531

 

 

 
 
 
 

Pomimo zmiennych okoliczności przyrody i politycznych zawirowań, festiwalomania trwa w naszym galicyjskim miasteczku w najlepsze. Podobnie, jak sezon aresztowań w wiadomej sprawie, który można by spuentować skrótem myślowym - już PO nas… (czytaj niżej). Być może dlatego w Starostwie Powiatowym „zainstalowano” po publiko bono… alkomat. Aliści wróćmy do naszych festiwalowych asocjacji. Otóż ledwie gościnne progi tarnowskiej Melpomeny opuściła bogini komedii TALIA, a już rozpoczyna się inny bardzo prestiżowy przegląd, a mianowicie trzecia edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Tańca Scena Otwarta(szczegóły obok), który potrwa od 11 do 27 października w Centrum Sztuki Mościce. Do Tarnowa zjechały najciekawsze teatry tańca z Belgi, Francji, Izraela, Norwegii i Polski. - Spektakle o różnorodnej tematyce doskonale łączą ze sobą trzy elementy: muzykę, taniec i technikę sceniczną - mówi Karolina Wójs, kurator projektów artystycznych w Centrum Sztuki Mościce. - Festiwal to nie tylko spektakle, ale również wiele wydarzeń towarzyszących takich jak wystawy, wydawnictwa, warsztaty tańca oraz konkurs filmowy 'Dance - my life and love', mówi Bernadetta Cich, kurator projektów artystycznych w Centrum Sztuki Mościce. Na to międzynarodowe wydarzenie nakłada się inne, dawniej o ogólnopolskim a obecnie lokalnym zasięgu, czyli Tydzień Talentów (piszemy o tym oddzielnie), którego trzydziesta pierwsza już edycja potrwa od 13 do 18 października. Tradycyjnie organizuje go Centrum Paderewskiego Tarnów - Kąśna Dolna, które w tym roku z racji mizerii finansowej ogranicza tę wartościową imprezę do „Warsztatów z Mistrzami”. -To wyjątkowa propozycja dla młodych artystów, którzy chcą rozwijać swoje umiejętności pod okiem znakomitych pedagogów. Tydzień spędzony w Kąśnej służy nie tylko szlifowaniu warsztatu instrumentalnego - mówi Krystyna Szymańska, dyrektor Centrum Paderewskiego Tarnów – Kąśna Dolna. Uczestnicy warsztatów będą mogli pracować z takimi artystami jak Krzysztof Jabłoński, Tomasz Strahl, Marcin Baranowski czy Jose Torres.  Koncerty odbywać się będą w letniej Sali koncertowej Dworku I. J. Paderewskiego w Kąśnej Dolnej. Nadal festiwalowo jest w Solskim, a to za sprawą spektaklu "Kolega Mela Gibsona", który zostanie wystawiony w Koszalinie i Wrocławiu podczas tamtejszych festiwali monodramu.  Brawurowo z tekstem tym mierzy się od jakiegoś czasu aktor Jerzy Pal, jeden z aktorskich filarów trupy dyrektor Eleonory Pietrowiak. I tak w miniony  weekend (11-12 października 2013) w Domku Kata, w siedzibie Teatru Propozycji "Dialog" w Koszalinie odbywał się najmłodszy i najmniejszy festiwal monodramu - Koszalińskie Dni Monodramu.  Zaś tydzień później - w dniach od 18 do 21 października 2013 we Wrocławiu odbędzie się jeden z najstarszych festiwali monodramu - 47. Wrocławskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora. WROSTJA to najstarszy festiwal monodramu na świecie, organizowany we Wrocławiu od 1966 roku. - Do prezentacji festiwalowych przygotowuję się już od blisko 3 tygodni - to czas intensywnej pracy nad postacią którą gram - mówi Jerzy Pal. Mam nadzieję że Feliks Rzepka, czyli Ja, oraz Monica Bellucci, o której będę opowiadał przypadną do gustu zarówno wrocławskiej jak i koszalińskiej publiczności.  Przypomnijmy, że monodram T. Jachimka "Kolega Mela Gibsona" w reż. T. Piaseckiego, to relacja aktora Feliksa Rzepki, opowiadającego o swej wyboistej drodze artystycznej i życiowej, w której otarł się o wielkość (tytułowa, entuzjastycznie przyjęta rola w klasycznej sztuce "Cyrano de Bergerac"), ale i doznał bolesnego upadku (nieudany napad na kantor). Premiera sztuki w Tarnowie odbyła się 4 września 2011 roku. Wielkimi krokami zbliża się też absolutnie wyjątkowa impreza – II Festiwal Niepodległości, zaplanowany na drugą połowę października z prolongatą na listopad, któremu nasz portal patronuje i o czym szczegółowo informuje. Za to nowy sezon jazzowy w piwnicach TCK otworzył piątkowy (11.10.) koncert  Leny Romul, młodej multiinstrumentalistki, kompozytorki, wokalistki i saksofonistki. Dzień wcześniej, w tradycyjny Jazzowy czwartek organizowany w BombayMusic  zagrał klarnecista Tadeusz Pietrow, któremu towarzyszyła Leliwa Jazz Band. Poza tym, w siedzibie naszego portalu w Klubie Studenckim „Przepraszam” przy Rynku 10 odbył się tłumny wernisaż grupy plastycznej VENA, działającej w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku przy MWSE. Tydzień domknął oryginalny projekt Galerii Miejskiej pt. „róża jest różą”, którego prolog czyli wernisaż wystawy „Artyści z Zalipia” miał miejsce w sobotę 12 października, a epilog zaplanowano aż na 24 listopada.

