499

 

 

 
 
 
 
 

Mijający właśnie luty okazuje się być  rekordowym – przynajmniej dla  tarnowskiego teatru.  Jak donoszą z ulicy Mickiewicza:  Blisko 8 tysięcy widzów uczestniczyło w  44 wydarzeniach w  Teatrze im. L. Solskiego w Tarnowie w kończącym się właśnie miesiącu. Na trzech scenach Solskiego zaprezentowano aż jedenaście tytułów będących aktualnie w repertuarze. To rekordowy wynik od dwudziestu lat. Skutecznie wracamy do frekwencji z dobrych lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, gdy szefował w Tarnowie Ryszard Smożewski – mówi Krzysztof Bogusz, kierownik działu promocji i sprzedaży. Po gorszym styczniu wracamy do rekordowych poziomów z roku poprzedniego, kiedy w teatrze było 57 tysięcy widzów. Z całym szacunkiem dla młodzieńczej euforii pana kierownika, to jednak chyba nieco przestrzelił… Porównywanie kondycji artystycznej i organizacyjnej teatru R. Smożewskiego i E. Pietrowiak ma się do faktów tak, jak ostatnie sukcesy K. Stocha do  dawnych Małysza…A tymczasem miłośnicy poezji Zbigniewa Herberta spotkali się we wtorek 26 lutego w…tramwaju na placu Sobieskiego, gdzie aktorzy Solskiego Zofia Zoń i Kamil Urban czytali wiersze „Pana Cogito”. A wszystko to w ramach ogólnopolskiej akcji społecznej pt. „Czytam w podróży… Herberta”. Jej partnerami są Biblioteka Narodowa oraz Instytut Adama Mickiewicza. A skoro o naszym „Adasiu” mowa, to Towarzystwo Literackie im. A. Mickiewicza Oddział w Tarnowie, Zakład Filologii Polskiej PWSZ w Tarnowie oraz III  LO tego samego dnia zorganizowały w auli PWSZ sesję naukową dla uczczenia 150 rocznicy powstania styczniowego. Oby pamięć o tamtej ważnej rocznicy przywróciła właściwe proporcje w ocenach Żołnierzy Wyklętych, których  szczególnie czciliśmy w piątek 1 marca w Narodowym Dniu Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, w Tarnowie m.in. podczas „Lekcji historii” w PWSZ  (czytaj obok). Poza tym w sobotę 23 lutego w Małej Czarnej przy ul. Wałowej 29 odbył się wernisaż prac Anny Łabuz „Zdobywanie przestrzeni”, z  cyklu „Lądem morzem powietrzem”. Zaś we czwartek 28 w „Tarnowskiej Palecie” galerii ZNP otwarto wystawę w technice „gumy warszawskiej”  fotografii Marka Kalafarskiego pt. „Gdzieś w Polsce. Bardzo ciekawy był muzyczny piątkowo - sobotni finał tego tygodnia, który wypełniły kapele  grające rock, jazz czy reggae. W Cafe Piano zagrały Net Force i Et Cetera. A w Przepraszam: 10 ton, Highlanders, ORION oraz Bigger Half. Zaś w klubie Kotłownia wystąpiła  formacja Bethel (relacje obok). I to by było na tyle…o ile, czegoś nie przegapiłem.

Widzowie na dużej scenie, małej scenie i scenie underground obejrzeli zarówno premierowe spektakle, jak i te które są na afiszu blisko dwa lata. To właśnie „Makbet” należy do największych inscenizacji powstałych w teatrze. Na scenie widzimy prawie wszystkich aktorów, a łącznie z obsługą techniczną i służbami przy scenie na ostateczny kształt widowiska pracuje 28 osób.

„Brzydal” prezentowany na małej scenie zdołał już wyrobić sobie sporą grupę fanów. Ten świeży spektakl w dobrej reżyserii Łukasza Fijała (studenta reżyserii na PWST w Krakowie) widzowie będą mieli okazję zobaczyć także w najbliższą niedzielę. W obsadzie, tym razem w komediowym charakterze: Ireneusz Pastuszak, Ewa Sąsiadek, Tomasz Piasecki oraz Aleksander Fiałek.

Scena underground w lutym prezentowała „Piosenki o wierze i poświęceniu” Przemysława Wojcieszka w reżyserii Piotra Waligórskiego. To przejmujący obraz współczesnych relacji w rodzinie, pogłębionej w kryzysie relacji małżeńskiej.

Przy tak dużym obciążeniu znalazł się także czas na wyjazd do Krosna z „Lokomotywą” w reżyserii Mariusza Szaforza. Ponad pół tysiąca dzieci miało okazję w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza bawić się w rytm klasycznych wierszy Juliana  Tuwima, Jana Brzechwy czy Marii Konopnickiej.

Otwieramy się także na nowe kanały dystrybucji biletów. W ramach sprzedaży przez Grupera oferowaliśmy „Czego nie widać” i „Kolegę Mela Gibsona” – zaznacza Rafał Balawejder, dyrektor teatru. Finalizujemy także rozmowy w sprawie uruchomienia sprzedaży w największej galerii handlowej Gemini Tarnów. Liczę, że także tam znajdziemy osoby zainteresowane najszlachetniejszą rozrywką jaką jest przecież teatr.

Akcja „Czytam w podróży”  jest wspólnym projektem Fundacji im. Zbigniewa Herberta oraz Klubu Herbertowskich Szkół. W projekt zaangażowało się kilkuset wolontariuszy, którzy 26 lutego 2013 r. w szesnastu miastach w Polsce popularyzowali twórczość laureata Nagrody im. Kościelskich.

Przyłączamy się do akcji pokazując mniej znane oblicze Herberta – mówi Rafał Balawejder, dyrektor Solskiego. Zosia z Kamilem przeczytają poezje związane tematyką z relacjami między kobieta i mężczyzną. Niebawem zobaczymy ich na scenie teatru w kameralnym spektaklu „Konstelacje”.

Tego samego dnia o godzinie 13.00 w auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie przy ulicy Mickiewicza rozpoczęła się sesja naukowa poświęcona 150 rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Jej współorganizatorami byli: Towarzystwo Literackie im. A. Mickiewicza Oddział w Tarnowie, Zakład Filologii Polskiej PWSZ w Tarnowie oraz III Liceum Ogólnokształcące w Tarnowie. A w programie znalazły się cztery wykłady, jeden z nich poświęcony będzie wydarzeniom lat 1863 – 1864 na ziemi tarnowskiej.

- Z dziejów powstania styczniowego - dr Anna Pachowicz, PWSZ w Tarnowie.

- Ziemia tarnowska a powstanie styczniowe - mgr Halina Żok, III LO im. A. Mickiewicza w Tarnowie.

 - Powstanie styczniowe w życiu Bolesława Prusa - ks. dr Jacek Nowak, Wyższe Seminarium Duchowne w Tarnowie.

 - „Pośród takiej tragedii - śmiech”. 1863 Orzeszkowej - dr Agnieszka Mocyk, PWSZ w Tarnowie.

23 lutego w podziemiach „Małej Czarnej” przy ul. Wałowej 29 (róg Wałowej i Rybnej) odbył się wernisaż prac Anny Łabuz. Wystawa nosi tytuł „Zdobywanie przestrzeni”, a zobaczyć można  prace z cyklu „Lądem morzem powietrzem”.

Anna Łabuz ur. 1984 r. w Tarnowie, jest absolwentką III Liceum Ogólnokształcącego. Wychowanka pracowni Elżbiety i Witolda Pazerów w Tarnowskim Centrum Kultury oraz Autorskiej Pracowni Jacka Kucaby przy Pałacu Młodzieży w Tarnowie. W 2004 r. rozpoczęła studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W 2010 roku została absolwentką tej samej uczelni. Obecnie autorka zajmuje się grafiką, rysunkiem i ilustracją. Pracuje w technice akwaforty, akwatinty, czasem suchej igły i mezzotinty, dodając również techniki własne.

Cytując słowa autorki: „Ludzka potrzeba zdobywania przestrzeni jest czymś bardzo pierwotnym, niemal atawistycznym. Bardzo mocno tkwi w nas ta siła napędowa, ambicja kiełkująca w niespokojnej głowie. Jest jeszcze ciekawość, co dalej, co głębiej, co – za. Eksploracja przestrzeni jest przecież sięganiem po zasłużoną władzę, nad sobą, oraz nad tym, co człowiek zastaje, w czym tkwi, w czym żyje.”

W dziełach Anny Łabuz można zauważyć, że wielką rolę grają dla niej narzędzia, pojazdy, różne maszyny i urządzenia. Myśl techniczną łączy ze sztuką wizualną. Wystawę można będzie oglądać do 8 marca 2013 r.

Wystawę fotografii Marka Kalafarskiego można oglądać od czwartku 28 lutego w siedzibie tarnowskiego ZNP przy ul. Piłsudskiego. Są to fotografie wykonane w technice tzw. gumy warszawskiej.  Kalafarski jest nauczycielem fotografii w Liceum Sztuk Plastycznych. M. Kalafarski długo nie dawał się namówić na żadną wystawę. Teraz zmienił zdanie. Na wernisaż jego wystawy przyszli nauczyciele, fotograficy,  a także jego uczniowie z plastyka.

Natomiast w piątek spotykały  się  młode kapele  organizując  koncert w klimatach rockowych. W kawiarni Cafe Piano zagrali Net Force – tarnowska kapela, która czerpie inspirację od jazzu do… metal. Tearing Snout, który bazuje na coverach. Obecnie skupia się na twórczości brytyjskiej formacji Kings Of Leon. Wieczór zakończył  zespół to Et Cetera, który pochodzi z Radłowa. Tworzą go: dwie siostry - Gaba i Magda, dwóch Szymonów i Dominik. Wspólnie grają od maja 2012 roku, ich styl łączy klasyczne szlagiery polskiego rocka.

 Z kolei w sobotę drugiego marca z dwoma propozycjami dla miłośników muzyki punk rocka oraz rytmów reagge wystąpił klub Przepraszam. Zagrali tam:  10 ton, Highlanders, ORION oraz Bigger Half. Zaś w klubie Kotłownia wystąpiła  formacja Bethel. To była wybuchowa mieszanka energicznego reggae i ska z elementami pulsującego rootsu rodem z Wrocławia. 

Ryszard Zaprzałka

 

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny