Pegazem po Tarnowie

544

„Tarnowianie nic się nie stało…” i „Róbta, co chceta”  to dwa hasła, które w ubiegłym tygodniu zdominowały życie publiczne naszego galicyjskiego miasteczka i kraju.  W Tarnowie jest tak: Prezydent nadal siedzi, koalicja PO i Tarnowian leży, czego skutkiem jest odwołane pierwszego zastępcy prezydenta Doroty S. oraz zapowiedz czystek w magistracie. Za to jest nowe otwarcie w kwestii miejskich szaletów, z których korzystanie jest teraz bezpłatne. Obecnie jest ich w blisko stutysięcznym Tarnowie ledwie pięć, zlokalizowanych przy ulicach Klikowskiej i Kwiatkowskiego (zajezdnia autobusowa), na placach Kościuszki i Łaziennym oraz w Parku Strzeleckim, a i tak ich utrzymanie kosztowało 200 tys. zł.  - To ukłon w stronę ludzi. Teraz będzie prościej – z uśmiechem komentował tę kuriozalną decyzję kierownik Biura Gospodarki Komunalnej magistratu Stefan Piotrowski. Aż strach pomyśleć co się tam teraz będzie działo, skoro pilnowane do tej pory przez nasze bacie, nic to, że klozetowe – wyglądają tak, jak wyglądają… . Wygląda na to, że ogólnopolskie hasło Jurka Owsiaka „Róbta, co chceta” zyskuje w Tarnowie dodatkową platformerską interpretację – „Hulaj dusza, piekła nie ma”. A propos naszego narodowego orkiestranta, mianowanego ostatnio na świętego III RP, to ciekawe dane opublikowała ostatnio prasa informując na podstawie rozliczeń z roku 2012, że można określić, iż z zebranych 65 mln do potrzebujących trafiło jedynie 34 mln, co stanowi nieco ponad połowę całej sumy – reszta to koszty. Oraz, że Caritas Polska ma je trzydziestokrotnie niższe przy jedenastokrotnie większych wpływach w ubiegłym roku. Przy czym trzeba wyraźnie zaznaczyć, że obie te organizacje pożytku publicznego działają przez cały rok, niezależnie do jednodniowych, spektakularnych akcji, jak chociażby styczniowy finał WSOP im. Jurka Owsiaka czy caritasowe Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Niejakim preludium do niedzielnego ogólnopolskiego więc także i tarnowskiego finału WŚOP były dwa piątkowe koncerty. Pierwszy hip hopowy zorganizowali w modnym młodzieżowym klubie Lychee członkowie Nieformalnej Grupy Aspiranci, a zagrali tam Lajt, Spajku/Dziunek, Kita, Pj, Rewers oraz Pan M za gramofonami. Drugi odbył się w klubie muzycznym HDS przy ulicy Łaziennej w ramach drugiej edycji serii Element, tym razem pod nazwą "Merry New Year". Swoją twórczość zaprezentowały tym razem zespoły Incepcja, Neveh, Envy Kills, April in Pieces i Vague Stories. Działo się… o czym donosimy w tekstach obok. Poza tym krakowscy dziennikarze, krytycy i  publicyści pod przewodnictwem Justyny Nowickiej już po raz drugi wybrali Supermarkę Radia Kraków, która tym razem trafiła do tarnowskiego Biura Wystaw Artystycznych. Naszych galerników nagrodzono za ekspozycje „Błądzić jest rzeczą”(Pałacyk Strzelecki)  „Wystawę stałej kolekcji Małopolskiej Fundacji Muzeum Sztuki Nowoczesnej” (Dworzec PKP). A skoro o BWA mowa to właśnie stamtąd otrzymaliśmy ciekawą korespondencję, będącą polemiczną odpowiedzią na nasz tekst pt. „Mało kulturalne podsumowanie roku”, w którym m.in. napisaliśmy, „pieszczochem kulturalnych decydentów wyraźnie jest dawna Galeria Miejska z dopiskiem BWA, zaś teraz będąca tylko Biurem Wystaw Artystycznych. Bo tak naprawdę tarnowskiej, miejskiej sztuki tam jak na lekarstwo. Pozostało tylko biuro… . Zaś w Solskim na dużej scenie dano pierwszą w tym roku, a czwartą w sezonie, premierę „Procesu 2.0.” wg. Franza Kafki w reżyserii Jarosława Tumiajskiego. To pierwsze w obowiązującej u nas kulturze cyfrowej takie oczytanie tego ważnego tekstu, będącego autorską wizją   procesu toczącego się we współczesnych multimedialnych realiach. Po raz pierwszy też miała miejsce bezpośrednia internetowa transmisja z teatru. Ale to temat na odrębne omówienie. A puki co, polecamy recenzję grudniowej premiery „Tlenu” na scenie undergroundowej tarnowskiego teatru. 

200 tysięcy złotych zebrało ponad 900 wolontariuszy podczas tarnowskiego 22. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pieniądze zostaną przeznaczone  na  zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów. Tradycyjnie pieczę nad sprawnym przebiegiem tarnowskiego finału sprawowały dwa sztaby – Tarnowski Sztab WOŚP oraz Sztab Szkoły Szczepanika. W to niezwykłe przedsięwzięcie, jak co roku, aktywnie włączyło się wiele lokalnych firm, organizacji, instytucji oraz sami mieszkańcy.

Na uwagę zasługuje wiele punktów programu WOŚP m.in. wieczorny bieg z pochodniami, który wystartował spod Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Tarnowie i dotarł na Rynek. Sygnał do startu odpalając pochodnię dał zastępca prezydenta Henryk Słomka – Narożański. W wydarzeniu jako aktywny uczestnik wziął udział były żużlowiec, poseł Robert Wardzała.Tarnowski finał WOŚP rozpoczął się już w piątek Mistrzostwami Tarnowa uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w pływaniu oraz imprezą „Licealiści dla WOŚP”. Wielkoorkiestrowych trakcji nie zabrakło również w sobotę. W tym dniu rozpoczęła się 8. Tarnowska Moto-Orkiestra, która w tym roku urosła do dwudniowego wydarzenia. Ponadto chętni mogli wziąć udział w spacerze z psami „Wędruj z psiakiem zielonym szlakiem z WOŚP”, spotkaniu z grami planszowymi i strategicznymi „Planszowisko” czy też licznych imprezach w tarnowskich klubach.Finałowa niedziela upłynęła oczywiście pod znakiem zbiórek w Tarnowie i okolicznych miejscowościach. Nie zabrakło jednak atrakcji sportowych i kulturalnych. Wiele emocji dostarczył drugi dzień Tarnowskiej Moto-Orkiestry. Na terenie dawnego placu handlowego „Targowica” odbyły się m.in. pokazy driftu, zawody dla kierowców-amatorów czy też prezentacje szkółki kartingowej i Sekcji SUPERMOTO AMK Tarnów. Przez cały czas licytowano także przejazdy z zaproszonymi gośćmi, gadżety oraz okolicznościowe pamiątki.

Ciekawych propozycjami wypełniony był praktycznie cały dzień. W punkcie krwiodawstwa przy ul. Szpitalnej zbierana była krew, w restauracji Impresja odbył się „Wielki Bal Karnawałowy dla WOŚP”, na rynku gorący żurek rozdawali dziennikarze Radia Eska, a w teatrze odbył  się spektakl „Proces 2.0”.

Koncert finałowy na tarnowskim rynku rozpoczął się o godz. 15.00. Publiczności zaprezentowały się m.in. zespoły Wasabi, Need More Clouds, Bango Jerusalem i Chilitoy. Gwiazdą wieczoru był Paprika Korps. Finał zakończył się punktualnie o 20.00 zapaleniem „Światełka do nieba”.

