Prezydent Janos Ader
będzie trzecim
przywódcą
węgierskiego państwa
goszczącym w
Tarnowie. Przed nim
uczynił to lat 15
temu Arpad Goncz, a
jako pierwszy
tarnowsko-wę-
gierski szlak
przecierał w XVI
wieku król Jan
Zapolya. To z jego
pobytem wiąże się
określenie –Tarnów
stolicą Węgier
(piszemy o tym
obok).
Historycy do dziś
spierają się, czy
miasto rzeczywiście
przez kilka miesięcy
1528 roku pełniło
rolę stolicy Węgier.
Faktem niezbitym
pozostaje natomiast,
że wypędzony znad
Dunaju król Zapolya
z całym dworem
schronienie znalazł
na tarnowskim zamku
użyczonym monarsze
przez hetmana Jana
Tarnowskiego.
Jeszcze silniej
braterskie więzy
zacieśnił Józef Bem.
Urodzony w Tarnowie
wybitny dowódca, w
okresie Wiosny Ludów
zasłużył sobie na
miano narodowego
węgierskiego
bohatera. – Postać
generała Bema jest
tam powszechnie
znana, stąd wynika
też i wiedza na
temat jego
rodzinnego miasta –
podkreśla Wiesława
Kozaka -Jaworska,
prezes Tarnowskiego
Towarzystwa
Przyjaciół Węgier. –
Nigdy nie spotkałam
Węgra, który nie
kojarzyłby Tarnowa.
Wspólne wątki długo
można wyliczać. W
Tarnowie zmarł
Forgon Mihaly,
węgierski historyk,
pisarz i żołnierz.
Tu na początku XX
wieku osiadł na
stałe węgierski
handlarz winami
Norbert Lippoczy.
Ten uznany
przedsiębiorca i
kolekcjoner
sztukiw1956 roku
organizował pomoc
dla węgierskich
powstańców. To z
Tarnowa na Węgry
dotarł pierwszy
transport. Zawiązany
wówczas komitet
pomocy szybko
przerodził się w
Tarnowskie
Towarzystwo
Przyjaciół Węgier,
pierwszą taką
organizację w kraju.
Węgrzy odwdzięczyli
się kilkanaście lat
temu, fundując
Tarnowowi symbol
przyjaźni – pierwszą
w Polsce bramę
seklerską. Oficjalne
partnerskie stosunki
miasto utrzymuje z
Vesprem i Kiskoros.
Kilka lat temu, gdy
gruchnęła pogłoska o
groźbie likwidacji
konsulatu
węgierskiego w
Krakowie, Tarnów
oferował przyjęcie
dyplomatów u siebie.
O roli Tarnowa na
mapie
polsko-węgierskich
kontaktów świadczy
również to, że już
15 lat temu w cieniu
mauzoleum gen. Bema
w Parku Strzeleckim
doszło do spotkania
prezydentów Arpada
Goncza i Aleksandra
Kwaśniewskiego.
Głowy
państw przybędą do
Tarnowa w sobotnie
południe. Pierwsze
kroki skierują
właśnie przed
mauzoleum gen.
Józefa Bema w parku
Strzeleckim, gdzie
wspólnie odsłonią
tablicę
upamiętniającą Dzień
Przyjaźni
Polsko-Węgierskiej i
165. rocznicę
„Wiosny Ludów”.
Po uroczystościach
pod mauzoleum
obchody przeniosą
się do dopiero co
gruntownie
wyremontowanego
Pałacyku BWA w Parku
Strzeleckim, gdzie
otwarta zostanie
wystawa fragmentów
„Panoramy
Siedmiogrodzkiej”
Jana Styki ze
zbiorów Muzeum
Okręgowego w
Tarnowie. –
Istotnym momentem
spotkania będzie
niewątpliwie
przekazanie Muzeum
Okręgowemu przez obu
prezydentów
podarunku. Muzeum
otrzymało kolejny
fragment „Panoramy
Siedmiogrodzkiej”,
przedstawiający
żołnierza na koniu
jadącego do sztabu
gen. Józefa Bema. Po
oficjalnych
uroczystościach
wystawa będzie
ogólnodostępna.
