Tradycyjne
zaczynamy od sukcesów naszych aliści
nieco inaczej. Otóż z zawodu
zastępca starosty, a w cywilu
obywatel Mirosław B. po raz kolejny
pokazał, że można być przy władzy,
obalić władzę i… zostać przy władzy
(nie mylić z korytem). Starostowie
się zmieniają, personalne burze
targają powiatem, ale nasz zastępca
wydaje się nie do ruszenia. Równie
śpiewająco (dosłownie!) wykonuje
swoją urzędniczą powinność drugi
obok R. Ciepieli nasz wicemarszałek
województwa małopolskiego Stanisław
S. – były wójt Pleśnej i szwagier
samego Aleksandra G. , także z
Pleśnej. Z tej strony marszałka
jeszcze nie znaliśmy. Podczas gali
„Fundusze z kulturą”, jaka odbyła
się w Mościcach, brawurowo wykonał
on znaną arię operetkową „Twoim jest
serce me”. Ponoć brawom nie było
końca… Za to pora najwyższa
zakończyć te polityczno –
towarzyskie krotochwile. Jak donoszą
lokalne media tarnowski zespół
Anaconda zwyciężył w plebiscycie
„Grajmy Swoje, Polski Przebój Roku
2012” w Radio RDN-Małopolska.
Piosenka „Jesteś mym Słońcem”
pokonała czołówkę polskiej sceny
muzycznej m.in. Wilki, Korę czy
Marylę Rodowicz (startowało około 60
wykonawców). - Muzyka to nie
wyścigi ale jesteśmy zadowoleni, że
nasz utwór zdobył uznanie tak wielu
słuchaczy - mówi Rafał
Rzeźnikiewicz, gitarzysta zespołu. -
Utwór „Jesteś mym Słońcem”
nagrywałam jako pierwszy w sesji „Minucyje”,
w studio nagraniowym - mówi
wokalistka Barbara Guzy. - Jestem
mile zaskoczona sukcesem, który
odniosła ta piosenka. Bardzo
serdecznie dziękujemy wszystkim,
którzy na nas głosowali. Płyta „Minucyje”,
na której znajduje się ta piosenka
„Jesteś mym Słońcem”, zdobyła
również uznanie w gazecie Teraz Rock
(nr 5, 2012). W zamieszczonej tam
recenzji napisano, że jest to „jedna
z najbardziej oryginalnych płyt w
całym polskim rocku”. Rafał
Rzeźnikiewicz obiecuje, że już
niebawem ukaże się film muzyczny pt.
„Minucyje”, nad którym zespół
pracował trzy lata.
Sukcesem także jest,
wbrew opinii niektórych pseudo
krytyków, ostatnia premiera
„Bohaterów”, jaką dano w tarnowskim
teatrze 26 stycznia. Osobiści na
premierze byłem i co widziałem po
swojemu opisałem (tekst obok). I
wcale nie uważam „Bohaterów” za
teatralnego gniota, co na łamach
piątkowej Gazety Krakowskiej
kategorycznie sugeruje niejaki
Remigiusz Król. W swojej „recenzji”
pisze on m.in. - „Bohaterowie” w
Solskim, czyli wielkie
rozczarowanie. Scenariusz, którego
na dobra sprawę nie ma, kiepskie
dialogi, sentymentalną muzyka i
aktorzy, którzy nie ratują
„Bohaterów”. (-) Aktorzy? Tym
współczuję szczególnie! Wykonali
kawał roboty, ale co z tego kiedy
„scenariusz” i reżyser nie pozwala
skrzydeł roli rozwinąć. Nie ponoszą
żadnej odpowiedzialności, że w „tym”
grają. To co się porobiło? Bóg
jeden, Święta Panienka i reżyser
raczą wiedzieć. Ja nie wiem. Kasa
pewnie za bilety nie zwraca. Aha.