No to PO nas. Tak najkrócej można by skomentować, to co się ostatnio dzieje wśród, z przeproszeniem, członków i sympatyków wiodącej, przynajmniej na razie, siły narodu. Po spektakularnym aresztowaniu prezydenta Ryszarda Ś. i równie zaskakującym, co i zastanawiającym objęciu schedy po nim przez H. Słomkę – Narożańskiego ( kolejność wyrazów w nazwisku może się zmienić), ruszyła istna lawina, czy też karuzela personalnych zmian. To przeformowywanie szeregów rozpoczęła pierwsza dama tarnowskiej PO poseł Urszula Augustyn, rezygnując z intratnego przewodniczenia grodzkim strukturom partii, a wkrótce po niej, wicestarosta Zbigniew Banach odpuścił sobie partyjny rząd platformerskich dusz w powiecie. Jakby tego było mało, swoją posadę stracił również redaktor naczelny tarnowskiej mutacji Gazety Krakowskiej, podobno za zbyt gwałtowne wyjście przed szereg w wiadomej sprawie. W tej sytuacji otwartym pozostaje pytanie – kto następny? Na razie wiadomo, że na swojego następcę pani poseł desygnowała kolegę posła – żużlowca, zaś pana wice starostę zastąpić ma

Sytuacja jest bardzo dynamiczna, by nie rzec dramatyczna. Oto na wolność wychodzi główny sprawca prezydenckich kłopotów, a mianowicie były prezes tarnowskich żużlowców, który miał wręczyć owe drobne 50 tysięcy, w prawniczym slangu zwane korzyścią majątkową, naszemu Ryszardowie Lwie Serce. I to za kaucją stanowiącą równowartość rzekomej łapówki, pardon korzyści!. Ale za to zapuszkowano kolejnego podejrzanego w sprawie, tym razem zastępcę szefa żużlowej spółki, niejakiego Pawła P., objętego również kaucją w wysokości 50 tyś. . Z kolei na 22 października wyznaczono termin odwoławczej rozprawy sądowej Ryszarda Ś. (proponowana kwota poręczenia to tym razem 250 tyś.), w wyniku której może on opuścić areszt i… . No właśnie, konia z rzędem temu, kto trafnie przewidzi, co dalej? Bardzo jest też interesująca lektura listy 46 nazwisk firmujących poparcie i poręczenie za naszego byłego (?) włodarza miasta. Podobno głównym sygnatariuszem tego kuriozalnego listu - petycji jest były biskup tarnowski, a obecnie arcybiskup katowicki Wiktor Skworc, który przez lata całe był duchownym patronem i promocyjnym ramieniem ówczesnej władzy w Tarnowie. Są tam również inni biskupi i księżą, wojewodowie i prezydenci, posłowie i radni oraz tajemnicza grupa lokalnych biznesmenów i przedsiębiorców, m.in.: biskup tarnowski Andrzej Jeż, prezes Stowarzyszenia „Siemacha” ks. Andrzej Augustyński, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, posłanka PO Urszula Augustyn, wojewoda małopolski Jerzy Miller, radny wojewódzki Bolesław Łączyński, dyrektor szpitala Szczeklika w Tarnowie Marcin Kuta, krytyk filmowy i teatralny Łukasz Maciejewski, biznesmen i rajdowiec Rafał Sonik, prezes Tauronu Dariusz Lubera, Bractwo Kurkowe, proboszcz mościckiej parafii (należy do niej Ryszard Ś.) ks. Artur Ważny, poseł PSL Andrzej Sztorc, Przewodniczący Konwentu Miast i Powiatów Woj. Małopolskiego Kazimierz Barczyk. Jednym słowem podręcznikowy przykład przymierza tronu i ołtarza. Tylko, jak w tej polityczno-kościelno-biznesowej wieży Babel rozdzielić, to co boskie od tego, co cesarskie… . W świetle tego wszystkiego jedno wydaje się być pewne. To wbrew intencjom dobrego papieża Franciszka diabeł ogonem na mszę świętą dzwoni…