Otwarta będzie do 7
kwietnia – mówi
dyrektor muzeum
Andrzej Szpunar.
Po
godz. 14 w
tarnowskim teatrze
międzypaństwowe
obchody zostaną
oficjalnie
zainaugurowane
podczas Gali
Przyjaźni Narodów.
Ważnymi punktami
obchodów będą także
Polsko - Węgierskie
Forum Gospodarcze
zorganizowane przez
małopolski Urząd
Marszałkowski w PWSZ
oraz uroczyste
odnowienie
przywilejów króla
węgierskiego Jana
Zapolyi nadanych
mieszczanom
Tarnowa, a także
wieczorny raut w
Sali Lustrzanej przy
ul. Wałowej.
W
dniach 22-24.03
gości w Tarnowie
grupa 16 skautów z
1415 Drużyny
Skautowej im. Karola
IV z Węgierskiego
Stowarzyszenia
Skautowego (Magyar
Cserkészszövetség).
Drużyna działająca w
węgierskim mieście
Veszprem
współpracuje z
Hufcem ZHP Tarnów
im. gen. Józefa Bema
już od 2008 roku.
W
trakcie wizyty
skauci z Veszprem
wspólnie z
tarnowskimi
harcerzami będą
realizowali zadania
w ramach propozycji
programowej „Ponad
granicami" - jest to
ogólnopolski program
realizowany przez
ZHP, oraz wezmą
udział w grze
miejskiej „Bieg
Bemowców". Gra
organizowana jest
przez Hufiec ZHP
Tarnów już od
kilkunastu lat w
celu uczczenia
rocznicy urodzin
gen. Józefa Bema,
patrona tarnowskiego
hufca.
Poza
oficjalnym programem
przygotowano także
atrakcje dla
mieszkańców miasta,
m.in. „Turniej
Przyjaźni” -
Międzynarodowy
Turniej Piłki Nożnej
o Puchar Prezydenta
Miasta Tarnowa
(początek godz.
9.00). Atrakcji nie
zabraknie również na
rynku. – Niestety,
pogoda
pokrzyżowała
niektóre z naszych
planów. Z
powodu obfitych
opadów śniegu
jesteśmy zmuszeni do
przełożenia na inny
termin m.in.
zaległych Słodkich
Urodzin Miasta oraz
pokazów walk bractw
rycerskich z Polski
i Węgier – mówi
dyrektor wydziału
Marki Miasta UMT
Maria Zawada-Bilik.
Na godz. 14.00
zaplanowano odwołane
„Rycerskie Szranki
Bratanków” (m.in.
wioski rycerskie,
pokazy walk,
potyczki o Buławę
Hetmana Jana
Tarnowskiego i Króla
Jana Zapolyi oraz
bicie historycznych
monet), ale
pozostałe punkty
programu powinny
dojść do skutku. O
15.00 rozpocznie się
akcja „Dawcy Ciepła”
– będzie można
zobaczyć m.in.
wypalanie rzeźb w
piecach węgierskich,
a o na 17.00 pokazy
Teatru Dzieci Ognia.
Poza tym Miejska
Biblioteka Publiczna
im. Juliusza
Słowackiego w
Tarnowie oraz
Tarnowskie Centrum
Kultury zaprosiły
już w piątek 22
marca na godzinę
18.00 do Salonu
Poezji Węgierskiej.
Gościem Salonu był
dr hab. Jerzy Snopek
z Instytutu Badań
Literackich w
Warszawie. W czasie
spotkania czytane
były przez
tarnowskich aktorów
– Zofię Zoń i Kamila
Urbana wiersze
zaczerpnięte z
„Antologii
współczesnej poezji
węgierskiej – dojść
do słonecznej
strony” w wyborze i
przekładzie Jerzego
Snopka.