Plakat niech Państwa nie
odstrasza–to znak, że reżyser jest
trendy w tych czasach pełnych
różnych obsesji i omamów. A
recenzent bezradny. Ręce opadają.
Nam też, a Pegazowi skrzydła.
Sporo działo się
także w Tarnowskim Centrum Kultury,
gdzie odbyły się m.in. dwa głośne
koncerty: „Coverów” (25.01.) i
legendarnej „Sofy” (1.02.), oraz w
Galerii Miejskiej BWA gdzie w piątek
1 lutego odbył się wernisaż
malarstwa Jacka Sroki. Wszystkie te
wydarzenia opisujemy obok.
Styczeń to miesiąc
znaczących rocznic. 27 stycznia
minęło 68 lat od wyzwolenia
nazistowskiego obozu
koncentracyjnego i zagłady KL
Auschwitz. Obchody kolejnych rocznic
służą temu, aby tamta straszliwa
zbrodnia nigdy więcej się już nie
powtórzyła. - Pamięć nie jest
dana raz na zawsze. Należy wciąż
młodemu pokoleniu przypominać o tym,
co było, i przestrzegać je przed
powtórką – mówią organizatorzy.
Tarnowskie obchody zostały
zorganizowane przez Towarzystwo
Opieki nad KL Auschwitz - 29
stycznia, na I peronie dworca PKP,
przy pomniku I transportu. Rozpoczął
je apel pamięci poprowadzony przez
prezesa TOnO Ryszarda Lisa.
Emerytowany aktor Zbigniew Kłopocki
mówił o postaci gen. Pileckiego.
Mieczysław Czosnyka przytoczył słowa
wspomnień więźniów i wyzwolicieli z
1945r., m.in. Iwana Martynuszkina: -
„27 stycznia 1945 r. było
wilgotno, padał mokry śnieg. Kiedy
podeszliśmy w pobliże obozu
koncentracyjnego, pierwszą rzeczą,
którą zobaczyliśmy, były płoty z
rzędami drutów kolczastych. W oddali
grupy ludzi. Najpierw nie rozumieli,
co się dzieje. Potem zaczęli machać
rękami w geście pozdrowienia, coś
krzyczeli. Kiedy nasi żołnierze
zobaczyli pierwszą grupę więźniów,
bali się nawet podejść do nich –
byli prawie niepodobni do ludzi.
Dopiero po umyciu, ostrzyżeniu,
ubraniu i nakarmieniu, więźniowie
powoli odzyskiwali swój dawny wygląd”.
Uczestnikami uroczystości byli
uczniowie szkół gimnazjalnych i
ponadgimnazjalnych. Pomnikiem
opiekują się uczniowie pobliskiego
Rzemieślniczego Centrum Szkół
Zawodowych.
Pierwszy miesiąc roku
zakończyło spotkanie z Wiesławem
Romanowskim, jakie odbyło się 31
stycznia w Auli Starostwa
Powiatowego przy ul. Narutowicza
38), inaugurujące w Tarnowie
obchody 70. rocznicy ludobójstwa na
Kresach Wschodnich. Cykl rozłożonych
na cały rok wydarzeń,
upamiętniających ofiary bestialskich
mordów dokonanych na cywilnej
ludności Kresów przez szowinistów
ukraińskich, przygotowuje w Tarnowie
Obywatelskie Porozumienie Osób i
Organizacji na rzecz Tradycji i
Niepodległości. Wiesław Romanowski –
dziennikarz, reporter, były
korespondent TVP na Ukrainie oraz
były radca ambasady RP na Białorusi
- od lat pasjonuje się historią i
polityką wschodnioeuropejską. Jest
m.in. autorem książki „Ukraina.
Przystanek wolność” oraz
współautorem filmowej biografii
Feliksa Dzierżyńskiego „Feliks
znaczy szczęśliwy”. Pretekstem do
otwartego spotkania autorskiego jest
napisana przez Romanowskiego i
wydana przez Demart książka
"Bandera. Terrorysta z Galicji"
- biografia jednej z najbardziej
złowrogich dla Polaków postaci,
przywódcy nacjonalistów ukraińskich,
mających na koncie m.in. ludobójstwo
na dziesiątkach tysięcy naszych
rodaków.