Ps.  Już po napisaniu tego felietonu otrzymałem od doktora reaktora Marka Ciesielczyka projekt pisma do Ministra Sprawiedliwości w sprawie próby zwolnienia z aresztu prezydenta Tarnowa, podejrzanego o korupcję, zawierające supozycję, że jest to  próba wywarcia nacisku przez wojewodę, posłów PO , a nawet lewicowych biskupów - na sąd, by zwolnił tego polityka.

Powiat Tarnowski przystąpił do akcji „Zaprzyjaźnij się z alkomatem”. Z inicjatywy starosty Romana Łucarza Starostwo Powiatowe w Tarnowie pozyskało alkomat, który będzie służył wszystkim osobom, które zechcą się bezpłatnie przebadać za pomocą tego urządzenia. Alkomat przekazało urzędowi Międzynarodowe Stowarzyszenie Passe-Partout. - Celem akcji jest pomoc w upewnieniu się, że kierujący pojazdem może bezpiecznie usiąść za kierownicą i zaszczepienie w społeczeństwie przekonania, że takie postępowanie jest trendy - mówi Robert Barys, Prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Passe-Partout.

Idea przekazania urządzenia Starostwu Powiatowemu u w Tarnowie powstała podczas konferencji podsumowującej projekt „Szybcy na torze, bezpieczni na drodze”, jaka odbyła się w miesiącu wrześniu w urzędzie. - Uznałem, że urząd to doskonałe miejsce, aby podejmować działania służące celom projektu, realizowanego przez Stowarzyszenie Passe-Partout. Wraz z Robertem Barysem zaproponujemy również innym samorządom podobne działania, dzięki czemu mogłaby powstać swoista „Sieć samorządów przyjaznych kierowcom”. Kolejne alkomaty zostałyby pozyskane w ramach trzeciej edycji projektu „Szybcy na torze, bezpieczni na drodze”,  którego partnerem jest powiat tarnowski. Myślę, że będzie to pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce. Natomiast w starostwie alkomat będzie zlokalizowany na dzienniku podawczym na parterze budynku urzędu , a tym samy łatwo dostępny dla osób, które zechcą z niego skorzystać – zapewnia starosta Roman Łucarz.

11 października o godz. 19.30 Lena Romul, lat 23, otworzyła nowy sezon Jazzowy w Piwnicach TCK. Będzie to jej kolejna wizyta w Tarnowie - do tej pory tarnowianie mogli ją poznać z występów u boku m.in. Wojtka Pilichowskiego i Mariki.

Finalistka IV edycji programu "Mam Talent", laureatka głównych nagród na konkursach jazzowych (Jazz Juniors, Bucharest Jazz Festival), w styczniu wydała swoją debiutancką płytę "Industrialnie/Instynktownie". To właśnie z Projektem Instynktownie przyjechała do Tarnowa promować album w ramach jesiennej trasy koncertowej, która obejmie 5 weekendów w całej Polsce.

Skład zespołu: Lena Romul - wokal, saksofony, Patryk Kraśniewski - instrumenty klawiszowe, Piotr Rubik - gitara elektryczna, Grzegorz Piasecki - kontrabas, gitara basowa, Jerzy Markuszewski - perkusja.

 Tarnowski koncert zawierał wiele nastrojowych piosenek osadzonych w akustycznym klimacie. Nie zabrakło również solowych partii instrumentalnych. Brzmienie Projektu Instynktownie współtworzą zdolni muzycy młodego pokolenia.

Po koncercie było można kupić debiutancki album "Industrialnie/Instynktownie". Na album "Industrialnie  Instynktownie" składają się dwie płyty. Pierwsza, "Industrialnie", nasycony jest miejskim zgiełkiem, szybkim tempem, tekstami Leny, które odkrywają zakamarki jej duszy, elektronicznymi i gitarowymi brzmieniami. Wyimprowizowany na 6 komputerach, jest niezwykłym, zahaczającym o pop, eksperymentem muzycznym. Drugi, "Instynktownie" wycisza, wprowadza w akustyczny trans, uspokaja nerwy, ciepłem instrumentów (saksofon, kontrabas, fortepian, gitara, perkusja) zespala ciało z sercem odbiorców bezpośrednio po usłyszeniu pierwszego dźwięku. Premiera albumu odbyła się w styczniu 2013 r.

Ryszard Zaprzałka

 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny