Dzień
i miesiąc Bożego
Narodzenia jest datą
opartą wyłącznie na
tradycji. Nie jest
znana dokładnie data
narodzin Jezusa.
Jedyne co jest pewne
to że Jezus
narodził się za
panowania Heroda a
ten zmarł w czwartym
roku p.n.e. Święty
Łukasz wspomina o
spisie ludności
jednak nie jest on
jednoznacznie
umiejscowiony w
czasie. Istnieją
przypuszczenia, że
mogło to być w
szóstym roku p.n.e.
Kościół sytuuje
narodziny Jezusa jak
chce ewangelia na
6-5 r. p.n.e.
Wychodziłoby więc,
że Jezus narodził
się kilka lat przed
oficjalnym
przyjściem na świat.
Całe to zamieszanie
zawdzięczamy
mnichowi Dionizemu
Mniejszemu. Jemu to
Papież Paweł I
polecił dokładnie
ustalić datę
narodzin Zbawiciela.
Dionizy Mniejszy żył
w Rzymie w VI w.
n.e. Swoje
obliczenia oparł on
na kalendarzu
rzymskim, który
zaczyna się od
założenia Rzymu, tj.
od 1 stycznia 753r.
p.n.e. Z jego
obliczeń wynikało,
że Jezus urodził się
w 754r wg kalendarza
rzymskiego, co
dawało pierwszy rok
naszej ery. Tu znowu
pojawia się problem
gdyż według tego
samego kalendarza
Herod zmarł w 750r,
co oznaczałoby z
kolei, że Chrystus
urodził się cztery
lata po śmierci
Heroda. Pomyłkę
spostrzeżono, ale
nie było takiego
odważnego, który
zdecydowałby się na
cofnięcie
obowiązującego już
kalendarza.
W III wieku Klemens
Aleksandryjski
wyznaczył Boże
Narodzenie na 19
kwietnia. Obchodzono
je też 2 lub 6
stycznia 25 lub 28
marca. Były też daty
18 kwietnia i 20
maja.
Po wielu długich
dyskusjach pod
koniec IV i V wieku
Kościół wschodu i
zachodu przyjął
wreszcie wspólną
datę, którą jest 25
grudnia. Wśród wielu
uzasadnień
najbardziej
przekonuje to, że
jest to pora
zimowego
przesilenia.
Najdłuższa noc dla
katolików „Święta
noc która pokój
niesie ludziom
wszem”.
Corocznie świat
wspomina ten moment
dzieląc się niczym
chlebem tą wieścią.
W całym bogactwie
kultur i tradycji
narodów przeżycia
tego faktu różnią
się od siebie tak
jak różni się
człowiek od
człowieka.
To samo dotyczy
różnych wyznań.
Bardzo osobiście
traktowane są Święta
Bożego Narodzenia
przez wyznawców
Kościoła Chrześcijan
Baptystów. Zdaniem
Chrześcijan
Baptystów Chrystus
przyszedł na świat
po to, aby zapłacić
cenę za grzechy
każdego z nas.
Jego narodzenie to
cud na co wskazują
doskonale spełniane
wszystkie mesjańskie
proroctwa.
Baptyści zasiadają
do wigilijnego
stołu. Jednak nie ma
na nim szczególnych
potraw.
Są natomiast
życzenia a święta
traktują jako
przypomnienie
historycznych
faktów. W trakcie
nabożeństw czytane
są fragmenty Pisma
Świętego, te, w
których mowa o
narodzinach
Chrystusa.
Nie odprawiają
Baptyści pasterki a
choinka jest
traktowana jako
symbol, który
przywędrował do
Polski w XIX w. a do
niektórych regionów
Małopolski w
pierwszych latach XX
wieku. Tradycją dla
Kościoła Chrześcijan
Baptystów jest
organizowanie
wieczorów kolęd w
okresie
świątecznym..
Członkowie
Zrzeszenia Wolnych
Badaczy Pisma
Świętego twierdzą,
ze dołączają się do
nurtu ogólno
chrześcijańskiego.
Akcentują fakt
narodzin Jezusa
okolicznościowymi
nabożeństwami także
poprzez studia
Biblijne. 25 grudnia
uznają za datę
umowną gdyż Jezus
narodził się
w październiku. Nie
praktykują wieczerzy
wigilijnej ani
dzielenia się
opłatkiem.
Nie odprawiają także
pasterki.
Członkowie
Międzynarodowego
Towarzystwa
Świadomości Kryszny
nie mają odgórnych
nakazów jak
obchodzić święta
Bożego Narodzenia,
Ponieważ większość z
nich pochodzi z
rodzin Katolickich
obchodzą je, więc ze
swoimi rodzinami tak
jak katolicy.
To że zmienili
wyznanie nie wpływa
na zmianę stosunku
do Jezusa Chrystusa
którego bardzo
cenią. W związku z
tym jest
indywidualną sprawą
obchodzenie tej
pamiątki.
Kościół Adwentystów
Dnia Siódmego stoi
na stanowisku, że
ani Chrystus ani
apostołowie nie
obchodzili tego
świeta. Czasem
wolnym i poświeconym
modlitwie są piątek
od zachodu słońca do
soboty do zachodu
słońca.
Wigilia, Boże
Narodzenie i drugi
dzień świat są dla
Adwentystów Dnia
Siódmego normalnymi
dniami pracy.
Szanują innych
chrześcijan i w te
dni wstrzymują się
od pracy.
Nie będą ubierać
choinek uważają,
bowiem, że jest to
obrzęd czysto
słowiański przykryty
płaszczem
chrześcijaństwa.
Zdaniem Świadków
Jehowy Pismo Święte
nie podaje żadnego
uzasadnienia by
obchodzić narodziny
Jezusa. Całe Święto
Bożego Narodzenia
jest związane z
pogańskimi
zwyczajami a
pojawiło się wtedy
gdy kult słońca był
w Rzymie szczególnie
rozpowszechniony.
Powołują się przy
tym na hipotezę
H.Usenera, według
której narodziny
Chrystusa
przesunięto na dzień
zimowego przesilenia
dnia z nocą tj. na
25 grudnia wg
kalendarza
juliańskiego.
Świadkowie Jehowy
nie ubierają choinek
uznając choinkę za
symbol pogański. Dni
24,25, i 26 grudnia
są dla świadków
Jehowy traktowane
jak każdy normalny
dzień.
Wyznawcom Kościoła
Ewangelicko-Metodystycznego
święta Bożego
Narodzenia
przypominają, że
oczekują Pana który
jeszcze raz powróci.
Ubierają choinkę, w
trakcie wieczerzy
wigilijnej łamią się
opłatkiem lub
chlebem, śpiewają
kolędy. Święta są
dla Metodystów
czasem modlitwy i
wypoczynku.
Związek Buddystów
Zen „Bodhidarma” nie
obchodzi świat
Bożego narodzenia
gdyż nie jest ono
Świętem Buddyjskim.
Dla nich
najważniejszymi
świętami są
obchodzone w grudniu
Święto Oświecenia
Buddy a także
obchodzone latem
święto narodzin
Buddy.
Zielonoświątkowcy
zasiadają do
wieczerzy
wigilijnej. Nie
łamią się jednak
opłatkiem a jedynie
składają sobie
życzenia. Dzień 25
grudnia uważają za
datę symboliczną
gdyż nie przykładają
większego znaczenia
do dat. Choinka nie
ma korzeni w
chrześcijaństwie i
dlatego wśród
wyznawców jest
dowolność. Można ją
ubierać i w tym
względzie nie ma
zakazu.
Stanowczy
Chrześcijanie cieszą
się z faktu narodzin
Jezusa i uważają, że
poprzez narodzenie
stał się zbawicielem
przezwycieżajac
wszystkie pokusy.
Kościół idzie jego
śladem. W wigilię
spożywają wieczerzę
łamiąc się
opłatkiem.
W Boże narodzenie
odprawiają poranne
nabożeństwo
wspominając
narodzenie Jezusa.
Każdy z wyznawców ma
dowolność, jeżeli
chodzi o ubieranie
choinki. Drugi dzień
świat jest
traktowany przez
Stanowczych
Chrześcijan jako
dzień wolny od
pracy.
Mormoni nie maja
wzorca Kościelnego
jak świętować Boże
Narodzenie.
Kościół nie ma
kalendarza
liturgicznego. Nie
ma w związku z tym
specjalnych
nabożeństw. Na
nabożeństwach
wspominają o
narodzeniu uznając
datę 25 grudnia jako
datę umowną. Ważne
jest, co się
świętuje a nie,
kiedy. Starają się
by te święta ich
wyznawcy obchodzili
zgodnie z tradycją
kraju, w jakim żyją,
bądź społeczności, z
której pochodzą.
Szopkę traktują nie
jako element
liturgiczny, lecz
dekoracyjny.
Anglikanie w Polsce
mają zaledwie 70
osobową
reprezentację. W
każdej parafii jest
inna kultura
obchodzenia Świąt
Bożego Narodzenia.
Spożywają wieczerzę
wigilijną a pasterka
powinna rozpoczynać
się o 23:00 by móc
przyjąć Komunię o
24:00. Anglikanie
starają się
kultywować tradycje
kraju, w którym
obecnie przebywają.
W Anglii nie ma
zwyczaju łamania się
opłatkiem, ale w
Polsce zwyczaj ten
jest kultywowany.
Pomimo różnic a
czasem odmiennego
stosunku do daty
narodzin Jezusa
niech będą to
święta
prawdziwego
zbliżenia wzajemnego
odpuszczenia win
czasem zadumy czasem
w którym wszyscy
wszystkim ślą
życzenia. A później
niech tak pozostanie
na cały rok
Tadeusz Mędzelowski
(25.12.2008 r. –
TiMI) |