Panorama
Siedmiogrodzka
Została namalowana w
okresie pięciu
miesięcy, od
kwietnia do września
1897 r. w tym samym
budynku lwowskiej
Rotundy, w którym
wcześniej powstała
słynna „Panorama
Racławicka”/1892 –
1894/. Obie Panoramy
posiadały takie same
wymiary: 120 m
długości /obwodu/ i
15 m wysokości.
Autorem obydwu był
uczeń Jana Matejki,
wybitny artysta
malarz – batalista,
Jan Styka. Urodził
się 8 kwietnia 1858
r. we Lwowie,
Studiował w szkole
Sztuk Pięknych w
Krakowie, oraz w
Wiedniu i Lwowie. Od
1900 r. mieszkał na
stałe w Paryżu.
Zmarł 28 kwietnia
1925 r. w Rzymie.
Malował sceny
historyczne,
batalistyczne,
religijne, a także
portrety. Jego
główną specjalnością
były jednak potężne,
wręcz monumentalne
malowidła tzw.
panoramy, od których
był cenionym
ekspertem. To on
jest m.in. autorem
największego obrazu
świata
„Ukrzyżowanie”.
Dziełem życia Jana
Styki okazała się
namalowana z okazji
setnej rocznicy
Powstania
Kościuszkowskiego
wspólnie z
Wojciechem Kossakiem
i Michałem
Wywiórskim –
„Panorama
Racławicka”. Na
obrazie, przy którym
pracowało pod
kierownictwem Jana
Styki łącznie 9
artystów,
przedstawiona
została końcowa faza
bitwy pod
Racławicami,
pomiędzy dowodzoną
przez naczelnika
Tadeusza Kościuszkę
powstańczą armią
polską /kosynierzy/,
a dwiema kolumnami
armii rosyjskiej,
skierowanymi do
stłumienia
powstania. Trochę w
cieniu tamtej
sławnej Panoramy,
jest „nasza”
tarnowska „Panorama
Siedmiogrodzka”,
zamówiona przez
Węgrów u Polaka.
Dzieło również
rocznicowe, powstało
bowiem z okazji 50 –
tej rocznicy
narodowego powstania
węgierskiego, w
czasie tzw. Wiosny
Ludów. Obraz Jana
Styki przedstawia
dowodzoną przez
tarnowianina
generała Józefa Bema
zwycięską bitwę o
siedmiogrodzki Sybin,
jaka rozegrała się
tam w 1849 r.
„Panorama
Siedmiogrodzka”
powstała w iście
międzynarodowej
konfraterii artystów
malarzy – batalistów
i pejzażystów w
Węgier, Polski i
Niemiec. Pod koniec
1897 r. przewieziono
ją ze Lwowa do
Budapesztu. Od
października 1907 r.
eksponowana była w
Warszawie. I stamtąd
też pochodzi
ostatnia - z 1908
r. - informacja o
Panoramie. Niestety,
spotkał ją los
podobny innym
ówczesnym
malowidłom. Spółka
wystawiająca dzieło
popadła w tarapaty
finansowe, tracąc
tzw. płynność
finansową i
postanowiła dzieło
sprzedać. Ponieważ
ze względu na jego
wielkość /115 x 120
m/, były z tym
niejakie trudności,
podjęto barbarzyńską
decyzję o pocięciu
płótna na około 100
/!/ części i po
kawałku sprzedano,
jako osobne obrazy.
Przy operacji tej
asystował sam twórca
dzieła, Jan Styka,
który osobiście
sygnował
poszczególne jego
części. Od tej pory,
rozproszone po
świecie żyją własnym
życiem, najczęściej
w prywatnych
zbiorach czy
kolekcjach. Część z
nich, niestety,
zaginęła lub
bezpowrotnie
przepadła, wszak w
międzyczasie miały
miejsce m.in.
globalnymi
kataklizmami – dwie
wojny światowe.
