmy obszerne wspomnienie obok. A skoro o muzeum wspomnieliśmy, to warto odnotować otwartą tamże w poniedziałek, 12 sierpnia, kolejną wystawę z cyklu „Tarnowscy Artyści w Galerii Muzealnej” pt. „ „Wojciech Dziurawiec - Malarstwo”, pierwszą indywidualną ekspozycję tego mało znanego tarnowskiego twórcy. A samo Muzeum Okręgowe chce po wakacjach pokazać aż trzy nowe wystawy, w tym „Panoramę Siedmiogrodzką”. Ekspozycje będą dostępne w przebudowanej kamienicy przy Rynku 3 i dawnych pomieszczeniach galerii sztuki w Pasażu Tertila. Pomimo afrykańskich upałów trwa tam teraz przeprowadzkowy exodus. Z kolei dzień później Miejska Biblioteka Publiczna w Tarnowie zaprosiła do wspólnego czytania. 13 sierpnia o 12.30 w Parku Strzeleckim rozpoczęła się tarnowska część ogólnopolskiej akcji „KsięgoZbiór”. Czytać można było zarówno książki tradycyjne, jak i te w wersji elektronicznej. Również w Parku Strzeleckim, tyle że na placu zabaw, w niedzielę 18 sierpnia, odbyło się niezwykłe spotkanie z Arturem Cerońskim - byłym gangsterem, który został… ewangelizatorem. Artystycznie oprawił je koncert  Grzegorza Kloca - znanego rockmena muzyki chrześcijańskiej. Co sprawia, że człowiek najpierw odbiera czyjeś życie, a później doznaje nawrócenia…

Wojciech Dziurawiec jest tarnowianinem, w 1982 roku ukończył Państwowe Zawodowe Studium Konserwacji Dzieł Sztuki w Tarnowie. Życie zawodowe związał początkowo z działalnością plastyczną; pracował w Zarządzie Rewaloryzacji Zabytków w Tarnowie, następnie w Tarnowskiej Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, oraz Spółce Akcyjnej „Mlektar” w Tarnowie, jako plastyk. Od roku 1994 rozpoczął działalność gospodarczą w branży farmaceutycznej. Cały wolny czas poświęca twórczości malarskiej, która jest jego pasją. Ulubioną techniką są farby olejne i rysunek. W jego pracach przeważa krajobraz, martwa natura i architektura. Większość prac, które namalował znajduje się w jego zbiorach prywatnych, część wśród rodziny, przyjaciół i znajomych. Maluje również na zamówienie. Uczestniczył w wystawach zbiorowych, głównie w Tarnowie.

We wtorek 13 sierpnia, miała miejsce  ogólnopolska akcja pod hasłem: „KsięgoZbiór”. Miejska Biblioteka Publiczna im. J. Słowackiego w Tarnowie zaprosiła w związku z tym do Parku Strzeleckiego na wspólne, zbiorowe czytanie. O umówionej godzinie wszyscy rozsiedli się wygodnie i przez określony czas - około godziny - w ciszy czytali lektury. - Gromadząc się w jednym miejscu i o jednej porze, czytając w ciszy przyniesione przez siebie lektury, przyczyniamy się do zmiany wizerunku czytelnictwa, jego promocji, zmierzenia się z mitami o nim oraz zwracamy uwagę na znaczenie przestrzeni publicznej w kształtowaniu postaw czytelniczych – zapraszali organizatorzy.

Forma książki nie ma znaczenia. Można  było czytać książki tradycyjne, jak również elektroniczne. Tym którzy przyszli bez tekstów, bądź spontanicznie zechcieli dołączyć do czytających, organizatorzy zapewnili  własne lektury.

Otwarcie nowej siedziby tarnowskiego muzeum nie oznacza końca wędrówki zbiorów - te cały czas są przenoszone do nowego obiektu. Rewitalizacja siedziby Muzeum Okręgowego w Tarnowie to zadanie realizowane od kilku już lat i dotyczące remontu, modernizacji, przebudowy oraz konserwacji trzech obiektów należących do tarnowskiego muzeum, m.in. Ratusza i kamienicy przy Rynku 3. Prace służą nie tylko odświeżeniu wyglądu zabytkowych obiektów, ale także zdobyciu dla muzeum nowych powierzchni m.in. na wystawy, biura i magazyny. Niedawno zakończył się remont kamienicy przy Rynku 3, do której muzeum właśnie się przeprowadza. Na istniejącym budynku dobudowano dodatkowe piętro, podwórze zabudowano kilkupoziomowym budynkiem z ogromnymi piwnicami i podziemną salą ekspozycyjną. W sumie muzeum zyskało 1200 m kw. powierzchni. - Jesteśmy w trakcie przeprowadzki z gmachu głównego do nowej siedziby, w której wyznaczyliśmy pomieszczenia dla służb logistycznych, dyrekcji i księgowości. Bardziej czasochłonne jest przenoszenie zbiorów i ten moment trochę odwlekaliśmy, bo nie chcieliśmy ich umieszczać w pomieszczeniach, w których dopiero zakończono prace – wymagają przecież specyficznych warunków – odpowiedniej temperatury, wilgotności. Udało nam się wyregulować klimat w magazynach, pomogły tu specjalne osuszacze, bo ze zbyt dużą wilgotnością był największy problem. W kamienicy przy Rynku 3 znajdzie się dział sztuki i kolekcje malarstwa, grafiki, rzeźby – w sumie kilkadziesiąt tysięcy rozmaitych obiektów.

W budynku przy Rynku 20-21 pozostanie dział historii i dział archeologii. W przyszłości to tam mieścić się będzie dział historii miasta i regionu – mówi Andrzej Szpunar, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie. Uroczyste otwarcie nowej siedziby tarnowskiego muzeum zaplanowano na drugą połowę września. Otwarcie obiektu połączone będzie z udostępnieniem zwiedzającym kilku wystaw. W salach wstawowych w Pasażu Tertila, gdzie mieściła się Galeria Miejska, a które teraz należą do tarnowskiego muzeum, pokazane zostaną fragmenty „Panoramy Siedmiogrodzkiej” Jana Styki. W wyremontowanej kamienicy będzie wypożyczona wystawa – skarby archeologii wschodniej Słowacji, zaś w salach na pierwszym piętrze podróż w czasie od prehistorii po czasy późnego renesansu.

Spotkanie z Arturem Cerońskim odbyło się w tarnowskim Parku Strzeleckim o godzinie 17.00. Artur prawie dziesięć lat spędził za więziennymi kratami. Był bohaterem cyklu filmów dokumentalnych Telewizji Polskiej o nawróconych gangsterach. W prosty sposób opowiada o brutalności i życiu więziennym, ale i o odrodzeniu się - podkreśla współorganizator spotkania Michał Wielgus. - To nie jest ciężka teologia ani żadna filozofia. To jest realna historia przemiany człowieka, który opowiada w sposób bardzo otwarty nazywając rzeczy po imieniu. Opowiada o świecie przestępczym i obnaża go. Równocześnie mówi o tym, że jest nadzieja, szansa i droga wyjścia. To jest to, co każdy z nas powinien usłyszeć, co potrzebuje usłyszeć. Nic innego nie jest w stanie nas przemienić tylko Boża Moc i Boża Miłość.

Ryszard Zaprzałka

 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny