W dniu kiedy
szkicowałem kolejnego Pegaza, w
piątek 18 października, Kościół
obchodził wspomnienie św. Łukasza –
autora Ewangelii i Dziejów
Apostolskich, patrona lekarzy i
artystów. A więc także poniekąd nas
literatów, w jakimś sensie także
artystów… Był poganinem z Antiochii
Syryjskiej. Z zawodu był lekarzem, o
czym wspomina św. Paweł w liście do
Kolosan (Kol 4, 14), a w Ewangelii
autorstwa Łukasza znaleźć można
wiele terminów medycznych, które
występują także choćby u
Hipokratesa. Ok. 7 lat po śmierci
Jezusa swym rodzinnym mieście
spotkał chrześcijan, przyjął
chrzest, a następnie – ok. 50 roku –
przystąpił do św. Pawła. Towarzyszył
Apostołowi w podróżach misyjnych do
Macedonii, Grecji oraz Rzymu.
Prawdopodobnie Najprawdopodobniej
nie poznał nigdy Jezusa, dlatego
wiadomości o Jego życiu czerpał od
naocznych świadków. Według różnych
legend malował portrety Jezusa,
apostołów i Maryi, Matki Bożej.
Jedna z nich mówi, że kopią jednego
z obrazów ewangelisty jest ikona
jasnogórska. Zaś dwa dni wcześniej
minęła okrągła 35 rocznica
pamiętnego konklawe, kiedy to16
października 1978 r. K. Wojtyła
został wybrany papieżem. Jan Paweł
II był pierwszym od 455 lat papieżem
spoza Włoch. - To było
psychologiczne trzęsienie ziemi dla
całego wschodu Europy -
powiedział wtedy austriacki kardynał
F. Koenig. W rozpoczętym 14.10.
1978 roku konklawe udział wzięło 111
kardynałów elektorów. Było to drugie
w ciągu kilku tygodni konklawe po
śmierci Pawła VI i trwającym miesiąc
pontyfikacie Jana Pawła I.
Szkoda, że z biegiem lat coraz mniej
o tym pamiętamy i z roku na rok
powtarzamy ten sam scenariusz
rocznicowych obchodów. Również w
Tarnowie coraz mniej się w tym
historycznym dniu dzieje, a w cieniu
katedry pod papieskim pomnikiem
zamiast łuny świateł „ciemność
widzę…”. A stąd tylko krok na Rynek,
gdzie pysznią się w blaskach
jesiennego słońca odrestaurowane
fontanny w liczbie dwóch. Aliści
woda wytryśnie w nich dopiero w 2014
roku. W trakcie prac oczyszczone i
zaimpregnowane roztworem specjalnej
żywicy zostały ściany wewnętrzne i
zewnętrzne studni, wykonano nowe ich
dna z kostki granitowej i wymieniono
elementy odprowadzające wodę. Prace
kosztowały 64 tysiące złotych.
Przypomnijmy, obydwie fontanny
znajdują się w miejscu dawnych
studni rynkowych, które powstały w
XV wieku. Być może to jesienna,
depresyjna aura sprawiła, że w
minionym tygodniu prawie nic się nie
działo w tzw. kulturze. Z jednym
wszakże wyjątkiem, wernisażu
twórczości uczestników tarnowskich
Warsztatów Terapii Zajęciowej w
Galerii „Aniołowo”, połączonego z
wieczorem autorskim prof. J. Kirenki
w Klubie Inteligencji Katolickiej, o
czym piszemy obok. Poza tym kapituła
konkursu o Nagrodę im. T. Tertila
wyłoniła, ogłosiła ale nie ujawniła
(!) zwycięzców w tegorocznej siódmej
już edycji tego magistrackiego
plebiscytu. Odwrotnie niż w
przypadku
konkursu
„Tu… Kocham Tarnów” ogłoszonego
przez Wydział Marki Miasta UM oraz
telewizje regionalną i portal
tarwizja.pl. , którego głównym
założeniem konkursu było promocyjne
udokumentowanie obecności tarnowian
w różnych zakątkach świata.
Chociażby w Paryżu, dokąd w muzyczną
podróż zaprosiła w niedzielę 20
października Tarnowska Orkiestra
Kameralna. Koncert „Mieszczanin
szlachcicem” w Sali Lustrzanej
poprowadził P. Wajrak, a z orkiestrą
wystąpili A. Huszczo (klawesyn) i A.
Tomczyk (instrumenty perkusyjne)
oraz krakowscy aktorzy D. Bednarczyk
i R. Krzyżowski. W programie: suity
„Zamorskie zaloty” z „Les Indes
galantes” Jeana-Phillipe Rameau i
„Mieszczanin szlachcicem” z „Les
Burgeois gentilhomme” Jeana-Baptiste
Lully. Koniec tygodnia to początek
XXVIII Tygodnia Kultury
Chrześcijańskiej, tradycyjnie już
organizowanego przez Klub
Inteligencji Katolickiej. Hasłem
tegorocznego Tygodnia jest zdanie
wypowiedziane przez Jana Pawła II
„Ewangelia jest zaczynem kultury”.
Rozpoczyna się niedzielnym
wernisażem malarstwa „Sacrum 2013” w
siedzibie KIK przy Rynku 24, a
wypełnią go m.in. wykłady
(„Znaczenie Kresów Wschodnich”),
dyskusje („Dylematy kultury”),
wystawy („Mariapoc – węgierska
Częstochowa” ), koncerty („Musica
Graciosa”) oraz jubileusz 125.
Muzeum Diecezjalnego. Wydarzeniem
będzie zapewne wtorkowy wykład
naszego „noblisty” ks. prof. dr.
hab. M. Hellera w Ratuszu.
Jan Paweł II był
"Wielki", nie dlatego, że był
Papieżem. Karol Wojtyła był kimś
wielkim i dlatego został Papieżem.
Był największym Polakiem. 16
października 1978 roku wydarzył się
cud - Polak został Papieżem.
Historyczne konklawe wybrało Karola
Wojtyłę na Ojca Świętego. Był to cud
nie tylko dla samych Polaków, ale
bezprecedensowe wydarzenie w skali
naprawdę globalnej, zważywszy nie
tylko na sam wynik konklawe, ale
wszystkie jego konsekwencje. Kościół
poprzez wybór tego właśnie Polaka
stał się na przełomie XX i XXI
wieku, na przełomie dwóch
tysiącleci, tak powszechny i tak
uniwersalny jak nigdy dotąd od
czasów apostolskich. Dziejowy fakt
wyboru kardynała z Krakowa na
Następcę św. Piotra wywołał radość
Polaków i wszystkich ludzi dobrej
woli, ale znaczenie dziejowe i
ważność nowego pontyfikatu
zrozumieli natychmiast również
wrogowie "polskiego Papieża", a
zarazem wrogowie wolności Polski i
wolności w ogóle. "Dzieje ludzkości
są widownią koegzystencji dobra i
zła. (...) Zło jest zawsze brakiem
jakiegoś dobra. (...) Dane mi było
osobiście doświadczyć ideologii zła"
- wspominał Ojciec Święty w "Pamięci
i tożsamości". Drugi cud wydarzył
się na oczach całego świata 13 maja
1981 roku, kiedy wynajęty morderca,
fanatyczny islamista Ali Agca
dokonał zamachu na Jana Pawła II.
Papież miał zginąć, tak zaplanowali
mordercy z Kremla, bowiem według
sowieckiego Politbiura, Karol
Wojtyła jest "przebiegłym i
niebezpiecznym wrogiem politycznym,
walczącym antykomunistą, mającym złe
zamiary". Ale Papież cudownie
ocalał, mimo że sam zamach się udał.
O cudzie był przekonany nawet
morderca. Natomiast władcy Rosji
sowieckiej - Imperium Zła, a później
ich następcy działali przeciwko Ojcu
Świętemu konsekwentnie aż do jego
odejścia. Moskwa pozostała zamknięta
dla Jana Pawła II, mimo że Papież
wielokrotnie chciał udać się tam z
pielgrzymką, przesłaniem i
pojednaniem. Trzeci cud miał miejsce
chronologicznie pomiędzy dwoma
poprzednimi. 2 czerwca 1979 roku.
Sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza w
Warszawie nie tylko Polacy, ale i
cały świat usłyszał wołanie Proroka:
"Niech zstąpi Duch Twój i odnowi
oblicze ziemi! Tej ziemi!!!".
Konsekwencje tego papieskiego
wołania miały zasięg zarówno polski,
jak też globalny. Naprawdę słowo
stało się ciałem!
Kapituła konkursu o
Nagrodę im. Tadeusza Tertila
wyłoniła zwycięzców w tegorocznej
siódmej już edycji. Ich nazwiska
poznamy podczas uroczystej Sesji
Rady Miejskiej i Powiatu
Tarnowskiego zaplanowanej na 30
października. – Członkowie kapituły
reprezentujący fundatorów nagrody
Prezydenta Tarnowa i Starostę
Tarnowskiego oraz uczelnie: AGH i
MWSE podkreślają wysoki poziom prac
konkursowych i duże zainteresowanie
– mówi przewodnicząca kapituły
Magdalena Szybilska. W sumie
oceniano 14 prac (w roku ubiegłym
siedem) z następujących uczelni:
Uniwersytetu Rzeszowskiego,
Politechniki Krakowskiej,
Małopolskiej Wyższej Szkoły
Ekonomicznej, Wyższej Szkoły
Oficerskiej Wojsk Lądowych we
Wrocławiu, Krakowskiej Wyższej
Szkoły Promocji Zdrowia,
Uniwersytetu Jagiellońskiego,
Akademii Górniczo-Hutniczej,
Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej,
Wyższej Szkoły Biznesu, Krakowskiej
Akademii im. A. F. Modrzewskiego,
Politechniki Rzeszowskiej oraz
Szkoły Głównej Gospodarstwa
Wiejskiego – dodaje. Do konkursu
zgłoszono sześć prac licencjackich i
cztery inżynierskie. Spośród
czterech prac magisterskich tylko
jedna dotyczyła zagadnień
techniczno-przyrodniczych, tematyka
pozostałych obejmowała problemy
humanistyczno-społeczne. Kapituła
postanowiła przyznać trzy nagrody i
trzy wyróżnienia, w sumie na kwotę
10 tys. zł. Zgodnie z regulaminem
zwycięzcy oprócz nagrody pieniężnej
odbiorą statuetkę, czek oraz dyplom,
a ich prace zostaną opublikowane na
stronach internetowych Gminy Miasta
Tarnowa i Powiatu Tarnowskiego.
Znamy już wyniki
konkursu „Tu… Kocham Tarnów”
ogłoszonego przez Wydział Marki
Miasta Urzędu Miasta Tarnowa oraz
telewizje regionalną i portal
tarwizja.pl. Głównym założeniem
konkursu było promocyjne
udokumentowanie obecności tarnowian
w różnych zakątkach świata. Nie
zawiedliśmy się, oryginalnych
pomysłów nie brakowało. Napłynęło
ostatecznie kilkadziesiąt
interesujących prac (zarówno
pojedynczych fotografii, jak i
reportaży oraz filmów video.
Tarnowianie pojawili się zarówno nad
Morzem Śródziemnym, jak i w Wielkiej
Brytanii, Norwegii, Włoszech czy
Węgrzech. Najwięcej było jednak
oryginalnych fotograficznych
„pamiątek” z Polski. Dominowały
nadmorskie plaże i góry… Wszystkie
prace niezmiernie się podobały, ale
przed konkursowym jury (w jego
skład wchodziły zarówno osoby z
tarnowskiego magistratu, jak i dwoje
przedstawicieli Tarwizji) stanęło
trudne zadanie. Jak poinformowała
przewodnicząca konkursowego jury,
dyrektor Wydziału Marki Miasta Maria
Zawada-Bilik. - W dwóch kategoriach
przyznano w sumie 6 nagród głównych,
sześć wyróżnień i jedną nagrodę
specjalną. Wszyscy pozostali
uczestnicy konkursu otrzymają
dyplomy i nagrody pocieszenia.
Kategoria:
Fotografia
I miejsce – Piotr
Stasiowski „Kocham Tarnów nad
Bałtykiem” - zdjęcie „Miłosz i
Ratusz”
II miejsce – Norbert
Brodziński - „Kocham Tarnów w Oslo
i Londynie”
Dwa równorzędne III
miejsca – Agnieszka Bąska „Skaczmy
do góry, jak tarnowskie kangury”
oraz Joanna Hankus ”Zabawa w
piasku”
Wyróżnienia
Tomasz Łabno
„Włoskie wakacje”
Joanna Leśniowska
„Koziołkowe figle z tarnowskim
krasnalem”
Anna Podkościelna -
Cyz „Tarninki w Egerze”
Michał Majerczak
„Kocham Tarnów 1346 metrów nad
poziomem morza”
Karol Sumara „Kocham
mój biegun…”
Sławomira Golec -
,,Tarnów u Kazimierza Wielkiego”.
Kategoria:
Filmik
I miejsce - Beata
Motuk „Tarnów światłem malowany” –
okolice Imperii, Włochy
II miejsce – Mateusz
Michalski i Sebastian Marcisz
„Wakacje z tarnowskim idolem”
Nagroda specjalna
Julia Kowalska –
praca „Tarnowski akcent – Tarnów
2013”
O terminie
uroczystego wręczenia nagród
poinformujemy każdego z laureatów.
Podczas uroczystości wyróżnione
prace zostaną także zaprezentowane. |