Znak pamięci

We wtorek 28 stycznia najwybitniejszy ze współcześnie żyjących Obywateli Tarnowa, wybitny kosmolog i filozof ks. prof. Michał Heller otrzymał w Lublinie nagrodę Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II Gratae Memoriae Signum Universitatis, za zasługi w badaniach w zakresie filozofii przyrody i nauki o Wszechświecie. Ksiądz profesor jest absolwentem Wydziału Filozofii KUL, na którym uzyskał również doktorat (1966) i habilitację (1969).

Uroczystość wręczenia tego prestiżowego wyróżnienia odbyła się patronalne święto Wydziału Filozofii obchodzone w dzień wspomnienia św. Tomasza z Akwinu. Rozpoczęła je Msza św. w kościele akademickim KUL pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika, po której nastąpiło wręczenie statuetki i dyplomu Gratae Memoriae Signum Universitatis, ks. prof. Michałowi Hellerowi. Zwieńczeniem uroczystości był wykład laureata pt. „Warunki początkowe Wszechświata”. - Nauki nie wolno uprawiać w izolacji, w oderwaniu od świata. Nauka domaga się wolności. A KUL to realizuje, czy się to komuś podoba, czy nie – mówił uczony.

„Przez wiele lat prowadząc badania w zakresie filozofii przyrody, a zwłaszcza nauki o Wszechświecie i jego prawach osiągnął wielkie sukcesy i położył wielkie zasługi, przynosząc zaszczyt i chwałę temu wydziałowi i całemu uniwersytetowi” – głosi dyplom wręczony laureatowi przez rektora KUL ks. prof. Antoniego Dębińskiego.

Ks. prof. Heller dziękując za wyróżnienie podkreślił, że nagroda KUL nawiązuje do wdzięczności, która „jest cnotą dzisiaj zupełnie niemodną”. „Tym bardziej jest to dla mnie zaskoczenie, że tu jest mowa o wdzięczności uniwersytetu dla swojego wychowanka, a ja sądzę, że powinno być odwrotnie, że to wychowankowie powinni być wdzięczni swojej Alma Mater” – powiedział ks. Heller.

Gratae Memoriae Signum Universitatis czyli „Znak wdzięcznej pamięci uniwersytetu" to jedno z najwyższych wyróżnień tej uczelni, ustanowione przez Senat KUL dla przyjaciół i osób szczególnie z tą lubelską uczelnią. Jego materialnym wyrazem jest artystyczna kopia znajdującego się na uniwersyteckim dziedzińcu pomnika Papieża Jana Pawła II i Kardynała Stefana Wyszyńskiego z wygrawerowaną indywidualną dedykacją.

Dotychczas otrzymali je: bp Marcjan Trofimiak, prof. Ihor Kocan, prof. Mieczysław Gogacz, ks. prof. Edmund Morawiec, ks. prof. Mieczysław Lubański, o. prof. Edmund Morawiec, bp Edward Frankowski.

Ksiądz profesor Michał Heller, to jeden najświatlejszych obywateli Tarnowa, światowej sławy uczony kosmolog i filozof. Nasz „noblista” urodził się 12 marca 1936 r. w Tarnowie w rodzinie inteligenckiej. Matka, Zofia, z domu Strugalewicz, pochodziła z polskiej rodziny zamieszkałej na Ukrainie. Ojciec, Kazimierz był absolwentem Politechniki Wiedeńskiej i Lwowskiej. Po wybuchu II wojny światowej w 1940 r. Rosjanie wywieźli całą rodzinę na Sybir. Przebywali tam przez całą wojnę. Po jej zakończeniu rodzina wróciła do Polski. Zawsze skromny i unikający rozgłosu, od dzieciństwa marzył, aby zostać naukowcem. Często podkreśla, że zawdzięcza to swoim rodzicom, szczególnie ojcu, inżynierowi pracującemu przez długie lata w Zakładach Azotowych w Tarnowie-Mościciach.

Niemalże codziennie spotkać można ks. prof. Michała Hellera, jak skromnie ubrany (najczęściej w szary garnitur i takiż prochowiec lub kurtkę, z nieodłącznym beretem na głowie), wychodzi z plebani kościoła przy ul. Urszulańskiej i zdąża w kierunku tarnowskiego Wyższego Seminarium Duchownego lub bloku, w którym mieszka przy ulicy Powstańców Warszawy.

To właśnie w kościele pw. Św. Maksymiliana Kolbe przy ul. Urszulańskiej co niedziela o godz. 10.30 odprawia on popularne msze – „Hellerówki”, podczas których wygłasza swoje słynne mini kazania-wykłady, odtwarzane później w RDN „Małopolska”. Gromadzą one tarnowską inteligencję, ludzi kultury, biznesu i polityki, stanowiąc swoisty Hayde Park.

Na co dzień mało, kto rozpoznaje w tym starszym, 74 letnim szczupłym mężczyźnie, profesora Wydziału Filozofii Papieskiej Akademii Teologicznej i kierownika Katedry Filozofii Przyrody, wykładowcę Oksfordu i  Leicester, Louvain i Liege, pracownika Obserwatorium Watykańskiego, członka zwyczajnego Papieskiej Akademii Nauk i wielu towarzystw naukowych, autora ponad 30 książek i blisko 600 rozpraw i publikacji. Najbardziej znane i poszukiwane, tłumaczone na wiele języków, to m.in. „Filozofia przypadku”, „Filozofia kosmologii”, „Kosmiczne rekolekcje”, „Podróże z filozofią w tle”, „Pasja wiedzy”(wraz z abp.J. Życińskim), „Rozmowy na koniec wieku”, Wieczność – Czas – Kosmos”, „Drogi myślących”(wraz z abp.J. Życińskim).

Ale przed wszystkim zdobywcy Nagrody Templetona, niezwykle prestiżowej nagrody porównywanej z Noblem przyznawanej za pokonywanie barier między nauką a religią, którą otrzymał jako pierwszy Polak 7 maja 2008 roku w Buckingham Palace w Londynie, co zaowocowało powstaniem Centrum Kopernika Badań Ineredyscyplinarnych w Krakowie, którego jest głównym fundatorem i dyrektorem.

To paradoks, że duża nagroda – mówił w jednym z wywiadów - zamiast pomagać w pracy naukowej, prawie ją uniemożliwia. Pomaga w tym sensie, że wzrasta zapotrzebowanie na moje książki i artykuły oraz wykłady (co prawie zawsze wiąże się z wyjazdami), ale to z kolei absorbuje kolejnymi pracami redakcyjnymi, korektami i autoryzowaniem tekstów. Oczywiście usiłuję pracować naukowo. Terenem moich dociekań od dawna są najwcześniejsze etapy kosmicznej ewolucji z zastosowaniem nowych metod matematycznych. Gdy jestem zmęczony „naukową administracją”, ale jeszcze nie na tyle, żeby głowa przestała pracować, chętnie uciekam w świat matematycznych modeli – tam jest wszystko tak, jak powinno być… .

Nauka daje nam Wiedzę, a religia daje nam Sens – dywagował w innym. Zarówno Wiedza jak i Sens są niezbędnymi warunkami godnego życia. I jest paradoksem, że obie te wartości często pozostają w konflikcie. Nierzadko spotykam się z pytaniem: jak potrafię je godzić? Gdy takie pytanie bywa zadawane przez naukowca lub filozofa, nieodmiennie dziwię się, jak wykształceni ludzie mogą nie dostrzegać, iż nauka nie czyni nic innego, jak tylko eksploruje Dzieło Stworzenia.

Tekst – Ryszard Zaprzałka

Zdjęcie – ks. Rafał Pastwa. GN.

 tarnowski kurier kulturalny   tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny     tarnowski kurier kulturalny    tarnowski kurier kulturalny