Niemalże
równocześnie
rozpoczęto starania
o ich scalenie i
ocalenie dzieła w
całości. I tutaj
zaczyna się
tarnowski wątek
„Panoramy
Siedmiogrodzkiej”.
Już w 1928 r.
prześwietny
tarnowski magistrat
otrzymał propozycję
kupna kilku jej
fragmentów, ale z
braku środków
finansowych musiał z
niej zrezygnować.
Dopiero po
pięćdziesięciu
latach, w 1977 r.
Muzeum Okręgowe w
Tarnowie wzbogaciło
się o pierwszą część
obrazu, drogą zakupu
w jednym z
krakowskich
antykwariatów.
W
trakcie wszczętych w
tym czasie
poszukiwań
zidentyfikowano 5
fragmentów. Do
chwili obecnej
Muzeum Okręgowe
posiada informacje o
32 fragmentach
Panoramy
Siedmiogrodzkiej.
Znakomitym
zobrazowaniem scen
przedstawionych na
fragmentach płócien,
stanowi
fotograficzna wersja
Panoramy, z
naniesionymi – 32
zidentyfikowanym
fragmentami (także
spoza Polski: USA i
Wielka Brytania).
Muzeum Okręgowe w
Tarnowie jest
właścicielem 14
fragmentów Panoramy.
Pozostałe znajdują
się: w Muzeum
Narodowym w
Warszawie (1),
Muzeum Wojska
Polskiego w
Warszawie (1),
Muzeum
Niepodległości w
Warszawie (2),
Muzeum Okręgowym w
Krośnie (1), Muzeum
w Łęczycy (1). 12
płócien stanowi
własność prywatną, z
czego jeden obraz
zdeponowany został w
tarnowskim Muzeum.
Nie
jest możliwe
odtworzenie całości
Panoramy
Siedmiogrodzkiej,
jednak wiedza o
istniejących
obrazach pozwala na
wyobrażenie sobie,
jak mogła wyglądać,
jaki miała koloryt i
charakter. Pozwala
na to także
zestawienie
posiadanych
fragmentów z
wcześniejszymi,
zachowanymi w
całości panoramami
powstałymi z
udziałem Styki,
które znajdują się
obecnie we Wrocławiu
(Panorama
Racławicka) i w Los
Angeles (Golgota).
Zajmująca się przez
cały długi okres
swojej zawodowej
aktywności w Muzeum
Okręgowym w Tarnowie
niezwykłą historią
obrazu Jana Styki –
kustosz Alicja
Węgrzynek, uważa za
oczywistą
konieczność
zintensyfikowanie
starań o nabycie
kolejnych, już
zlokalizowanych,
fragmentów obrazu -
„Byłyby one
znakomitym
uzupełnieniem
posiadanych przez
nasze muzeum części
dzieła” – dodaje.
Ale dyrektor muzeum
Andrzej Szpunar
realnie mierzy siły
na zamiary: „Rzecz
jasna, jesteśmy
zainteresowani
nabyciem tego
obrazu, podobnie,
jak wszystkich
brakujących części
dzieła, jednak na
razie nie posiadamy
odpowiednich środków
na jego zakup”.
Otwartym w tej
sytuacji pozostaje
pytanie, czy w
rodzinnym mieście
generała Józefa
Bema, posiadającym
największy w Polsce,
a zapewne i na
świecie, zbiór
fragmentów „Panoramy
Siedmiogrodzkiej”
znajdzie się
przysłowiowy „ktoś”
- kto uratuje
honor Tarnowa ? Może
trzeba ogłosić
pospolite ruszenie
darczyńców i
serdeczny alert
obywatelski ?
Chętnie podejmiemy
się roli
organizatora i
koordynatora takiej
akcji.
Przygotował:
Ryszard Zaprzałka
|