Przypomnijmy, wartość sprzętu medycznego przekazanego do Tarnowa przez WOŚP we wszystkich latach jej działania to ponad milion złotych. Odbiorcą urządzeń był m.in. Specjalistyczny Szpital im. E. Szczeklika, który tylko w latach 2012-2013 roku otrzymał sprzęt o wartości ok. 220 tysięcy złotych (stanowisko resuscytacyjne dla noworodków, respirator noworodkowy i ruchome stanowisko do wspomagania oddychania noworodków). Urządzenia otrzymywały również: Szpital Wojewódzki im. Św. Łukasza (w latach 2012-2013 był to sprzęt o wartości ok. 300 tys. złotych – m.in. respirator, inkubator zamknięty i aparatura do USG), powiatowa Stacja Pogotowia Ratunkowego, Przychodnia Wojewódzka Matki i Dziecka, Szkoła Ratownictwa Medycznego oraz Stowarzyszenie Maltańska Służba Medyczna – Pomoc Maltańska.

                                                                                                                  *   *   *

Marka Radia Kraków to wyróżnienie przyznawane przez Radio Kraków od stycznia 2012 r. Co miesiąc Radio Kraków wyróżnia najciekawsze wydarzenia i inicjatywy kulturalne. Nominowane  wydawnictwa, instytucje, osoby czy projekty związane są z  Krakowem i Małopolską. Nagroda  przyznawana jest przez dziennikarzy, krytyków  i recenzentów kulturalnych, którzy raz w miesiącu, w dyskusji która odbywa się na żywo na antenie Radia Kraków,  omawiają najważniejsze kulturalne wydarzenia miesiąca i  wybierają najciekawszy ich zdaniem  projekt. Nagroda ma także wymiar materialny – laureat wyróżnienia otrzymuje kampanię reklamową na antenie Radia Kraków.

A w ciągu całego roku markowe jury nagradzało wystawy, spektakle teatralne, festiwale i ciekawe akcje społeczne. Wśród wyróżnionych pojawiły się instytucje z tradycjami, jak Muzeum Narodowe czy Narodowy Stary Teatr, ale i zupełnie niezależne produkcje, zrealizowane poza systemami, jak „Chopin bez fortepianu” w reżyserii Michała Zadary. Giganci - jak Krakowskie Biuro Festiwalowe i małe sceny, które utrzymują się dzięki doraźnym grantom i dotacjom jak Teatr Nowy. Pojawiły się też nowe zjawiska, mocno zaznaczyły się nowe tendencje. Po raz pierwszy nagrodzona została inicjatywa, która ma wyłącznie wirtualny charakter - Wirtualne Muzea Małopolski.

Rozmowa o najważniejszych wydarzeniach 2013 roku w krakowskiej i małopolskiej kulturze oraz wybór najciekawszego, najbardziej inspirującego wydarzenia kulturalnego minionego roku odbyła w Radiu Kraków w programie „Koło kultury” (07.01.2014). Jury dyskutowało i obradowało w składzie: Magdalena Huzarska-Szumiec z „Gazety Krakowskiej”, Joanna Targoń z  „Dwutygodnika”,  Łukasz Gazur z „Dziennika Polskiego”, Krzysztof Glondys z Telewizji Kraków, Marcin Kościelniak z „Didaskaliów” oraz Justyna Nowicka z Radia Kraków. Głosami jurorów Supermarka trafiła do BWA w Tarnowie – gratulujemy!

                                                                                                                *   *   *

„Panie Ryszardzie w nawiązaniu do Pana ostatniego artykułu min. o BWA przesyłam sprawozdanie dotyczące naszej działalności w roku 2013. Na żółto zaznaczone są produkcje BWA na niebiesko wystawy objazdowe. Pragnę równocześnie zaznaczyć, że 90% środków przeznaczonych na realizację wystaw zostało zdobytych przez BWA z grantów oraz programów stypendialnych, czyli pieniędzy spoza budżetu miasta Tarnowa. Pragnę również zaznaczyć, że żaden z tarnowskich artystów nigdy nie otrzymał odmowy realizacji swoich działań w BWA, nikła ilość tarnowskich prezentacji wynika z małej aktywności lokalnych artystów a nie ze złej woli naszej instytucji. Pozdrawiam serdecznie - Piotr Kukla.”