Książka "Bandera.
Terrorysta z Galicji", wydana w
serii "Biografie przeklęte",
to historia jednego z przywódców
Organizacji Ukraińskich
Nacjonalistów – człowieka, który już
za życia stał się ikoną ruchu
narodowego na Ukrainie i który dla
wielu pozostaje nią do dziś. Mimo że
od jego śmierci minęło blisko 50
lat, Stepan Bandera nadal dzieli dwa
sąsiadujące ze sobą narody, a jego
działalność wciąż stanowi trudny
temat nie tylko w relacjach
polsko-ukraińskich, podsycając
wzajemne animozje. Dla części
Ukraińców, w tym odradzającego się
na terenach Zachodniej Ukrainy ruchu
banderowskiego, Stepan Bandera to
bohater narodowy, który
bezkompromisowo walczył o
niepodległość ojczyzny. Dla Polaków
– to terrorysta i morderca
odpowiedzialny za ludobójstwo na
Kresach Wschodnich II
Rzeczpospolitej, porównywany do
takich katów jak Adolf Hitler czy
Józef Stalin.
Autor książki, nie stroniąc wcale od
jednoznacznych ocen, podchodzi
jednak do postaci Bandery
niestereotypowo. Podejmuje próbę
analizy ideologii ukraińskich
nacjonalistów, a dzięki dotarciu do
niepublikowanych dokumentów z
archiwów monachijskich, rzuca nowe
światło na działalność członków OUN:
przeprowadzane przez nich zamachy
terrorystyczne, dokonane mordy i
późniejsze procesy sądowe.
Rzadko się zdarza, aby biografia
została napisana w tak wyjątkowy
sposób. Dziennikarski punkt widzenia
czyni z niej niemal reportaż, ale
odnajdziemy tam również wiele z
kryminału. Opowieść o człowieku
uwikłanym w wielkie sprawy, osnuta
na tle ważnych – zwłaszcza z punktu
widzenia Polaka i Ukraińca –
wydarzeń historycznych, trzyma
czytelnika w napięciu od pierwszej
do ostatniej strony.
Zaś nowy miesiąc otworzył w
niedzielny wieczór w Centrum Sztuki
Mościce Koncert Noworoczny
„Wiedeński Bal" w wykonaniu kwartetu
Tenors BEL'CANTO, który tworzą
soliści opery lwowskiej, kijowskiej
oraz filharmonii lwowskiej.
Laureaci międzynarodowych konkursów
i festiwali muzycznych: Vasyl
Ponajda (tenor), Roman Trohymuk
(tenor), Roman Antoniuk (baryton)
oraz Taras Hlova (tenor)
zaprezentują się w koncercie
„Wiedeński Bal” na scenie Centrum
Sztuki Mościce 3 lutego o godzinie
19.00. Orkiestrę Symfoniczną Centrum
Sztuki Mościce poprowadzi Serhij
Burko.
Członkowie Tenors
BEL'CANTO są obdarzeni naturalnymi,
pięknie brzmiącymi głosami. Ich
wokalny styl został określony
w międzynarodowej prasie mianem
wyrazistej i niezwykle barwnej
ekspresji. Kwartet ceniony jest za
wirtuozowskie realizacje artystyczne
i znakomity kontakt z publicznością.
Od momentu powstania w 2007 roku
Tenors BEL'CANTO, występował z dużym
powodzeniem w salach koncertowych
Europy i Ukrainy.
W programie Koncertu
Noworocznego „Wiedeński Bal"
znalazły się utwory m.in. Straussa,
Verdiego, Mozarta czy Donizettiego.
Program wzbogacono też o przeboje
muzyki popularnej. |