Tyle, że w tym szczegółowym spisie z natury obejmującym aż 60 pozycji, jeno niewielką część stanowią żółto niebieskie zdarzenia, na które powołuje się sympatyczny skąd inąd pan Piotr . Dzięki temu kolorowemu rozróżnieniu jasno widać, że produkcje BWA rozpisane w sprawozdaniu na 21 punktów, to tak naprawdę 8 imprez: Jacek Sroka – „Mechaniczni kochankowie, albo koniec malarstwa w dziewięciu obrazach w tym dwu lustrzanych”. Wystawa malarstwa, spotkanie autorskie (luty), Jan Lebenstein – grafika. Dzięki uprzejmości Roberta Wardzały. Prace ze zbiorów prywatnych osób (marzec), „Jak się staje kim się jest” – wystawa interdyscyplinarna  prezentująca prace artystów współczesnych z Polski, Niemiec, Japonii, Wielkiej Brytanii, Litwy i Rosji, podejmujących refleksję nad istotą twórczości i tradycji artystycznej (maj-czerwiec), „Józef Wilkoń – powrót do Tarnowa” – interdyscyplinarna wystawa dzieł artysty (lipiec-sierpień), „Róża jest różą” – wystawa interdyscyplinarna w ramach projektu „Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal”. Artyści:  Artyści z Zalipia, Alicja Czernecka-Mikrut, Iłarion Daniluk „Zenek”, Paulina Dębosz, Pola Dwurnik, Maurycy Gomulicki, Jan Gryka, Marek Horwat, Lila Kalinowska, Yayoi Kusama, Edmund Monsiel, Walter Pfeiffer, Jadwiga Sawicka, Monika Sosnowska, Joanna Srebro (październik), „Błądzić jest rzeczą” - wernisaż wystawy dizajnu (grudzień), très.b – koncert (grudzień – MCS), „Projektowanie bez błędu” – wykład z częścią warsztatową, prowadzenie Dorota Kuć i Karina Snuszka / Mood Design (grudzień Natomiast wystawy objazdowe to dwie marcowe propozycje: „7 Międzynarodowe Biennale Miniatury” – wystawa zbiorowa i „Spotkanie na szlaku win Lippóczego” – wystawa malarstwa Roberta Żybura, Waldemara Żuchnickegoi i Bartosza Frączka. ).

Cała reszta to quasi imprezy towarzyszące, będące spotkaniami, koncertami, warsztatami itp. Tyle, że gołym okiem widać, że nawet te zdarzenia to import zewnętrzny, a nie prezentacja i promocja rodzimej tarnowskiej i regionalnej sztuki, co wypunktowałem w swoim tekście. A co do źródeł finansowania – pieniądze to nie wszystko, niezależnie skąd pochodzą. Ważne, jak są spożytkowane.  A już doprawdy kuriozalnie brzmi argument BWA, że znikoma ilość tarnowskich prezentacji wynika z małej aktywności lokalnych artystów, a nie ze złej woli instytucji, która w powszechnej opinii winna być właśnie mecenasem i animatorem oraz kreatorem wydarzeń kulturalnych z zakresu plastyki. I nie tylko. A co do aktywności, to wymownym przykładem jest znakomity, o międzynarodowej renomie tarnowski malarz Jerzy Martynów, stały bywalec włoskich i francuskich galerii, zupełnie nie obecny w Tarnowie, a który w tym roku obchodzi okrągły jubileusz 30 lecia pracy artystycznej. Ciekawe, czy w swoich planach uwzględniło to nasze BWA…  

Ryszard Zaprzałka

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny